Konopne ciekawostki

Bongo do palenia marihuany nie filtruje dymu – powtarzamy to od lat, a teraz potwierdzają to badania. Niestety, konopne portale sprzedażowe, które udają serwisy informacyjne (np. FaktyKonopne.pl), czy na przykład pewna para konopnych influencerów (tak, mowa o Stonerchef) od lat okłamują swoich odbiorców twierdząc, że używanie fajki wodnej oczyszcza dym z toksyn i innych zanieczyszczeń tylko po to, aby sprzedać więcej towaru. Jest to najzwyklejsze kłamstwo i wprowadzanie w błąd odbiorców/klientów. W tym artykule wyjaśnimy jakie procesy zachodzą, a jakie nie zachodzą podczas używania bonga. 

Bongo do palenia marihuany nie filtruje dymu, mówimy o tym od dawna, a teraz potwierdzają to badania

W konopnym świecie panuje wiele błędnych przekonań i mitów. Jednym z nich jest to, że woda znajdująca się w bongo do palenia marihuany – filtruje dym, który przez nią przechodzi.

Od zawsze powtarzamy, że jest to bzdura. Woda w fajce do palenia zioła nie oczyszcza dymu w żaden sposób!

Woda znajdująca się w bongo nie filtruje dymu!

Woda nie jest tutaj żadnym filtrem ponieważ nie ma właściwości filtrujących, które by filtrowały dane substancje, a jednocześnie nie pochłaniały tych, na których nam zależy. Teraz potwierdzają to także badania.

Badanie przeprowadzone przez badaczy z University of Wisconsin-Madison we współpracy z badaczami z Tajlandii wykazało, że „woda z bonga nie wydaje się w znaczącym stopniu filtrować żadnych związków chemicznych z dymu”.

Badanie

W ramach badania naukowcy Amerykańscy oraz Tajscy badacze wzięli pod lupę skład chemiczny dymu z trzech popularnych odmian konopi – Bubble Gum, Silver Haze i Hang Over OG – które spalane były zarówno poprzez jointy, jak i z bonga.

Następnie za pomocą chromatografii gazowej połączonej ze spektrometrią mas (GC-MS), wysoce czułego aparatu, który identyfikuje związki chemiczne na podstawie ich masy cząsteczkowej – badacze poszukiwali różnic w końcowym składzie dymu.

Wyniki uzyskane z dymu z bonga i jointa wykazują podobny skład.

-poinformowali badacze

Wyniki dla obu metod konsumpcji były niemal identyczne. Woda z bonga nie usunęła całkowicie żadnego z wykrytych związków w zakresie mierzonym przez urządzenie. Badanie nie wykazało żadnych związków, które pojawiałyby się tylko w dymie ze jointa, a nie w dymie z bonga, co sugeruje, że woda nie wchłonęła w znaczącym stopniu żadnych składników w badanym zakresie wielkości.

Jedynym realnym wpływem wody na dym jest to, że staje się on chłodniejszy oraz jest mniej suchy czyli  mniej drażniący dla gardła użytkownika. 

Dlaczego zatem woda w bongo do palenia marihuany robi się „brudna” po użyciu?

Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta.

Gdy spalamy susz przez szklaną lufkę, widzimy jak na jej ściankach tworzy się brązowy osad. Ten osad to nic innego jak cząsteczki dymu, które się przyczepiły do cząsteczek szkła.

 

Dokładnie to samo dzieje się podczas kontaktu dymu z wodą – cząsteczki dymu, które stykają się z wodą, przyłączają się do jej cząsteczek i już w tej wodzie pozostają, a im zbiera się tych cząstek więcej, tym woda staje się brudniejsza. Jednak nie oznacza to, że dym został przefiltrowany.

Bongo do palenia marihuany i mity na temat jego właściwości

Na temat bong krąży jeden bardzo poważny mit, czy też zwykłe kłamstwo, które niestety powtarzane jest m.in. przez konopne „media” i platformy sprzedażowe, a także przez niektórych konopnych influencerów, np. Stonerchef powielali te kłamstwa bardzo często.

Niestety na komentarze, że ich rolki to okłamywanie odbiorców odpowiedź była zawsze ta sama – inwektywy i blokada. Na temat szkodliwych treści i działań tej pary pojawi się niebawem większy artykuł.

Jeszcze ciekawiej wygląda dezinformacja na ten temat siana przez konopny portal sprzedażowy FaktyKonopne.pl.

Gdy potrzeba sprzedać bongo, sklep faktykonopne.pl pisze o nim tak:

bongo do palenia marihuany

Powyższe stwierdzenie jest oczywistym kłamstwem, które ma pomóc w sprzedaży. 

