Uprawa konopi – trenowanie roślin

Uprawa konopi - trenowanie roślin

Uprawa konopi – trenowanie roślin. Podczas uprawy roślin konopi, można na nich wykonać całą gamę zabiegów polegających na odpowiednim przycinaniu, naginaniu i podwiązywaniu krzewów. Zabiegi te określane są jako „trenowanie roślin”, mają one na celu zwiększenie plonu z każdego pojedynczego krzaka. W tym artykule omówimy podstawowe techniki trenowania roślin oraz kwestie związane z żywieniem trenowanych krzewów.

Trenowanie roślin ma na celu uzyskanie przez rolnika maksymalnego plonu z jednej rośliny. Istnieje kilka sposobów trenowania naszych pociech, najpopularniejsze z nich to LST – Low Stres Training, ScroG, Topping oraz FIM.

LST – Low Stress Training

Jest to jedna z najpopularniejszych technik trenowania roślin, co ciekawe, wiele osób nie wie w czym tkwi prawdziwy potencjał tej metody – ale o tym za chwilę.

LST polega na nagięciu rośliny w taki sposób, aby główna łodyga biegła jak najbardziej prostopadle do podłoża. Taki zabieg niesie ze sobą  dwie podstawowe korzyści, przy czym wielu growerów jest nieświadomych jednej z nich.

Po pierwsze naginając krzew w taki sposób jak widać to na obrazku ogrodnik znacznie zwiększa dostępność światła dla odrostów z dolnych części rośliny, dzięki czemu są one w stanie wygenerować znacznie większe kwiaty.

Druga zaleta LST to kontrola gospodarki hormonalnej rośliny, z czego wielu ogrodników nie zdaje sobie sprawy. Chodzi tu o auksyny, których jedną z najważniejszych funkcji jest pobudzenie wzrostu komórek roślin poprzez pośredni wpływ na rozciągliwość ścian komórkowych. Poza stymulowaniem wzrostu komórek auksyny stymulują także podziały komórkowe. Innymi słowy – pomagają roślinie generować większe kwiaty.

Pro Tip: Auksyny gromadzą się w najwyższych częściach rośliny promując ich rozrost – dlatego główny kwiat zawsze jest o wiele dorodniejszy niż te dolne.

Mając te wiedzę można, a nawet należy ją wykorzystać. Jak? Wiedząc, że auksyny gromadzą się w najwyższych częściach rośliny trenuj (naginaj i podwiązuj) ją w taki sposób, aby wszystkie kwiaty były na tej samej wysokości.

Czy w ten sposób uzyskasz wszystkie kwiaty wielkości jaką do tej pory uzyskiwał tylko główny szczyt? Nie. Jednak ta metoda pozwala wyciągnąć maksimum z tego co jest zapisane w genach danej rośliny, a wszystkie jej kwiaty będą miały podobne parametry terpenów czy kannabinoidów.

ProTip: Rośliny naginaj gdy są lekko przesuszone. Przesuszona roślina staje się bardziej elastyczna i znacznie trudniej ją wtedy uszkodzić.

Aby zmaksymalizować efektywność treningu LST warto go połączyć z treningiem, który nazywa się…

Topping

Jest to dość prosta metoda na zwiększenie swojego plonu, polegająca na zaledwie jednym przycięciu rośliny. Topping to nic innego jak obcięcie wierzchołka rośliny co ma na celu zatrzymanie jej wzrostu pionowego i promowanie rozgałęzienia się całej rośliny. Prawidłowo wykonany topping pozwala wygenerować roślinie 2-4 odrostów głównych, które przeważnie są tej samej wysokości i wielkości oraz sporo bocznych odrostów, które dzięki dobremu rozkrzewieniu powinny osiągać ok. 3/4 wysokości całej rośliny dzięki czemu są dobrze świetlone, a i auksyn zawierają więcej aniżeli gdyby nie podrosły na tyle dzięki przycięciu głównego pędu.

Stosując topping należy pamiętać, że każda roślina zajmie do dwóch razy więcej miejsca niż roślina nie przycięta ze względu na rozkrzewienie.

FIM

FIM to rodzaj treningu/przycięcia bardzo, który powstał nieco przypadkowo. Podczas wykonywania zabiegu toppingu, ogrodnikowi nieco zeszła ręka i przyciął roślinę nieco wyżej. Zwyczajnie nie trafił nożyczkami po czym najpewniej powiedział Fuck I Missed (kurwa, nie trafiłem) – bo od skrótu tego wyrażenia pochodzi właśnie nazwa tego typu przycięcia. Nietrafienie i przycięcie rośliny nieco wyżej okazało się jednak nie mniej skuteczne aniżeli zwykły topping. O ile przy toppingu uzyskujemy przeważnie 2-4 głównych szczytów, w przypadku FIM można się spodziewać nawet 4-6 głównych kwiatów, oraz sporo kwiatów dorastających tak jak przy toppingu do ok 3/4 wysokości rośliny.

Topping to po prostu usunięcie głównego pędu z dwoma najwyższymi odrostami(chyba, że cięcie wykona się niżej). Natomiast FIM to usunięcie głównego pędu wraz z jednym najwyższym odrostem. W tym celu najlepiej sprawdzą się nożyczki do paznokci.

Zarówno Topping ora FIM najlepiej wykonać 7-10 dni przed przełączeniem fotoperiodu na 12/12. Dobrze, aby krzewy miały co najmniej 5 pięter bocznych pędów.

