Zielone Newsy

Aktualności

[vc_row][vc_column][vc_column_text]Paluch nagrał numer o medycznej marihuanie – M&M, który od kilku dni lata po serwisach muzycznych. Utwór jest lekki, a sam refren wpada w ucho przez co wielu przewiduje, że stanie się jednym z hitów tego lata, szczególnie wśród użytkowników zioła. Niestety warstwa tekstowa  pozostawia wiele do życzenia, a sam klip przedstawia pacjentów jako zwykłych „zjarusów” cały dzień oglądających Netflixa w towarzystwie Coca-Coli i czipsów. 

Paluch nagrał numer o medycznej marihuanie

„Bo to medyczna marihuana, dzisiaj legalna, choć kiedyś zakazana, nie jeden ziomal grzał przez to lata puchę, bo leczył głowę, bez podatku buchem.”

Nawija Paluch w swoim nowym numerze M&M – Medyczna Marihuana.

Paluch to jeden z najbardziej znanych polskich raperów, który na scenie jest już od lat. Dlatego większość rzeczy, które tworzy – odbija się szerokim echem.

Utwór utrzymany jest w luźnym, lekko popowym letnim klimacie, który z pewnością wielu przypadnie do gustu, a w szczególności użytkownikom zioła.

Niestety, M&M uważam za zmarnowaną szansę, Palec mając tak duże zasięgi mógł jednak coś zrobić dla konopi i postarać się o merytoryczny przekaż traktujący np. o pozytywnych aspektach korzystania z marihuany lub o tym, iż należy to robić z głową i świadomie. Mógł wspomnieć ciężki los biedniejszych pacjentów uprawiających własne rośliny, którzy robią to ryzykując swoją wolność, aby ratować swoje zdrowie, a czasem życie.

Zamiast tego mamy bardzo przeciętny tekstowo utwór, który medyczną marihuanę ma tylko w tytule. Obraz powstały do numeru także nie pozostawia wątpliwości, że mówimy o używaniu marihuany w celach rekreacyjnych.

Zamiast konopnej merytoryki mamy też promowanie najgorszych stereotypów związanych z używaniem marihuany. Teledysk do M&M przedstawia Palucha jarającego sobie na luzie z ziomkami, wszyscy wspólnie siedzą w pokoju jarając zioło, pijąc Coca-Colę i zajadając się czipsami etc. Klip momentami przypomina bardziej reklamę Coca-Coli niż rapowy teledysk.

Szkoda, że postanowiono przedstawić pacjentów medycznej marihuany jako zjarusów, którzy tylko oglądają Netflixa wpierdalając przy tym wysoko przetworzony syf i popijając go Coca-Colą. 

Na plus natomiast należy wspomnieć propagowanie waporyzacji, jednak i tu mamy powielanie bzdur gdyż palenie marihuany nie zniszczy ci płuc substancjami smolistymi – w przeciwieństwie do tego co mówi Paluch płuca wieloletnich palaczy zioła są w bardzo dobrym stanie co potwierdzają badania.

A oto wspomniany teledysk, oceńcie sami:

[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_video link=”https://www.youtube.com/watch?v=2R34bXRINrw”][/vc_column][/vc_row]

Snoop Dogg przestał palić zioło. Raper o swojej decyzji poinformował na X. Jest to sytuacja dla wielu lekko szokująca, gdyż Snoop oprócz muzyki, kojarzony jest właśnie z ziołem. Swego czasu zatrudnił nawet człowieka na stanowisko „joint rollera”, czyli po prostu skręcacza gibonów dla muzyka. Oto więcej informacji.

Snoop Dogg przestał palić zioło

52-letni raper znany jest z dwóch rzeczy – swojej muzyki oraz zamiłowania do marihuany, której wypalał tak dużo, że potrzebował zatrudnić osobę, która skręcała mu jointy. Pisaliśmy o tym T U T A J

Snoop jest od lat uważany za jedną z osób potrafiących wypalić najwięcej zioła np. w trakcie jednej sesji. Marihuana od lat jest nieodłącznym elementem wizerunku i życia Snoopa, któremu udało się zapalić nawet w Białym Domu, siedzibie prezydenta USA.