Ostatnio natomiast na faktach konopnych możemy przeczytać co następuje:

bongo do palenia marihuany

Tak, ludzie nadal wierzą w ten dogmat bo sami ich oszukiwaliście na ten temat przez długie lata tylko po to, aby sprzedać więcej produktów.

Rynek shotów konopnych rozwija się w szybkim tempie, a marka BombDope znów dorzuca coś ciekawego do tej kategorii. Tym razem przyjrzyjmy się BombDope Mojito Sleep — produktowi zaprojektowanemu z myślą o świadomym wieczornym relaksie. Jest to naprawdę dobrze przemyślany shot konopny, który nie tylko działa, ale też po prostu przyjemnie smakuje. Oto więcej informacji.

BombDope Mojito Sleep — balans i relaks po długim dniu

Formuła Mojito Sleep powstała po długich testach i faktycznie daje się to odczuć. Shot oparty jest na naturalnych fitoskładnikach i flawonoidach — w smaku czuć miętowy vibe inspirowany klasycznym mojito, ale co istotne – bez typowej dla olejków konopnych goryczy.

Każdy łyk to sposób na naturalny relaks po intensywnym dniu. Dobrze sprawdza się w wieczornym rytuale — zamiast drinka, który często zaburza sen i oniża jego jakość, tutaj mamy coś, co faktycznie pomaga się wyciszyć i przygotować do spokojnego i jakościowego snu.

BombDope Mojito Sleep – solo czy w towarzystwie? Obie opcje na plus

Shot doskonale sprawdza się zarówno solo, w domowym klimacie — jako element wyciszenia na koniec dnia oraz w gronie znajomych w wersji „bezalkoholowego chill drinka”, wtedy również robi robotę.

Zero alkoholu, maksimum relaksu i świeżości — a przy tym można mieć pewność, że rano wstaje się bez zbędnych skutków ubocznych.

Dlaczego BombDope Mojito Sleep to coś więcej niż zwykły shot konopny?

BombDope po raz kolejny pokazało, że shot konopny może być ciekawym, funkcjonalnym produktem. W tym przypadku:

  • działa — realnie pomaga się wyciszyć i zrelaksować,

  • smakuje — bez goryczki, przyjemny miętowy aromat,

  • pasuje do wieczornego klimatu — czy to na domowy chill, czy na luźne spotkanie.

Fajnie też, że skład oparty jest na fitoskładnikach i naturalnych komponentach, bez ciężkiego, przetworzonego profilu.

O czym warto pamiętać?

To produkt przeznaczony dla osób dorosłych (+18). Jak każdy produkt tego typu, warto go stosować zgodnie z zaleceniami producenta. W przypadku BombDope Mojito Sleep kluczowe jest odpowiedzialne dawkowanie — wtedy efekty są najbardziej odczuwalne i komfortowe.

Podsumowanie — orzeźwiający shot konopny na dobry sen

BombDope Mojito Sleep to produkt, który zdecydowanie warto mieć pod ręką — zwłaszcza jeśli ktoś szuka naturalnego sposobu na wieczorne wyciszenie i poprawę jakości snu.

Smak na duży plus, działanie faktycznie wspierające relaks, a do tego bardzo nowoczesny, stylowy produkt. Na obecnym rynku shotów konopnych — zdecydowanie jedna z ciekawszych propozycji.

Ten oraz inne konopne shoty znajdziesz T U T A J

Czym jest shot konopny BombDope? Miłośnicy konopi coraz częściej poszukują nowoczesnych, wygodnych form korzystania z dobroczynnych właściwości roślinnych składników. Jednym z hitów ostatnich miesięcy są właśnie shoty konopne – płynne formuły, które w niewielkiej butelce kryją naprawdę solidny potencjał. Czym dokładnie jest shot konopny i jakie rozwiązania proponuje marka BombDope?

Shot konopny BombDope – co to właściwie jest?

Mówiąc najprościej, shot konopny BombDope to gotowa do spożycia płynna forma suplementu diety, zawierająca naturalne fitoskładniki w tym terpeny i flawonoidy, które mają właściwości wspierające naturalne procesy organizmu. Mogą wspierać w redukcję stresu, wspierać układ odpornościowy, działać łagodząco na układ nerwowy, wspierać w regeneracji po wysiłku fizycznym.

W składzie znajdują się też kannabinoidy, które wpływają na układ endokannabinoidowy człowieka regulując poziom stresu, nastrój, rytm snu, odczuwanie bólu, apetyt czy regenerację organizmu. 

