Fundacja420 – tak Mata nazwał swój nowy projekt, który ma na celu działania na rzecz legalizacji. Młody Matczak o wszystkim poinformował wczoraj, czyli na 4/20. Dowiedzieliśmy się, że ostatnie tygodnie Mata spędził wraz Young Leosią na jamajce gdzie po za tym, że palili sporo ziela, nagrali trzy utwory mające promować projekt, które swoją premierę miały również wczoraj. Niestety zgarnęły raczej negatywne recenzje. Całość to bardziej luźny projekt rozrywkowy w pro-legalizacyjnych klimatach niż poparta merytoryką poważna akcja mogąca przynieść faktyczne zmiany. Świadczą o tym m.in. wypowiedzi Maty, z których jasno wynika, że pomysłodawca projektu, o konopiach ma wiedzę raczej powierzchowną i zwyczajnie bezmyślnie gloryfikuje zioło chwaląc się, że pali dużo i często. Zero merytoryki czy świadomego przekazu.
Fundacja420 – Mata rusza z projektem o tematyce pro-legalizacyjnej
Nie tak dawno temu spora większość polskich mediów rozpisywała się o zatrzymaniu przez policję, młodego rapera Maty. Zatrzymanie związane było z posiadaniem przez muzyka niewielkiej ilości marihuany. Niedługo potem, podczas Gali Bestsellerów Empiku oznajmił, że rozpoczyna walkę o depenalizację marihuany, przeczytasz o tym T U T A J.
Wczoraj, w Światowy Dzień Marihuany czyli 4/20, raper ogłosił powstanie projektu o nazwie Fundacja420, Mata opublikował z tej okazji trzy utwory. Wszystkie powstały w ciągu ostatnich kilku tygodni podczas pobytu Młodego Matczaka na jamajce, gdzie towarzyszyła mu Young Leosia. Niestety, na utworach powstałych na Jamajce, m.in. w studio gdzie nagrywał Bob Marley, słuchacze nie zostawili suchej nitki. My po przesłuchaniu też raczej nie będziemy do nich wracać. Nigdy.
„Wracamy właśnie z Leo z Jamajki, gdzie przez cały tydzień paliliśmy legalną marihuanę. Czujemy się bardzo dobrze. Był to bardzo aktywny wyjazd, w czasie którego nagraliśmy od zera trzy piosenki i trzy klipy, a w międzyczasie zwiedziliśmy prawie całą wyspę. Wiele osób nazywa to miejsce mekką muzyki i muszę przyznać im rację, bo jeszcze nigdy i nigdzie z taką łatwością mi się nie tworzyło.”
-poinformował Mata, który o powołaniu projektu Fundacja420 mówi tak:
Tworzenie sztuki to moja pasja i praca, z której miesięcznie energię czerpią miliony Polaków. Z kolei ja czasem czerpię swoją energię z konopi, które rosną same z siebie na co drugim polu, a za których posiadanie grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Uważam, że jest to niesprawiedliwe i mówię to jako muzyk, dla którego ta używka jest mniej więcej tym samym, co energetyk dla tirowca (tylko trochę mniej szkodliwa). Nie chcę iść do więzienia tylko na studia albo do kina i na spokojnie cieszyć się życiem, dlatego wraz z przyjaciółmi, artystami i aktywistami konopnymi zakładam Fundację 420, której głównym celem jest depenalizacja konopi indyjskich w Polsce.
Oczywiście ciężko nie zgodzić się z tym, że karanie więzieniem za uprawianie czy posiadanie marihuany na własny rekreacyjny użytek jest chore i niesprawiedliwe. Faktem jest też to, że marihuana jest mniej szkodliwa niż tzw. energetyki. Jednak napisanie, że konopie za których posiadanie grozi do 10. lat rosną sobie ot tak na co drugim polu jest już bzdurą, która nigdy nie powinna paść z ust osoby aspirującej do edukowania na temat konopi czy organizowania wszelakich pro-konopnych akcji.