Teraz ma się to jednak zmienić, tak przynajmniej wynika z treści, którą raper zamieścił na portalu X, dawnym Twitterze

Po długich rozważaniach i rozmowach z rodziną zdecydowałem się rzucić palenie

-czytamy na X.

Proszę, uszanujcie teraz moją prywatność.

– napisał Snoop, a właściwie Calvin Broadus, na X.

Snoop Dogg przestał palić zioło
Snoop Dogg przestał palić zioło

W komentarzach pojawiają się różne domysły fanów, dlaczego Snoop podjął taką decyzję.

„Dzisiaj nie jest Prima Aprilis, Snoop” – skomentował wpis jeden z obserwujących.

Inni natomiast uważają, że to taka, nomen omen, zasłona dymna i Snoop przerzuca się na zioło w postaci do zjedzenia jak np. ciastka (tzw. Edibles – produkty spożywcze z marihuaną).

Jeszcze inni twierdzą, że może chodzić o pewne problemy natury zdrowotnej.

„W zeszłym roku miałem zatorowość płucną i musiałem też rzucić palenie; więc dla Edible Dee jest więcej artykułów spożywczych; ale wiem, jak trudna jest ta zmiana, szczególnie dla kogoś jak ty. Poświęć zdrowiu tyle czasu, ile potrzebujesz.”

-pisze inny obserwujący.

Póki co nie wiemy dlaczego Snoop Dogg  rzucił palenie i czy jest to decyzja długoterminowa, musimy poczekać na kolejne informacje w tej sprawie.

Po dziesięciu godzinach Snoop na swoich socjalach zamieścił swoje zdjęcie z podpisem: „Uszanujcie moją prywatność”.

[vc_row][vc_column][vc_column_text]Niedawno informowaliśmy o reaktywacji legendarnego projektu Grube Jointy. Natomiast kilka dni temu rapowe portale przytaczały anegdotę, jak to Sokół uratował VNM’a przed pewną wpadką słowną w tekście, którą opisujemy poniżej. Oba te tematy łączy jedno – zwrotka, o której opowiadał w anegdocie VNM, pochodzi z utworu „Placek z haszem”, który wyprodukował 600V, a który to znalazł się na pierwszej edycji GJ. Chwilę wcześniej do sieci trafiła natomiast zajawka kolejnego numeru od VNM’a i 600V, który trafi na Grube Jointy III.

Grube Jointy III – VNM i jego żniwa

Niedawno informowaliśmy o reaktywacji projektu Grube Jointy oraz trwających pracach na trzecia edycją legendarnego albumu. Przeczytasz o tym T U T A J.

W związku z tym, że VNM po raz kolejny zagości na legendarnej składance Grube Jointy, podzielił sie on ze swoimi fanami zabawną anegdotą towarzysząca powstawaniu tekstu do numeru „Placek z haszem”.

Parę dni temu napisałem Wam, że będę na trzeciej składance Grubych Jointów i chyba przez to przypomniała mi się dziś zabawna sytuacja, która wydarzyła się w trakcie powstawania numeru na pierwszą z tych składanek czyli Placka z Haszem. Miałem tam jeden wers, który brzmiał „ziomek odkłada pada, opie*dala kiełbasę i kaszę” i gdy Sokół (z którym akurat ja i HiFi Banda byliśmy wtedy w trasie Prosto Mixtape 600V) zbadał prevkę tego numeru i usłyszał ten wers powiedział do mnie „nie możesz tego nawinąć”. Pytam się „czemu?”, a on na to „opie*dala kiełbasę???”, a ja „no tak, czyli, że je kiełbasę”, a on mi mówi, że „opie*dalać kiełbasę” to znaczy „opie*dalać pałę” Mówię mu, że w Elblągu nikt tak nie mówił i że dla mnie to nie jest wcale przypałowy wers, ale po głębszym namyśle stwierdziłem, że NA WSZELKI WYPADEK jednak zmienię linijkę na tę, którą słyszycie w ostatecznej wersji numeru czyli „ziomek odkłada pada, zaraz smaży kiełbasę i kaszę”, sens zdania został zachowany, a możliwe memy oszczędzone. Nasuwa się więc pytanie – jak to jest w waszych miastach z tym opie*dalaniem kiełbasy?