W odróżnieniu od klasycznych olejków czy kapsułek, shoty konopne BombDope są wygodne, łatwe do dawkowania i oferują przyjemny smak — bez charakterystycznej goryczki. Każda porcja to standaryzowana ilość składników roślinnych wspierających naturalne procesy relaksacji, regeneracji czy wieczornego wyciszenia.

bomb dope shot konopny
-reklama-

Bez palenia, bez waporyzacji, bez kompromisów – tylko szybki i czysty chill, dostępny w każdej chwili.

Dlaczego warto wybrać shot konopny BombDope?

BombDope to marka, która w świecie shotów konopnych wyznacza nowe standardy. To nie tylko wygoda stosowania — to także realne wsparcie dla tych, którzy szukają sposobu na złapanie balansu.

Co wyróżnia shoty BombDope?

  • Gotowe do spożycia – bez przygotowania, zawsze pod ręką, idealne na szybki chill po pracy czy przed snem.

  • Precyzyjne dawkowanie – łatwo odmierzasz porcję, którą potrzebujesz.

  • Naturalne fitoskładniki i kannabinoidy – kompozycja wspierająca codzienną regenerację i odprężenie.

  • Wielość zastosowań – relaks, energia, lepszy sen – wybierz shot konopny idealny dla siebie.

Co ważne, chociaż shoty zawierają naturalne kannabinoidy obecne w konopiach, nie mają w składzie żadnych ekstraktów. Dzięki temu produkt zachowuje pełen profil roślinny, bez zbędnych przetworzonych składników.

Chill, który robi robotę

Shoty BombDope działają szybko i konkretnie — mocno relaksujące formuły towarzyszą w chwilach, kiedy najbardziej ich potrzebujesz. Wieczorny reset po długim dniu, przygotowanie do snu albo leniwe popołudnie? Idealne rozwiązanie.

Podsumowując 

Jeśli szukasz nowoczesnego, wygodnego i przyjemnego sposobu na wprowadzenie roślinnych składników konopnych do codziennej rutyny — shot konopny od BombDope to strzał w dziesiątkę.

Różnorodność wariantów smakowych i funkcjonalnych (relaks, energia, lepszy sen) sprawia, że każdy znajdzie opcję dopasowaną do swojego stylu życia.

BombDope tworzy produkty dla dorosłych, którzy chcą świadomie korzystać z mocy natury — bez dymu, bez zbędnego stresu, za to z pełną kontrolą nad tym, jak czują się na co dzień.

Bliscy Tupaca wypalili jego prochy w bluncie – przyznał jego przyjaciel Suge Knight, który także był w aucie, w którym zginął Tupac. Wypalenie prochów zmarłego rapera miało znaczenie symboliczne, a żeby mogło do tego dojść trzeba było wydać sporo gotówki, wynika z relacji Knighta, założyciela Death Row Records. Oto więcej informacji.

Bliscy Tupaca wypalili jego prochy w bluncie – przyznaje Suge Knight

Suge Knight i Tupac zostali postrzeleni 7 września 1996 r. w Las Vegas, po gali bokserskiej Mike’a Tysona. Gdy ich BMW zatrzymało się na czerwonym świetle. Wtedy napastnicy otworzyli do nich ogień raniąc lekko raniąc głowę Suga i czterokrotnie trafiając Tupaca.

Wysiadłem i próbowałem powiedzieć policji, co się stało, cały we krwi. Potem odpiąłem pas Tupaca i próbowałem go wyciągnąć

– relacjonował Knight, założyciel legendarnej wytwórni Death Row Records.

Tupac trafił do szpitala, gdzie przeszedł dwie operacje, w tym usunięcie płuca. Niestety mimo podjętych starań lekarzy zmarł kilka dni po zamachu – 13 września 1996 r. o 16:03.

 

Teraz Knight ujawnia, że matka Tupaca, Afeni Shakur, chciała natychmiastowej kremacji bez pogrzebu.

„Zapłaciłem milion dolarów w gotówce, żeby to załatwić” –  mówi Knight.

Jeszcze tej samej nocy, w gronie bliskich, doszło do niecodziennego gestu.

Przekazywali sobie woreczek z jego prochami. Jego ziomki go skręcili i wypalili – twierdzi Suge Knight. To miało sens. Było symboliczne, jakby część jego została z nimi – dodaje przyjaciel Tupaca.

Co ciekawe sam Suge nie zapalił blunta z prochami Tupaca gdyż… przebywał na zwolnieniu warunkowym co wiązało się z regularnymi testami na obecność prawnie zabronionych substancji.

Powiedziałem jego mamie: Mamo, chciałbym, ale jak się zaciągnę choć raz, pójdę siedzieć.

