Kryminalne Zagadki Zielonego Świata

Zielone Newsy

Aktualności

Policja ujawniła 670 krzaków konopi rozmieszczonych na 18 uprawach w lesie w gminie Ćmielów w powiecie ostrowieckim. Zatrzymali 32-latka, który był ich właścicielem i kiedy zjawili się funkcjonariusze, akurat ścinał dojrzałe krzaki.

Setki krzaków konopi w kilkunastu miejscach

W akcji udział wzięli policjanci zwalczający przestępczość narkotykową z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach wraz z kolegami z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim. Ustalili, że w lesie w gminie Ćmielów są uprawiane konopie indyjskie. Znaleźli 18 miejsc gdzie rozmieszczone były krzaki. Spoty znajdowały się w różnych miejscach na terenie lasu.

W zeszłym tygodniu policjanci zatrzymali 32-latka, gdy przyszedł ściąć niektóre rośliny. W miejscu, w którym został zatrzymany, rosło 49 krzaków, dwa ogrodnik zdążył ściąć.

„Mężczyzna miał przy sobie kluczyki do auta, jeep stał niedaleko. W bagażniku samochodu znajdowało się 31 świeżo ściętych roślin”

– relacjonuje Maciej Ślusarczyk z biura prasowego świętokrzyskiej policji.

Łącznie na wszystkich 18 miejscówkach policjanci znaleźli 670 krzaków konopi. Zostały ścięte i zabezpieczone.

Policjanci oszacowali, że z krzaków znalezionych w ćmielowskim lesie mogłoby powstać 15 kilogramów marihuany, wartej w detalu około 600 tysięcy złotych. Jak to zwykle bywa i tym razem liczby te są bardzo mocno zawyżone.

Zespół amerykańskiej straży przybrzeżnej opublikował wideo z akcji, która przeprowadzona została na wodach międzynarodowych, Efektem akcji jest zatrzymanie na Oceanie Spokojnym półzanurzalną łódź, w której przemycano m.in 600kg marihuany.

Akcja odbiła się szerokim echem ponieważ głównym przemycanym towarem w łodzi podwodnej była kokaina, której strażnicy zabezpieczyli aż 18 ton! Po za twardymi narkotykami na pokładzie ujawniono również 600 kilogramów marihuany. Wartość ładunku szacowana jest na około 570 milionów dolarów!

„Walka przeciwko kartelom narkotykowym na wschodzie Oceanu Spokojnego wymaga jedności i wysiłku na wielu poziomach, od wykrycia, monitorowania, przeprowadzenia operacji po wniesienie aktów oskarżenia przez amerykańskich prawników w dystryktach całego kraju” – poinformowała amerykańska straż przybrzeżna.

Za spektakularną i sukcesywną akcję, strażnikom podziękował sam Wiceprezydent USA Mike Pence osobiście podziękował funkcjonariuszom straży wodnej.

Dziękuję za dobrze wykonaną robotę. W tej misji strzegliście i broniliście amerykańskich rodzin – powiedział wiceprezydent.

Wiedza operacyjna policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp doprowadziła do ujawnienia i zabezpieczenia blisko 3 kg marihuany, które były ukryte w kołach przewożonego w przyczepie samochodu. Zatrzymany do sprawy 47-letni mężczyzna usłyszał zarzuty przemytu narkotyków na teren Polski. Grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata.

Kilka dni temu policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. zatrzymali w Kostrzynie nad Odrą ciężarówkę z przyczepą, w której przewożono 2 auta. Tzw. wiedza operacyjna, którą posiadali śledczy pozwalała na założenie, że w jednym z przewożonych aut może być przemycana duża ilość narkotyków.

3 kg marihuany w oponach

Zestaw pojazdów zatrzymano do kontroli drogowej i przeszukano. Uwagę śledczych wzbudziły przednie koła sportowego BMW, które podczas sprawdzenia okazały się cięższe niż tylne. Po ich zdjęciu okazało się, że w oponach ukryte są worki z suszem roślinnym.