-napisał raper na swoich mediach społecznościowych.

Kilka dni wcześniej do sieci trafiła zajawka kolejnej produkcji od VNM’a oraz 600V, która trafi na Grube Jointy III.

Numer Placek z Haszem na bicie Volta, który bonusowo znalazł się na moim debiutanckim albumie oryginalnie pochodził ze składanki Grube Jointy – tak się składa, że niebawem światło dzienne ujrzy trzecia część owej składanki, a wraz z nią mój nowy kawałek Buh Baj, którego fragment usłyszycie w owej zapowiedzi, MESSAGE!

-poinformował VNM

[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_video link=”https://www.youtube.com/watch?v=WYbKtmcaBDw” title=”VNM – Żniwa / Buh Baj prod. 600V – zajawka”][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_video link=”https://www.youtube.com/watch?v=gO3D6af-TUY” title=”VNM – „Placek„ prod. 600V”][/vc_column][/vc_row]

[vc_row][vc_column][vc_column_text]Muzyczna produkcja Grube Jointy to wyjątkowa pozycja dla całego środowiska konopnego i nie tylko. Dwie pierwsze edycje, które ukazały sie ponad dekadę temu na stałe zapisały się w polskiej konopnej oraz muzycznej historii. „Grube Jointy II: Karani za nic” to bardzo wysoko postawiona poprzeczka m.in. przez Sokoła, Pezeta, Pono, JWP, DGE, Grubsona, Sobotę, HK Rufijoka, Firmę, VNMa oraz całej reszty znamienitych raperów i raperek, którzy wzięli udział w projekcie. Po przeszło dekadzie oczekiwania nadchodzi kolejna edycja projektu, której z nieukrywaną przyjemnością zostaliśmy partnerem. Panie i panowie – Grube Jointy III ukażą się najpewniej jeszcze w tym roku! oto więcej grubych informacji.

Grube Jointy

Projekt Grube Jointy to dla wielu jedna z najważniejszych produkcji muzycznych utrzymanych w konwencji protest song. Druga edycja albumu wydana w roku 2011 była bardzo mocną trzy płytową składanką zawierającą pięćdziesiąt naprawdę mocnych utworów. Na albumie swoje zdanie nt. polityki narkotykowej w kontekście konopi, polityki jako takiej oraz obecnej sytuacji w kraju wyrazili m.in. Sokół, DonGuralEsko, Pezet, HK Rufijok, Trzeci Wymiar, Ras Luta, Grubson, JWP, VM, Wice Wersa, Firma, Majkel.

Niemal wszystkie numery na składającym się z trzech krążków albumie były protest songami lub ganja tune’ami. Podobne założenie ma też trójka, która tym razem będzie składać się z dwóch krążków.

Były to (GJ II) w większości numery bardzo dosadne i bardzo mocne, bezkompromisowe i dobrze nawinięte.

Projekt Grube Jointy to bardzo konkretny przekaz – wyrażenie przez artystów co w obecnej rzeczywistości należy zmienić, na co są wkurwieni, a co postrzegają jako pozytyw. Jest to chyba jedyna pozycja aż tak bardzo naładowana społecznym przekazem. Tak jak np. „To polska właśnie” HK Rufijoka (Moim zdaniem jeden z najlepszych numerów na płycie).

GJ III jeszcze w tym roku

Po ponad dekadzie oczekiwania na kolejną edycje tego wydawnictwa – z ogromną przyjemnością możemy poinformować, że Grube Jointy III wyjdą najpewniej jeszcze w tym roku! Jako WeedNews.pl zostaliśmy partnerem projektu i aż do samej premiery będziemy Was informować o postępach.

Grube Jointy III to nie tylko muzyka, to także edukacja odbiorców i społeczeństwa. To ruch społeczny. Dlatego po za dobrą muzyką możecie się też spodziewać wkładki edukacyjnej, o której więcej napiszemy niebawem.