Knight przyznaje, że był jedynym który wtedy nie zapalił.

W Holandii wykryto THC w żelkach Haribo. Stało się to po tym, jak konsumenci, w tym dzieci, zaczęli zgłaszać dziwne samopoczucie po zjedzeniu żelków Haribo o smaku Coca-Coli. Po badaniach okazało się, iż faktycznie część kilogramowych opakowań żelkowych słodkości Haribo Happy Cola F!ZZ zawiera kannabinoidy. Producent prosi o odsyłanie mu produktów pochodzących z feralnej partii (nr serii podajemy w poniżej) oraz zapowiada wyjaśnienie sprawy. Oto więcej informacji.

Holandia: THC w żelkach Haribo, producent wycofuje serię słodyczy po wykryciu w nich kannabinoidów

Wszystko zaczęło się od trzy osobowej rodziny, która zaczęła się dziwnie czuć po zjedzeniu żelków Haribo Happy Cola F!ZZ. Rodzina postanowiła sprawę zgłosić na policję, a gdy poddali się badaniom w ich organizmach wykryto THC.

Rzecznik holenderskiego organu ds. bezpieczeństwa żywności (NVWA) poinformował, iż z czasem zaczęły spływać kolejne takie zgłoszenia, że niektórzy zgłaszali „zawroty głowy” po zjedzeniu słodyczy. Agencja poinformowała, że „pobrano próbki i znaleziono w nich konopie indyjskie”.

Wciąż nie wiadomo, jak marihuana znalazła się w słodyczach. Policja prowadzi dalsze dochodzenie w tej sprawie.

– powiedział rzecznik władz holenderskiej agencji prasowej ANP .

Władze poinformowały, że paczki żelków z feralnej serii, były oryginalnymi produktami Haribo.

bomb dope
-reklama-

Haribo apeluje do konsumentów, aby nie spożywali kilogramowych opakowań produktu Happy Cola F!ZZ z kodem produkcyjnym L341-4002307906 i datą ważności do stycznia 2026 r. Konsumenci proszeni są o to, aby nie zwracali produktu do sklepu, lecz odesłali go do Haribo w celu uzyskania zwrotu pieniędzy.

Rzecznik Haribo poinformował BBC, że firma współpracuje z policją w celu „ustalenia faktów dotyczących skażenia”.

hemp pant
-reklama-

Firma Haribo oświadczyła, że ​​bezpieczeństwo jej klientów jest jej najwyższym priorytetem i dodała, że ​​traktuje ten incydent „bardzo poważnie”.

Gigant branży cukierniczej poinformował też, iż wycofanie ze sprzedaży produktów dotyczy wyłącznie Holandii, a pozostałe regiony nie są nim objęte.

Firma zapewnia, że ​​wszystkie pozostałe produkty są bezpieczne do spożycia.

Holenderskie służby apelują, aby nie spożywać słodyczy, a także podjęły działania mające na celu wyjaśnienie, w jaki sposób kannabinoidy znalazły się w popularnych słodyczach.

Firma 'Tokers Guide” poinformowała, że jest przez nią poszukiwany zawodowy recenzent marihuany oraz wszelkiego rodzaju akcesoriów związanych z jej konsumowaniem. Firma chce powiększyć swój zespół recenzentów, dając niektórym szansę, aby zdobyć pracę marzeń. Jaki będą obowiązki zatrudnionych recenzentów? Palenie zioła i rzetelne oraz fachowe recenzowanie samego suszu jak i używanego sprzętu do konsumpcji. A jakie trzeba spełnić wymagania, aby w ogóle aplikować na to stanowisko?

Praca marzeń? Poszukiwany zawodowy recenzent marihuany i akcesoriów do jej używania

Recenzowanie produktów wszelkiego rodzaju nie jest niczym nowym. Chyba najpopularniejszym recenzentem w naszym kraju jest obecnie Książulo, który tworzy treści związane z recenzowaniem jedzenia, głównie kebaba itp. Recenzje, o ile są szczere, są dla konsumentów bardzo istotne gdyż, przynajmniej w teorii, powinny pokazywać prawdę na temat danego produktu, czego nie możemy się spodziewać po typowej reklamie, która zawsze opisze reklamowany produkt w samych superlatywach.

Dlatego tam gdzie marihuana jest już od jakiegoś czasu legalna, a jej używanie jest czymś normalnym – pojawiają się konopni recenzenci.

I właśnie na takie stanowisko chętnych poszukuje Tokers Guide, co można przetłumaczyć jako „Przewodnik dla zjarańców”

firma z Waszyngtonu poszukuje doświadczonych konsumentów konopi, którzy potrafią pisać rzetelne i wnikliwe recenzje różnych produktów konopnych takich jak kwiaty, koncentraty czy produkty spożywcze na bazie konopi.