Niestety na próżno szukać u Maty merytorycznych, cokolwiek wnoszących wypowiedzi na temat marihuany. Czy to w tekstach czy gdziekolwiek indziej. Głównie chwali się, że pali całkiem sporo chociaż nie umie nawet skręcać jointów. Również jego wypowiedź podczas gali Empiku była mocno krytykowana nawet przez środowiska konopne, co było spowodowane użyciem stwierdzenia, że „ten narkotyk trzeba zalegalizować”.
No właśnie, Mata stworzył sobie upalone alter-ego czyli Skute Bobo. Jako Skute Bobo, Młody Matczak gloryfikuje palenie marihuany w jeden z najgorszych możliwych sposobów – np. bezmyślnie mówi, że pali 10 jointów dziennie choć nie umie skręcać, bezmyślnie gloryfikuje marihuanę jako niegroźną używkę i w ogóle spoko sprawę. Co chwila zaznaczając jak lubi się upalić. Zero głębszej konopnej myśli, zero edukacji. Nie miałbym z tym problemu gdyby nie chodziło o twórcę, którego odbiorcy są w większości niepełnoletni, który w dodatku teraz aspiruje do roli konopnego edukatora.
Mata jest idolem milionów nastolatków i jedyne co do tej pory zrobił w temacie marihuany to głupkowato nawijał, że bardzo ja lubi i to w sporych ilościach. To nie jest edukacja, to jest głupia i bezmyślna gloryfikacja marihuany wśród osób, które twórczości Michała słuchają.
Czekam aż Skute Bobo wyjaśni swoim fanom, że jeżeli tak jak on palą codziennie i to nie mało – to niech przestaną i skupią się na rozwoju i samorealizacji, na palenie będzie jeszcze czas – na rozwój może być już w pewnym momencie za późno.
Sama idea składanki czy mixtape’u o tematyce konopnej już się u nas pojawiała. Były to dwa projekty, PropaGanja, której było kilka edycji – edukacyjny projekt non-profit gdzie usłyszeć można było ambitne i przemyślane teksty o tematyce konopnej i antyrządowej. Druga pozycja to projekt Grube Jointy, który miał dwie edycje. Oba projekty niosły za sobą ogromną dawkę edukacji, faktów i argumentów.
Warstwy muzycznej projektu Maty nie oceniam, nie jestem krytykiem muzycznym. Powiem tylko tyle, że jak do tej pory nie trafiłem na pozytywną ocenę któregokolwiek z trzech opublikowanych wczoraj utworów. Natomiast ja sam po jednym przesłuchaniu wiem, że do nich nie wrócę.
No dobra pokuszę się o ocenę: Jeżeli ktoś dążenie do legalizacji firmuje takim gównem – to jeszcze długo będą nas karać za posiadanie.
Z resztą zobaczcie sami, pierwszy z trzech utworów znajdziecie T U T A J.
Kończę ten tekst wracając z Forum Rozwoju Branży Konopnej – Kanabiz, gdzie miałem przyjemność uczestniczyć w jednym z paneli w odbywających się w ramach wydarzenia. Miałem okazję poprosić o komentarz kilka osób, w branży znanych i cenionych. Niestety nikt nie wypowiedział się o projekcie Maty pozytywnie właśnie przez pryzmat tego, że głupkowata gloryfikacja zioła – to jedyne co robi do tej pory Skute Bobo. Kilkukrotnie usłyszałem stwierdzenie, że jeżeli tak ma wyglądać legalizacja marihuany – to może niech ona lepiej zostanie nielegalna, oczywiście półżartem. Nikt poważny w środowisku konopnym nie traktuje powołania fundacji420 poważnie.
Tak, Mata jako jeden z najpopularniejszych obecnie twórców zdecydowanie mógłby wspomóc działania pro-legalizacyjne. Ale nie w sposób w jaki robi to do tej pory bo poziom tych działań jest zwyczajnie żenujący.