W sumie z opon wyciągnięto 13 woreczków z suszem, których łączna waga wynosiła 2,8 kilograma. Po sprawdzeniu testerem narkotykowym okazało się, że ujawnioną substancją jest marihuana.

Według policji rynkowa wartość zabezpieczonego suszu to blisko 150 tysięcy złotych, zapewne mają na myśli detal ale nawet w tym przypadku wartość jest zawyżona.

Do sprawy zatrzymano 47-letniego mieszkańca województwa wielkopolskiego. Mężczyzna został przesłuchany i przedstawiono mu zarzuty związane z przemytem znacznej ilości substancji odurzających oraz przerobienia dokumentów. Grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż trzy lata.

3 kg marihuany

Funkcjonariusze z Aleksandrowa w wyniku przeprowadzonych działań ustalili, iż w Słońsku Górnym prowadzona jest plantacja marihuany. Uprawa zajmowała 4 ha terenu i liczyła 15000 krzaków konopi indyjskich. Właściciele roślin, dwaj mężczyźni, zostali zatrzymani.

Plantacja marihuany nad Wisłą

Kryminalni z Aleksandrowa ustalili, że w Słońsku Górnym została zorganizowana uprawa konopi indyjskich. Plantacja była umiejscowiona nieopodal Wisły, a rośliny rosły na obszarze 4 ha. Funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 15000 krzewów konopi w różnej fazie wzrostu. Rośliny miały od 30 cm do 1,5 m wysokości. Z tej ilości zabezpieczonych krzewów można uzyskać około 330 kg marihuany o wartości 5,5 mln zł – informuje policja

Do tej sprawy policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców powiatu aleksandrowskiego. 32 i 39-latek usłyszeli zarzuty zorganizowania nielegalnej plantacji, której to uprawa mogła dostarczyć znacznej ilości suszu konopi innych niż włóknistych.

W najbliższych dniach sąd zadecyduje o ewentualnych środkach karnych wobec zatrzymanych mężczyzn. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.

Przedwczoraj w okolicach Nowego Dworu Gdańskiego policjanci zlikwidowano nielegalną plantację marihuany, która prowadzona była w środku łąki. Policjanci na rolniczych nieużytkach zabezpieczyli 20 krzaków konopi indyjskich w różnej fazie wzrostu,

Dzięki temu zapobiegli trafieniu do obrotu pokaźnych ilości środków odurzających, które mogłyby zostać z nich uzyskane. Na terenie jednej z miejscowości w powiecie Nowodworskim, tamtejsi kryminalni zdobyli informację o plantacji konopi indyjskich na jednej z pobliskich łąk.

Zlikwidowano nielegalną plantację marihuany

Na miejscu, prawie kilometr od drogi ujawnili uprawę roślin, która prowadzona była wśród nieużytków rolnych. W „ogródku” zabezpieczono 20 krzewów konopi, od 37 cm do 100 cm wzrostu. Wszystkie z nich zostały zabezpieczone oraz posłużą jako dowód w sprawie. Po przebadaniu narkotestem potwierdziło się, że były to konopie indyjskie.

Funkcjonariusze zajmujący się obecnie tą sprawą ustalają osoby, które mogą być odpowiedzialne za „dziką” uprawę konopi indyjskich. Ogrodnikom może grozić do 8 lat pozbawienia wolności.

Podczas kontroli dzikich kąpielisk w okolicach Ostrowa Mazowieckiego, podczas patrolowania drogi w miejscowości Podborze, która kieruje na jedno z kąpielisk. Policjanci na poboczu zauważyli zaparkowane audi z trzema młodymi mężczyznami wewnątrz.

Marihuana nad dzikim kąpieliskiem

Jak to zazwyczaj bywa w takich sytuacjach, zaskoczeni, młodzi mężczyźni na widok patrolu zaczęli zachowywać się bardzo nerwowo. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, co jest przyczyną takiego zachowania i w trakcie dalszych czynności znaleźli przy nich 13 torebek z suszem roślinnym i młynek służący do przetwarzania środków odurzających.