Od recenzentów oczekuje się zrozumienia profili terpenowych, rozpoznawania subtelnych efektów i – co bardzo istotne –  rozróżniania produktów wysokiej i niskiej jakości.

Nie chodzi tylko o to, aby się upalić — chodzi o edukowanie społeczności poprzez wiarygodne, dobrze opracowane i wiarygodne treści w przystępny sposób opisujące dany produkt.

 

bomb dope
-reklama-

Dlatego jeżeli ktoś po prostu lubi palić ale nie ma fachowej wiedzy na temat marihuany, nie zna historii odmian i nie wie jakie znaczenie w konopiach mają terpeny – raczej nie dołączy do grona fachowych recenzentów

W zamian za swoje usługi recenzenci będą od firmy otrzymywać produkty konopne za darmo (w zależności od lokalnych przepisów i dostępności), a także otrzymywać wynagrodzenie za opublikowane recenzje.

Toker’s Guide obecnie prowadzi działalność w Waszyngtonie, Wirginii i Maryland, ale zamierza rozszerzyć działalność na inne legalne rynki w USA.

Poszukiwany zawodowy recenzent marihuany i akcesoriów do jej używania – jak aplikować

Aby złożyć swoją kandydaturę na stanowisko konopnego recenzenta należy wejść na stronę firmy → www.tokersguide.com/jobs, a następnie wypełnić formularz aplikacyjny, udzielając kompletnych, profesjonalnych odpowiedzi.

420free
-reklama-

Jeżeli masz jakiekolwiek doświadczenie w recenzowaniu pamiętaj dołączyć próbki tekstów czy nagrań i opisać swoje doświadczenie z konopiami oraz oczywiście uargumentować dlaczego to właśnie ciebie firma powinna zatrudnić.

Czytaj także: Turcja: Całe miasto „ujarane” po nieudolnej policyjnej akcji spalenia 20 ton zarekwirowanej marihuany

 

Policja z miasta Lice, położonego na wschodzie Turcji, postanowiła w dość widowiskowy sposób zutylizować 20 ton marihuany zarekwirowanej w 2024 roku. Funkcjonariusze zamiast zrobić to profesjonalnie, po prostu ułożyli z 20 ton zioła napis Lice, polali wszystko sporą ilością paliwa po czym podłożyli ogień – a to wszystko w pobliżu miejskich zabudowań. Co mogło pójść nie tak?

Turcja: Całe miasto „ujarane” po nieudolnej policyjnej akcji spalenia 20 ton zarekwirowanej marihuany

18 kwietnia Tureckie służby miały zutylizować przejętą w 2024 roku marihuanę, której uzbierało się 20 ton.

Operacja miała odbyć się w Lice, mieście położonym na wschodzie Turcji, które zamieszkuje ok. 25 000 mieszkańców.

Funkcjonariusze ułożyli zarekwirowane zioło w wielki napis „LICE”, a następnie wszystko oblali sporą ilością benzyny.

20 ton spalonej marihuany

Gdy konopna styrta została podpalona – dym pokrył sporą część miasta.

W wyniku masowej operacji utylizacji narkotyków, przeprowadzonej 18 kwietnia przez komendę żandarmerii okręgowej, nad miastem przez wiele dni unosił się gęsty dym, powodując u mieszkańców objawy zatrucia, w tym zawroty głowy, nudności i halucynacje.

-informowały tureckie media

bomb dope
-reklama-

Tureckie media informowały, że przez pięć dni po operacji spalenia konopnej styrty, mieszkańcy nadal zmagają się ze skutkami. „Nie mogliśmy otworzyć okien przez kilka dni z powodu zapachu narkotyków” — powiedział jeden z mieszkańców.

Zutylizowane konopie indyjskie zostały skonfiskowane podczas 226 operacji antynarkotykowych przeprowadzonych w 2024 r. Władze wykorzystały 200 litrów oleju napędowego do spalenia narkotyków, co krytycy nazwali nieprofesjonalną metodą utylizacji.

Tak jak dym tytoniowy szkodzi biernym palaczom w zamkniętych pomieszczeniach, tak dym powstający w wyniku spalania tych narkotyków może powodować poważny dyskomfort, odurzenie, zawroty głowy, nudności i halucynacje

– powiedział Yahya Oger, prezes stowarzyszenia Green Star Association, którego celem jest walka z uzależnieniami, w wywiadzie dla lokalnej gazety.

waporyzatory hero
-reklama-

Czy można się biernie odurzyć marihuaną?