Niedawno poznaliśmy pierwszy singiel promujący wydawnictwo. Mowa o utworze „Wspólny Cel”, za który odpowiada ZBUKU.[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_video link=”https://www.youtube.com/watch?v=xG2-0zP2MdQ”]

Oprócz ZBUKA na trójce usłyszymy takich raperów jak VNM, DUDEK RPK, czy PONO. Z czasem ujawnimy kolejnych artystów zaangażowanych w projekt.

Co ciekawe, kilka lat temu projekt Grube Jointy został niejako zamknięty, a na pewno zawieszony. Co było tego powodem?

„W 2011 roku światowa komisja do spraw polityki narkotykowej stwierdziła, że globalna wojna z narkotykami poniosła klęskę. Często zatrzymywane i karane są osoby uzależnione, które zamiast represji systemowych powinny zostać skierowane na leczenie. Wydawanie kolejnego albumu wiedząc, że nie zmieni to sytuacji prawnej, byłoby świadomym propagowaniem narktotyków” 

-powiedzieli autorzy albumu.

Co się zatem zmieniło, że Grube Jointy powracają?

Autorzy GJ podkreślają, że zmiana decyzji i reaktywacja projektu wynikają z obecnej sytuacji w świecie konopnym i nie tylko. Dzisiaj jesteśmy w zupełnie innym miejscu niż te 6-8 lat temu. Mamy legalną medyczną marihuanę, cały świat idzie ku legalizacji, legalizują także nasi zachodni sąsiedzi – Niemcy. To wszystko sprawiło, że projekt postanowiono wskrzesić, aby dać światu swój zaktualizowany przekaz.

Bardzo nas cieszy reaktywacja tego wydawnictwa gdyż był to jeden z najważniejszych o ile nie najważniejszy album tak mocno dotykający obecnych spraw społecznych.

Wyczekujcie zatem informacji oraz obowiązkowo zasubskrybujcie kanał Grube Jointy na YT

[/vc_column][/vc_row]

[vc_row][vc_column][vc_column_text]Wake & Bake czyli Łajzol JWP z singlem w zielonych klimatach, którego premiera odbyła się wczoraj o 16.20. Jest to kolejny singiel z wydanej niedawno przez Łajzola płyty „Łajzol Serious”. O ile reprezentanci JWP regularnie poruszają w swoich numerach zielone tematy to na typowy ganja tune trzeba było trochę poczekać, ale było warto, sprawdźcie sami i poczujcie ten klimat.

Wake & Bake czyli Łajzol JWP z singlem w zielonych klimatach

„Łajzol Serious” – tak brzmi tytuł najnowszego albumu od reprezentanta JWP – Łajzola, z którego pochodzi singiel Wake & Bake, a który miał premierę na YT wczoraj o godz. 16.20. Teledysk miał swoją pra-premierę podczas Lech Polish Hip-Hop Festiwal gdzie Łajzol wykonał go na żywo do video wyświetlanego na telebimie.

Nie ukrywam, że jako fan twórczości spod szyldu JWP, od jakiegoś czasu czekałem na numer w konopnej tematyce, trochę to trwało ale się doczekałem. No i się nie zawiodłem. Zarówno utwór jak i klip utrzymane są w bardzo pozytywnym klimacie powodującym pojawienie się uśmiechu na twarzy odbiorcy.

„Marihuana i jej legalność to, wiadomo, wyświechtany temat, szczególnie w rapie i chyba szczególnie w naszym kraju. I niedziwne, bo przecież mamy powody żeby o tym mówić. Myślę, że sztuka polega na tym, żeby ugryźć ten temat ze świeżością, w przystępny i niepompatyczny sposób i pokazać tę wspaniałą roślinę jako normalną używkę, z której możemy czerpać korzyści. Mam nadzieję że utwór jak i teledysk oddają ten ten klimat i przekaz.”