Łącznie funkcjonariusze znaleźli prawie 20 gramów suszu roślinnego. Susz ujawniono przy 20-latku z Ostrowa Mazowieckiego. Oprócz niego w aucie przebywał 18 i 19-latek, również mieszkańcu powiatu ostrowskiego. Wszyscy trzej mężczyźni zostali zatrzymani do dalszego wyjaśnienia.

Przeprowadzona na komendzie ekspertyza potwierdziła, że susz jest marihuaną.

Na Wrocławskim Ołbinie policjanci zatrzymali 22-latka, który na ich oczach skręcił sobie jointa. Po przeszukaniu okazało się, że posiada on przy sobie kilka gramów marihuany. Zatrzymany za jointa przyznał, że handluje marihuaną żeby dorobić do pensji.

Funkcjonariusze patrolując rejon Wrocławskiego Ołbina, zauważyli podejrzanie zachowującego się młodego mężczyznę, który po chwili zaczął skręcać jointa. Widząc to, policjanci podjęli interwencję. Podczas przeszukania znaleźli przy nim pięć opakowań z przygotowanym suszem. Funkcjonariusze przeszukali również mieszkanie mężczyzny, w którym znaleziono znacznie więcej marihuany. 22-latek przyznał się do handlu, tłumaczył, że zmusza go do tego sytuacja finansowa i w ten sposób sobie dorabia.

Policjanci zabezpieczyli łącznie ponad 350 porcji handlowych narkotyków, wagę elektroniczną oraz ponad 5 tys. zł.

Funkcjonariusze katowickiego oddziału prewencji zatrzymali w Bytomiu mężczyznę, który posiadał niewielką ilość marihuany. W wyniku dalszych działań policjanci ustalili, że w piwnicy nieopodal znajduje się znacznie więcej konopnego suszu. Okazało się, że ktoś wpadł na dość nietypowy sposób sprzedaży marihuany.

Policjanci z grupy wywiadowczej Oddziału Prewencji Policji w Katowicach pełniąc służbę na Bytomskich ulicach, otrzymali od kryminalnych z Komisariatu Policji II informację, że przy ul. Matejki może dochodzić do handlu marihuaną. Policyjni wywiadowcy postanowili to sprawdzić. W trakcie obserwacji ich zwrócił mężczyzna, który wyszedł z klatki schodowej jednej z kamienic. Policjanci podejrzewali, że on może mieć przy sobie niedozwolone środki i postanowili go skontrolować. Przy 39-latku znaleziono niewielką ilość suszu zawiniętą w folię aluminiową.

Punkt sprzedaży marihuany

Dalsze działania doprowadziły funkcjonmariuszy do jednej z piwnic w budynku z którego wyszedl zatrzymany. W piwnicy schowana była większa ilość suszu. Jak się okazało, pomieszczenie należało do 24-letniego dilera. Mężczyzna stosował dość niecodzienny sposób sprzedaży suszu.

Dwa słoiki

System sprzedaży samoobsługowej opierał się na dwóch słoikach. Jeden z nich był przeznaczony na gotówkę, a w drugim znajdowała się marihuana. Kupujący sami uiszczali opłatę do jednego słoika, po czym z drugiego brali opłaconą ilość suszu. W piwnicy znaleziono ponad 500 gramów suszu podzielonego na porcje, gotówkę oraz wagę elektroniczną. Badania narkotesterem wykazały, że zarekwirowany susz to marihuana. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Decyzją prokuratora został objęty policyjnym dozorem. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.

39-letni Łodzianin uprawiał konopie indyjskie na balkonie. Konopie uprawiane były między różnymi roślinami, które miały maskować charakterystyczne rośliny. Tłumaczenie zatrzymanego było jeszcze ciekawsze, bo jak twierdzi – nasiona przyniosły ptaki.