Użytkownicy marihuany zdają sobie sprawę, że bierne upalenie się tylko poprzez przebywanie w pomieszczeniu wypełnionym dymem jest jak najbardziej możliwe. Tzw. „hotbox’ to określenie na sytuacje, gdzie w małym pomieszczeniu pali się marihuanę, a aby jej dym nie ulatywał zamyka się wszelkie otwory wentylacyjne co sprawia, że odczucia po paleniu są mocniejsze. Jednak mówimy tu o dłuższym przebywaniu w małym bardzo zadymionym pomieszczeniu, na otwartej przestrzeni sprawy mają się nieco inaczej.

W terenie otwartym znacznie ciężej wraz z dymem przyjąć dawkę substancji, która była by w stanie wywołać efekt odurzenia. Czy zatem mieszkańcy naprawdę zostali odurzeni? Nie zapominajmy, że do podpalenia 20 ton zarekwirowanej marihuany, użyto 200 litrów oleju napędowego.

420free
-reklama-

CBGA czyli kwas kannabigerolowy jest prekursorem wszystkich pozostałych kannabinoidów, które występują w konopiach w tym oczywiście także THC czy CBD. Jest przez to nazywany „matką wszystkich kannabinoidów”. Badania prowadzone nad CBGA wykazały jego potencjalne zastosowanie w leczeniu chorób autoimmunologicznych, jak choroba Crohna, IBD, padaczka lekooporna, neurodegeneracja (Alzheimer), a nawet rak sutka. Co ciekawe kwas kannabigerolowy wykazuje silniejsze działanie przeciwdrgawkowe niż CBD, a do tego charakteryzuje go bardzo wysoka biodostępność.

Czy CBGA zmieni rynek konopny?

Temat ten w podjął Tomasz Ołbuczyński w podcaście ’Rozmowy Konopne’  z udziałem dr. Łukasza Kiragi, wiodącego eksperta w badaniach nad kannabinoidami.

Poznaj świat CBGA, prekursora CBD i THC, i poznaj jego potencjał do rewolucji przemysłu konopnego. Dr Kiraga dzieli się wglądem w terapeutyczne korzyści CBGA, trendy rynkowe i wyzwania regulacyjne, co czyni ten odcinek obowiązkowym dla entuzjastów cannabis i profesjonalistów z branży konopi.

cbga

Dr Łukasz Kiraga dzieli się wynikami przełomowych badań, wskazując, że CBGA działa przeciwdrgawkowo silniej niż CBD, a także efektywniej przenika do organizmu. Rozmowa pełna jest naukowych faktów, które mogą zrewolucjonizować nie tylko rynek konopny, ale także podejście do terapii wielu ciężkich chorób.

Czego się dowiesz z rozmowy:
✅ Dlaczego CBG-A nazywane jest „ojcem” wszystkich kanabinoidów.
✅ W jaki sposób CBGA przewyższa inne kanabinoidy w terapii padaczki lekoodpornej.
✅ Potencjalne zastosowanie CBGA w leczeniu chorób autoimmunologicznych, jak choroba Crohna, IBD, padaczka lekooporna, neurodegeneracja (Alzheimer), a nawet rak sutka.
✅ Jak wygląda wchłanianie CBG-A w organizmie.
✅ Przyszłe kierunki badań naukowych nad CBG-A i ich znaczenie terapeutyczne.
✅ W badaniach wchłania się 40x lepiej niż CBG i wykazuje silne działanie przeciwdrgawkowe.

Kluczowe tematy z rozmowy:
  • CBG-A jako prekursor wszystkich fitokannabinoidów („ojciec wszystkich fitokannabinoidów”).
  • Wyjątkowe właściwości CBG-A (przeciwdrgawkowe, przeciwzapalne, przeciwwymiotne, przeciwlękowe, przeciwdepresyjne, przeciwzwłóknieniowe).
  • Potencjalne zastosowanie CBG-A w leczeniu chorób autoimmunologicznych (choroba Crohna, nieswoiste zapalenie jelit).
  • Wysoka biodostępność CBG-A w porównaniu do CBG.
  • Możliwość synergii z innymi fitokannabinoidami.
  • Nowatorskie metody podawania (mikrokapsułkowanie).
  • Badania na zwierzętach, potencjalne przyszłe badania kliniczne.
  • Rola receptorów (TRPM7, TRPV1, GPR55, 5HT3, 5HT1α).
  • Potencjał terapeutyczny w padaczkach lekkoopornych.
  • Unikalność badań prowadzonych w Polsce przez doktora Kiragę.