-mówi Łajzol

Za ujęcia oraz montaż odpowiada Przemek Madej a.k.a StraightFromHere

Dron: Roka Media

Kierowniczka planu: Klaudia Wilim

Współprodukcja: Teone420,  Łajzol

Szczególne podziękowania dla marek wspierających projekt:

High Lajfer – susz konopny klasy premium, godna polecenia nowość. Sprawdź www.highlajfer.com

Green Queen – produkty konopne klasy premium z nowatorskim podejściem. www.greenqueen.pl

WeedFest – Najlepsze i największe polskie międzynarodowe targi konopne, kolejna edycja – 27-28.05.2023. www.weedfest.pl

Weednews.pl – najlepszy polski portal konopny

Hemp Plant – producent suszu konopnego oraz zacnego produktu jakim są „Specjały Babci Marysi”, sprawdź to – www.hempplant.pl

Lawa Hemp – Sprawdź to  —> www.lawahemp.com

Royal Queen seeds – jeden z czołowych producentów nasion konopi na świecie. www.royalqueenseeds.pl

Enjoy.

[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_video link=”https://www.youtube.com/watch?v=tYOMHAYrM7o”][/vc_column][/vc_row]

Fundacja420 – tak Mata nazwał swój nowy projekt, który ma na celu działania na rzecz legalizacji. Młody Matczak o wszystkim poinformował wczoraj, czyli na 4/20. Dowiedzieliśmy się, że ostatnie tygodnie Mata spędził wraz  Young Leosią na jamajce gdzie po za tym, że palili sporo ziela, nagrali trzy utwory mające promować projekt, które swoją premierę miały również wczoraj. Niestety zgarnęły raczej negatywne recenzje.  Całość to bardziej luźny projekt rozrywkowy w pro-legalizacyjnych klimatach niż poparta merytoryką poważna akcja mogąca przynieść faktyczne zmiany. Świadczą o tym m.in. wypowiedzi Maty, z których jasno wynika, że pomysłodawca projektu, o konopiach ma wiedzę raczej powierzchowną i zwyczajnie bezmyślnie gloryfikuje zioło chwaląc się, że pali dużo i często. Zero merytoryki czy świadomego przekazu.

Fundacja420 – Mata rusza z projektem o tematyce pro-legalizacyjnej

Nie tak dawno temu spora większość polskich mediów rozpisywała się o zatrzymaniu przez policję, młodego rapera Maty. Zatrzymanie związane było z posiadaniem przez muzyka niewielkiej ilości marihuany.  Niedługo potem, podczas Gali Bestsellerów Empiku oznajmił, że rozpoczyna walkę o depenalizację marihuany, przeczytasz o tym T U T A J.

Wczoraj, w Światowy Dzień Marihuany czyli 4/20, raper ogłosił powstanie projektu o nazwie Fundacja420, Mata opublikował z tej okazji trzy utwory. Wszystkie powstały w ciągu ostatnich kilku tygodni podczas pobytu Młodego Matczaka na jamajce, gdzie towarzyszyła mu Young Leosia. Niestety, na utworach powstałych na Jamajce, m.in. w studio gdzie nagrywał Bob Marley, słuchacze nie zostawili suchej nitki. My po przesłuchaniu też raczej nie będziemy do nich wracać. Nigdy.

Wracamy właśnie z Leo z Jamajki, gdzie przez cały tydzień paliliśmy legalną marihuanę. Czujemy się bardzo dobrze. Był to bardzo aktywny wyjazd, w czasie którego nagraliśmy od zera trzy piosenki i trzy klipy, a w międzyczasie zwiedziliśmy prawie całą wyspę. Wiele osób nazywa to miejsce mekką muzyki i muszę przyznać im rację, bo jeszcze nigdy i nigdzie z taką łatwością mi się nie tworzyło.”

-poinformował Mata, który o powołaniu projektu Fundacja420 mówi tak:

Tworzenie sztuki to moja pasja i praca, z której miesięcznie energię czerpią miliony Polaków. Z kolei ja czasem czerpię swoją energię z konopi, które rosną same z siebie na co drugim polu, a za których posiadanie grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Uważam, że jest to niesprawiedliwe i mówię to jako muzyk, dla którego ta używka jest mniej więcej tym samym, co energetyk dla tirowca (tylko trochę mniej szkodliwa). Nie chcę iść do więzienia tylko na studia albo do kina i na spokojnie cieszyć się życiem, dlatego wraz z przyjaciółmi, artystami i aktywistami konopnymi zakładam Fundację 420, której głównym celem jest depenalizacja konopi indyjskich w Polsce.