Uprawiał konopie indyjskie na balkonie

Funkcjonariusze policji z Łodzi uzyskali informacje, że na balkonie jednego z mieszkań na terenie miasta może być prowadzona uprawa konopi indyjskich.

25 czerwca policjanci udali się więc pod wytypowany adres przy ulicy Górnej w Łodzi, aby zweryfikować uzyskane wcześniej informacje – już na klatce schodowej dało się wyczuć charakterystyczną woń marihuany.

Właściciel mieszkania był kompletnie zaskoczony wizytą mundurowych i początkowo odmawiał im wpuszczenia do mieszkania. Kiedy jedna 39-latek finalnie wpuścił do mieszkania policjantów, ci na balkonie ujawnili 11 krzewów konopi indyjskich, rosnących między różnej maści roślinami.

Podczas dalszego przeszukania zabezpieczono również pełen zestaw do uprawy wewnętrznej.

Właściciel balkonowej uprawy został zatrzymany – był kompletnie „zaskoczony: tym, co rośnie na jego balkonie i tłumaczył, że nasiona musiały przynieść ptaki, a rośliny nie należą do niego. Finalnie jednak przyznał się do tego, że uprawiał rośliny w celu otrzymania suszu, który miał zaspokoić jego prywatne zapasy suszu. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Kryminalni z Komisariatu III Policji w Częstochowie zatrzymali mężczyznę, który w piwnicy jednego z bloków na Osiedlu Tysiąclecia w Katowicach uprawiał marihuanę. Policjanci zabezpieczyli kilkadziesiąt roślin, susz, a także całe wyposażenie potrzebne do uprawiania konopi. Niestety, właściciel uprawy swoją niefrasobliwością, najpewniej sam ściągnął na siebie kłopoty.

Kilka dni temu kryminalni z komisariatu III w Częstochowie postanowili sprawdzić informację, z której wynikało, że w piwnicy w jednym z bloków na Osiedlu Tysiąclecia w Katowicach może znajdować się uprawa marihuany. Kiedy funkcjonariusze weszli do środka, okazało się, że ich przypuszczenia są słuszne.

Z pomieszczenia piwnicznego wydobywał się silny zapach charakterystyczny dla marihuany, a we wnętrzu zamontowane były lampy do uprawy roślin. W toku przeszukania mundurowi znaleźli i zabezpieczyli ponad 40 krzewów konopi w różnej fazie wzrostu, przedmioty służące do uprawy oraz susz roślinny. Wykonane przez kryminalnych testy wykazały, że to marihuana. Substancje te będą teraz poddane dalszej analizie. 31-letni mieszkaniec powiatu częstochowskiego został zatrzymany. Prokurator z Prokuratury Rejonowej Częstochowa – Północ przedstawił mu zarzuty i zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru.

Uprawa marihuany – jak tego nie robić

Niestety domowy (chociaż bardziej pasuje określenie „piwniczny”) ogrodnik nie dopilnował niezwykle istotnej kwestii co do bezpieczeństwa – uprawa nie była wyposażona w filtr węglowy co skutkowało tym, że intensywny zapach konopi rozprzestrzeniał się po całej piwnicy. W tej sytuacji nie trudno o problemy.

Jest jeszcze coś co rzuciło się w oczy i świadczy o kompletnym braku wiedzy na temat uprawy konopi u zatrzymanego – policyjne zdjęcia. Widać na nich rośliny w tak opłakanym stanie, że raczej ciężko żeby coś z nich wyszło. Pamiętajcie – jeżeli już podejmujecie ryzyko uprawy to się do tego należycie przygotujcie. Dbajcie o Wasze rośliny oraz bezpieczeństwo! Poczytajcie zanim kupicie sprzęt gdyż bez wiedzy merytorycznej – na niewiele się on wam przyda!

Uprawa marihuany
Uprawa marihuany

Reklama

Ostatnie artykuły

Weednews.pl - portal konopny | marihuana | konopie | medyczna marihuana
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.