[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=pTjoYe2FUZU[/embedyt]

Kobieta nie odczuwa bólu ani lęku, wszystko przez nieprawidłową pracę układu endokannabinoidowego. Pokazuje to jak jest on istotny dla naszego zdrowia. Efektem rzadkiej mutacji genetycznej genu będącego częścią układu endokannabinoidowego, mieszkająca w Szkocji kobieta żyje praktycznie bez bólu, szybciej zdrowieje i szybciej goją się jej rany, a także nie miewa lęków czy niepokojów – za wszystkie te kwestie odpowiada właśnie układ endokannabinoidowy, który aktywują m.in. konopie. Oto więcej informacji.

Kobieta nie odczuwa bólu ani lęku, wszystko przez nieprawidłową pracę układu endokannabinoidowego.

Układ endokannabinoidowy te jeden z najważniejszych układów w naszym organizmie, odpowiada on m.in. za ogólną regulację organizmu, wpływa na homeostazę, a jego aktywacja pomaga zwalczyć ból, poprawić nastrój, pomóc wyzdrowieć oraz utrzymać odporność organizmu i wiele więcej. O układzie endokannabinoidowym (ECS) więcej przeczytasz T U T A J.

Układ endokannabinoidowy aktywują kannabinoidy endogenne oraz egzogenne. Te pierwsze wytwarzane są przez nasz organizm np. w trakcie wysiłku fizycznego (to właśnie ECS odpowiada za „Haj biegacza, a nie endorfiny, przeczytasz o tym T U T A J) Natomiast kannabinoidy egzogenne to te, które znajdziemy w konopiach m.in. THC, CBD, CBG, CBN oraz wiele innych. ECS można aktywować zatem na dwa sposoby, pierwszy to wysiłek fizyczny, a drugi zażycie konopi. Co ciekawe, najistotniejszy kannabinoid wytwarzany przez nasz organizm czyli Anandamid, ma budowę niemal identyczną jak THC, występujące w konopiach indyjskich.

Mieszkająca w Szkocji Jo Cameron każdego dnia odczuwa wszystkie pozytywne działania kannabinoidów na nasz organizm – ma zawsze dobry nastrój i nie odczuwa lęków czy niepokoi, nie odczuwa bólu, a jej rany goją się znacznie szybciej niż u innych. Z czego to wynika?

Mówiąc najprościej – w ramach różnych funkcji ECS istnieje też taka, która odpowiada za rozkładanie dostarczonych do organizmu kannabinoidów, zarówno endo oraz egzogennych. To dlatego marihuana działa na nasz organizm przez określony czas, tak samo dobre samopoczucie po treningu po jakimś czasie mija. Dostarczone do organizmu kannabinoidy aktywują układ endokannabinoidowy, który je po jakimś czasie rozkłada.

W przypadku Jo Cameron nie dochodzi do wspomnianego rozkładu kannabinoidów, które przecież jej organizm regularnie wytwarzał w ciągu życia. Można zaryzykować stwierdzenie, że gdyby Jo zapaliła marihuanę, „haj” nigdy by się nie skończył.

waporyzator do konopi
-REKLAMA-

Co dokładnie odpowiada za taki stan rzeczy?

Mieszkająca w Szkocji Jo Cameron, została po raz pierwszy skierowana do genetyków bólu w UCL w 2013 r., po tym jak jej lekarz zauważył, że nie odczuwa bólu po poważnych operacjach biodra i ręki.

Po latach badań okazało się, że Jo ma dwie mutacje, jedną w genie kodującym działanie hydrolazy amidów kwasów tłuszczowych (FAAH) i drugą w pseudogenie FAAH-OUT, który moduluje ekspresję hydrolazy amidów kwasów tłuszczowych.

Natomiast FAAH to enzym metabolizujący kannabinoidy. Oznacza to, że hydrolaza amidów kwasów tłuszczowych, będąca członkiem rodziny enzymów hydrolaz serynowych, odpowiada za metabolizm (rozpad) kannabinoidów.

Obszar genomu zawierający FAAH-OUT  do tej pory był uważany za „śmieciowe” DNA, które nie ma żadnej funkcji. Odkryto jednak, że pośredniczy on w ekspresji FAAH , genu, który jest częścią układu endokannabinoidowego i jest dobrze znany ze swojego wpływu na ból, nastrój i pamięć.

Zespół naukowców badających przypadek Jo Cameron, zaobserwował, że FAAH-OUT reguluje ekspresję FAAH . Gdy jest ona znacząco zmniejszona w wyniku mutacji przenoszonej przez Cameron, poziomy aktywności enzymu FAAH są znacząco zmniejszone, co przekłada się na znaczące zmniejszenie metabolizmu kannabinoidów.