Oczywiście ciężko nie zgodzić się z tym, że karanie więzieniem za uprawianie czy posiadanie marihuany na własny rekreacyjny użytek jest chore i  niesprawiedliwe. Faktem jest też to, że marihuana jest mniej szkodliwa niż tzw. energetyki. Jednak napisanie, że konopie za których posiadanie grozi do 10. lat rosną sobie ot tak na co drugim polu jest już bzdurą, która nigdy nie powinna paść z ust osoby aspirującej do edukowania na temat konopi czy organizowania wszelakich pro-konopnych akcji.

Niestety na próżno szukać u Maty merytorycznych, cokolwiek wnoszących wypowiedzi na temat marihuany. Czy to w tekstach czy gdziekolwiek indziej. Głównie chwali się, że pali całkiem sporo chociaż nie umie nawet skręcać jointów. Również jego wypowiedź podczas gali Empiku była mocno krytykowana nawet przez środowiska konopne, co było spowodowane użyciem stwierdzenia, że „ten narkotyk trzeba zalegalizować”.

No właśnie, Mata stworzył sobie upalone alter-ego czyli Skute Bobo. Jako Skute Bobo, Młody Matczak gloryfikuje palenie marihuany w jeden z najgorszych możliwych sposobów – np. bezmyślnie mówi, że pali 10 jointów dziennie choć nie umie skręcać, bezmyślnie gloryfikuje marihuanę jako niegroźną używkę i w ogóle spoko sprawę. Co chwila zaznaczając jak lubi się upalić. Zero głębszej konopnej myśli, zero edukacji. Nie miałbym z tym problemu gdyby nie chodziło o twórcę, którego odbiorcy są w większości niepełnoletni, który w dodatku teraz aspiruje do roli konopnego edukatora.

Mata jest idolem milionów nastolatków i jedyne co do tej pory zrobił w temacie marihuany to głupkowato nawijał, że bardzo ja lubi i to w sporych ilościach. To nie jest edukacja, to jest głupia i bezmyślna gloryfikacja marihuany wśród osób, które twórczości Michała słuchają.

Czekam aż Skute Bobo wyjaśni swoim fanom, że jeżeli tak jak on palą codziennie i to nie mało – to niech przestaną i skupią się na rozwoju i samorealizacji, na palenie będzie jeszcze czas – na rozwój może być już w pewnym momencie za późno.

Sama idea składanki czy mixtape’u o tematyce konopnej już się u nas pojawiała. Były to dwa projekty, PropaGanja, której było kilka edycji – edukacyjny projekt non-profit gdzie usłyszeć można było ambitne i przemyślane teksty o tematyce konopnej i antyrządowej. Druga pozycja to projekt Grube Jointy, który miał dwie edycje. Oba projekty niosły za sobą ogromną dawkę edukacji, faktów i argumentów.

Warstwy muzycznej projektu Maty nie oceniam, nie jestem krytykiem muzycznym. Powiem tylko tyle, że jak do tej pory nie trafiłem na pozytywną ocenę któregokolwiek z trzech opublikowanych wczoraj utworów. Natomiast ja sam po jednym przesłuchaniu wiem, że do nich nie wrócę.

No dobra pokuszę się o ocenę: Jeżeli ktoś dążenie do legalizacji firmuje takim gównem – to jeszcze długo będą nas karać za posiadanie.

Z resztą zobaczcie sami, pierwszy z trzech utworów znajdziecie T U T A J.

Kończę ten tekst wracając z Forum Rozwoju Branży Konopnej – Kanabiz, gdzie miałem przyjemność uczestniczyć w jednym z paneli w odbywających się w ramach wydarzenia. Miałem okazję poprosić o komentarz kilka osób, w branży znanych i cenionych. Niestety nikt nie wypowiedział się o projekcie Maty pozytywnie właśnie przez pryzmat tego, że głupkowata gloryfikacja zioła – to jedyne co robi do tej pory Skute Bobo. Kilkukrotnie usłyszałem stwierdzenie, że jeżeli tak ma wyglądać legalizacja marihuany – to może niech ona lepiej zostanie nielegalna, oczywiście półżartem. Nikt poważny w środowisku konopnym nie traktuje powołania fundacji420 poważnie.