Dr Andrei Okorokov (UCL Medicine), starszy autor badania, powiedział:

Gen FAAH-OUT to tylko jeden mały zakątek ogromnego kontynentu, który to badanie zaczęło mapować. Oprócz molekularnych podstaw bezbolesności, te eksploracje zidentyfikowały ścieżki molekularne wpływające na gojenie się ran i nastrój, wszystkie pod wpływem mutacji FAAH-OUT . Jako naukowcy mamy obowiązek to badać i myślę, że te odkrycia będą miały ważne implikacje dla obszarów badań, takich jak gojenie się ran, depresja i inne”.

Naukowcy przyjrzeli się fibroblastom pobranym od pacjentów, aby zbadać wpływ osi FAAH-OUT-FAAH na inne szlaki molekularne. Podczas gdy mutacje, które przenosi Jo Cameron, wyłączają FAAH , badacze znaleźli również kolejne 797 genów, które zostały aktywowane i 348, które zostały wyłączone. Obejmowało to zmiany w szlaku WNT, który jest związany z gojeniem się ran, ze zwiększoną aktywnością genu WNT16 , który wcześniej był powiązany z regeneracją kości.

Dwa inne kluczowe geny, które zostały zmienione to BDNF , który wcześniej był powiązany z regulacją nastroju i ACKR3 , który pomaga regulować poziom opioidów. Te zmiany genów mogą przyczyniać się do niskiego poziomu lęku, strachu i bezbolesności Jo Cameron.

„Początkowe odkrycie genetycznego źródła unikalnego fenotypu Jo Cameron było momentem olśnienia i czymś niezwykle ekscytującym, ale obecne odkrycia to moment, w którym sprawy naprawdę zaczynają się robić interesujące. Dzięki dokładnemu zrozumieniu tego, co dzieje się na poziomie molekularnym, możemy zacząć rozumieć zaangażowaną biologię, co otwiera możliwości odkrywania leków, które pewnego dnia mogą mieć daleko idące pozytywne skutki dla pacjentów.

-powiedział profesor James Cox (UCL Medicine), starszy autor badania

Snoop Dogg musiał zmienić nazwę swojego coffeeshopu , który został otwarty zeszłego lata w Amsterdamie. Wszystko ze względu na przepisy, które dotyczą sprzedaży zioła w Holandii. Dlaczego nazwa S.W.E.D. (Smoke Weed Every Day) musiała zniknąć i została zastąpiona nazwą „Dogg House”? Tego dowiesz się z artykułu.

Snoop Dogg musiał zmienić nazwę swojego coffeeshopu w Amsterdamie

Latem zeszłego roku informowaliśmy o otwarciu przez Snoop Dogga coffeeshopu w Amsterdamie, temat wzbudził wtedy nie małe zainteresowanie, a europejscy fani muzyka zapewne się ucieszyli z otwarcia.

„Amsterdam zawsze akceptował marihuanę, ja również. To zrozumiałe, że sprowadzam globalną markę S.W.E.D. do tego kultowego miasta, które rozumie radość płynącą ze świetnej marihuany i dobrej zabawy.”

-mówił w zeszłym roku muzyk.

Lokal nazwany S.W.E.D. – Smoke Weed Every Day to jeden z kilku konopnych biznesów rapera, który nieustannie kojarzony jest z marihuaną.

Niestety Snoop Nie mógł osobiście pojawić się na otwarciu swojego coffeeshopu i honory pełnił za niego jego syn – Cordell Broadus.

Już w dniu otwarcia lokalu, amsterdamska gmina przekazała informację o konieczności zmiany nazwy. Urzędnicy argumentowali, że „Smoke Weed Every Day” zachęca do spożywania marihuany, co narusza lokalne regulacje.

I chociaż holenderskie przepisy dotyczące sprzedaży marihuany i funkcjonowania coffeeshopów są często niejednoznaczne, to właściciele, aby uniknąć kłopotów muszą przestrzegać pewnych reguł. Jedną z nich jest to, że nazwa lokalu czy cokolwiek innego z nim związanego – nie może promować ani zachęcać do konsumpcji marihuany. S.W.E.D. co w wolnym tłumaczeniu brzmi „Jaraj Zioło Każdego Dnia”, zdecydowanie może zostać uznane za złamanie przepisów.

Snoop Dogg się nie sprzeciwiał i przemianował swój coffeeshop znajdujący się przy Marnixstraat na Tha Dogg House.

Wszystko inne pozostało bez zmian, a nowa nazwa także mocno kojarzy się ze Snoop Doggiem.

Weednews.pl - portal konopny | marihuana | konopie | medyczna marihuana
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.