Tak, Mata jako jeden z najpopularniejszych obecnie twórców zdecydowanie mógłby wspomóc działania pro-legalizacyjne. Ale nie w sposób w jaki robi to do tej pory bo poziom tych działań jest zwyczajnie żenujący.

Legenda polskiego rapu Włodi, będzie miał własną odmianę marihuany. Muzyk niejednokrotnie przyznawał, że konopie indyjskie to istotny element w jego życiu, o czym też niejednokrotnie rapował. Niedawno na swoich mediach społecznościowych Włodi poinformował, że do sprzedaży wkrótce trafi jego odmiana nazwana roboczo „Szekspir Haze”, która powstała przy współpracy z DrBania420 oraz The Outlaw Seeds.

Szekspir Haze – Włodi z własną odmianą marihuany

„Ktoś powie, że teksty są monotematyczne Ja powiem: gandzia ma znaczenie kosmiczne  Dlatego składam jej uwielbienie liryczne będzie to miało skutki katastroficzne Legalizacja ma znaczenie ideologiczne” – Rapował Włodi na płycie „Skandal” ponad dwie dekady temu. Od tamtej pory temat marihuany pojawiał się w jego tekstach niezliczona ilość razy. Artysta wielokrotnie podkreślał swoja miłość do cannabis.

Teraz, dzięki współpracy Włodiego z DrBania420 oraz The Outlaw Seeds raper będzie miał własna odmianę marihuany, która niebawem ma trafić do sprzedaży.

Jedno z moich marzeń, to mieć własny Strain i razem ze specjalistami w tej dziedzinie @drbania420 i @theoutlawseeds jesteśmy o krok od realizacji. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem jeszcze w tym roku rzucimy DROP Pestek firmowany moim imieniem i wyczuciem smaku. Jest to split – AMNESIA CORE CUT&DJ SHORT BLUEBERY. Robocza nazwa: „Szekspir Haze”. Może wy macie jakiś pomysł jak nazwać to ziółko?

-poinformował Włodi na swoich mediach społecznościowych.

Biorąc pod uwagę zacne geny wykorzystane w projekcie oraz znając osoby zaangażowane w projekt, jesteśmy przekonani, że będzie to bardzo smakowity kąsek.

Willie Nelson jest znanym muzykiem country i aktorem. Jest też jedyną osobą, która „przepaliła” Snoop Dogga, zdarzyło mu się też palić skręta na dachu Białego Domu. W ostatnich dniach światowe media obiegła informacja, że Willie rzucił palenie marihuany gdyż ta mu szkodziła. Artykuły na ten temat pojawiły się także w polskich serwisach, ich treść to jednak stek bzdur. Legendarny muzyk nie zrezygnował z zioła, teraz je po prostu je oraz waporyzuje.

Willie Nelson, w niedawnym wywiadzie dla KSAT oznajmił, że jego płuca są mocno nadwyrężone, a doprowadził do tego jego styl życia.

„W przeszłości dość często nadużywałem płuc, więc oddychanie jest nieco trudniejsze i muszę być ostrożny”.

-mówił muzyk w trakcie wywiadu.

Dodał też, że nadużywał papierosów i od tego zaczął się problem. W efekcie musiał też zrezygnować z palenia marihuany, gdyż mogło by to mu zaszkodzić.

Nie wiedzieć czemu, media na całym świecie zaczęły się rozpisywać, że Willie Nelson rzucił marihuanę, gdyż ta mu szkodziła. Uspakajamy, nie rzucił marihuany tylko zaprzestał ją palić – teraz ją je oraz waporyzuje.

Oto oświadczenie syna Williego wydane kilka dni temu:

” Pojawiło się wiele artykułów mówiących, że mój ojciec nie pali już trawki. Jest prawie rok 2020 i sposoby w jakie ludzie przyjmują konopie się zmieniły. Jest waporyzacja, jedzenie, żelki, krople itp. Myślę, że bezpiecznie można stwierdzić, iż Willie nigdy nie przestanie cieszyć się Mary Jane! „

-Lukas Nelson i Promise Of The Real (@lukasnelson) 4 grudnia 2019 r.

Czasami mam wrażenie, że media tylko czekają na jakiekolwiek negatywne informacje na temat marihuany. A gdy na taką trafią, podają ją dalej bez jakiejkolwiek weryfikacji.

Kiedy wszyscy fani myślą, że ich ulubiony serial Weeds został już kompletnie wyemitowany, a cała historia podmiejskiej sprzedawczyni zioła została zakończona, to Mary-Louis-Parker – aktorka, która odgrywała rolę głównej bohaterki, Nancy Botwin podobno powiązana jest z nowym projektem – „Weeds 4.20” – która pojawi się po 10 latach od wyemitowania ostatniego sezonu.

Serial Trawka (Weeds) powróci na ekrany?!

Serial nagrodzony został Nagrodą Emmy za najlepszą postać dramatyczną, którą fani zawdzięczają roli Mary Louis-Parker (Nancy Botwin) jednak już niebawem na kanale Starz pojawić się ma nowa seria, a dokładniej sequel opisujący dalsze losy podmiejskiej dilerki.

Podobno aktorka mocno powiązana jest z nowym, siostrzanym projekcie, po za główną rolą stanie się też jego producentem wykonawczym. Jenji Kohan, twórca serialu Weeds póki co nie jest powiązany – informuje TVLine. Fani również oczekują, że Victoria Morrow, która napisała scenariusz do nowej seriii i była również współautorką oryginalnej serii Weeds, odrodzi się jako scenarzysta.

Co z pozostałymi bohaterami?

W serialu Weeds, którego od 2005 do 2012 roku wyemitowano 8 sezonów, wystąpili także Elizabeth Perkins, Justin Kirk, Tonye patano, Romany Malco, Hunter Parrish, Alexander Goulds, Andy Milder, Allie Grant i Kevin Nealon. Na tę chwile nie jest jasne czy którykolwiek z aktorów dołączy do obsady.

„Cieszymy się, że wróciliśmy do pracy nad tym, co nazywamy Weeds 4.20, wraz z gwiazdą i producentką serialu Mary-Louise Parker, który jest już w fazie rozwoju, przygotowując kompleksowe i zintegrowane wdrożenie jednej z najbardziej lubianych pozycji telewizyjnych.”

– mówił w swoim oświadczeniu Jon Feltheimer, dyrektor generalny Lionsgate

Weeds, które działało przez osiem sezonów od 2005 do 2012 roku, wystąpili także Elizabeth Perkins, Justin Kirk, Tonye Patano, Romany Malco, Hunter Parrish, Alexander Gould, Andy Milder, Allie Grant i Kevin Nealon. W tej chwili nie jest jasne, którzy inni oryginalni członkowie obsady mogliby dołączyć do Parkera w potencjalnym przebudzeniu telewizji Lionsgate.

W tej pracy liczą się zwinne palce, używa się w niej głównie marihuany, którą należy zawinąć w liść tytoniu. Czyli kręci się blanty. Oczywiście wszystko musi być wykonane z mistrzowska precyzją i w odpowiednim czasie. Tak wygląda praca na etacie profesjonalnego bluntrollera u Snoop Dogga. Co oferuje pracodawca? Warunki są interesujące.

Zawodowo kręci blanty

W ramach swojego występu w Howard Stern Show, Snoop Dogg zdradził kilka szczegółów na temat swojego osobistego skręcacza blantów. Snoop oznajmił, że najzwyczajniej nie ma czasu na kręcenie i woli aby ktoś robił to za niego. Gospodarz programu dopytywał jak to wygląda formalnie, jaki zawód podaje gdy ktoś go o to zapyta?

To jego praca, jego zawód, który można określić jako PBR – Professional Blunt Roller.

-powiedział Snoop

Zarobki

Na stanowisku PBR u Snoopa zarabia się nie najgorzej, jest to 40.000 – 50.000 dolarów rocznie. W końcu jest odpowiedzialny za blanty Snoopa. Dodatkowo kilka przywilejów takich jak podróżowanie z pracodawcą czy otrzymywanie części prezentów, które trafiają do Snoopa. Zobaczcie sami co powiedział na ten temat muzyk w trakcie programu.

Reklama

Ostatnie artykuły