Lollipopping czyli wycinanie dołów

Kolejny zabieg, który omówimy nazywa się lollipopping. Nie jest to co prawda typowy trening rośliny, a bardziej zabieg ogrodniczy. Jest to stosunkowo prosty zabieg polegający na wycięciu małych i słabo naświetlonych dolnych pędów. Zabieg ten pozwala roślinie w całości skupić się na rozroście jej najlepszych i najbardziej oświetlonych pędów. Metoda pomaga też uzyskać lepszą cyrkulacje powietrza w dolnych partiach i zmniejsza ryzyko pleśni. Zaleca się przycięcie wszystkich pędów nie przekraczających 3/4 wysokości rośliny. Natomiast jeżeli dolne pędy kończą się na wysokości pędów górnych należy te pędy oczyścić z małych kwiatków do których nie dociera światło. Zabieg ten warto wykonać w okolicy 4 tygodnia od przełączenia oświetlenia na 12/12, roślina zdąży już nabrać ostatecznego rozmiaru i wiadomo, które pędy na pewno już nie podrosną i warto je usunąć celem lepszego rozwoju pozostałych (dobrze naświetlonych)

Uprawa konopi – trenowanie roślin: wsparcie sprzętowe i żywieniowe

Trenowanie roślin sprawia, że mogą one wygenerować kwiaty lepszej jakości i o większej masie. Jednak, aby proces ten przebiegał możliwie najlepiej – konieczne jest sprzętowe oraz żywieniowe wsparcie rośliny.

W kwestii sprzętowej istotną rolę odgrywa światło pod jakim rosną rośliny ( nie dotyczy upraw outdoor). Im więcej będzie w nim spektrum niebieskiego – tym bardziej rośliny będą się krzewić. Najnowsze oświetlenie LED zawiera sporo widma niebieskiego dzięki czemu rośliny uprawiane pod LED lepiej. Oświetlenie typu LED (najnowszych generacji)dzięki sporej części widma niebieskiego sprawia, że w trakcie kwitnienia roślina produkuje znacznie więcej żywicy niż np. w przypadku lamp HPS.

W przypadku oświetlenia starej generacji czyli HPS oraz MH, na wegetacje zdecydowanie lepiej zamontować żarówkę meta halogenową (MH) gdyż generuje znacznie więcej niebieskiego spektrum niż żarówka HPS. HPS generuje mało niebieskiego, ale za to dużo czerwonego spektrum, które odpowiada za produkcje obfitych kwiatów. Przy uprawie pod HPS warto też na ostatnie tydzień zamontować żarówkę MH gdyż jak już wspominałem – niebieskie spektrum zwiększa produkcję żywicy znacznie podnosząc jakość produktu końcowego.

Pamiętać należy też, że trenowanie roślin często powoduje ich stres, a ten należy jak najbardziej minimalizować. W tym celu warto sotosować rewelacyjny i organiczny produkt od BioTabs jakim jest rewelacyjny środek do oprysków Boom-Boom Spray. Warto go użyc na kilka dni przed planowanymi zabiegami podwiązywania lub nacinania co pozwoli zminimalizować stres u roślin.

Trenowane rośliny generujące możliwie duże kwiaty mają też większe zapotrzebowanie żywieniowe. Jeżeli uprawa odbywa się pod światłem LED niezbędne będzie użycie Cal-Mag (wapń i magnez) oraz zwiększona podaż Co2.

Skoro rośliny generują większe kwiaty i potrzebują do tego więcej pokarmu – warto zadbać także o szlaki transportowe składników odżywczych – łodygi. W tym celu warto zastosować krzem, świetnie sprawdzi się tu produkt Rhino Skin. Zawarty w Rhino Skin krzem zwiększa produkcję żywicy i produkcję olejków eterycznych, dając lepsze jakościowo plony. Zwiększa też zawartość fenoli w kwiatach. Krzem pomaga chronić rośliny przed patogenami i nadmiernymi temperaturami oraz wypełnia przestrzenie pomiędzy ściankami komórek, które dzięki temu staja się grubsze i odporniejsze.

Aby nasze pociechy nabrały możliwie największej masy warto dodać fosfor i potas, jednym z produktów typu P/K (fosfor i potas), który powoduje znaczący przyrost masy kwiatów jest Bloombastic od Atami. Dzięki zawartym oprócz P/K cukrom – znacząco wpływa na jakość plonu.

W następnych artykułach napiszemy m.in. o metodzie uprawy z użyciem siatki (ScroG) oraz o defoliacji czyli usuwaniu liści. Oba tematy są związane z trenowaniem roślin jednak zasługują na osobne omówienie, którego spodziewajcie się niebawem.

Dla wszystkich growerów mamy niespodziankę – -20% na zakupy w najlepszym polskim sklepie ogrodniczym – GROWBOX.PL, kliknij T U T A J i w polu „kod rabatowy” wpisz hasło WEEDNEWS, gotowe, korzystaj z rabatu.

———————

Tekst ma charakter informacyjno-edukacyjny i przeznaczony jest dla polskojęzycznych obywateli Europy. Przypominamy, że uprawa konopi innych niż włókniste na terenie Polski jest zabroniona i do niej nie zachęcamy.

Ostatnio popularne

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poczytaj więcej

Aktualności

Ogromna plantacja marihuany w ogrodach UNESCO – tureckie służby poinformowały o niecodziennej akcji. W ogrodach Hevsel, wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO ujawniono 30 tys. krzaków konopi indyjskich, z których można było uzyskać kilka ton ziela. Uprawa była dobrze zorganizowana i m.in. wyposażona w systemy nawadniania roślin. 

Turcja: Plantacja marihuany w ogrodach UNESCO, służby znalazły 30 tys. roślin konopi

Turecki oddział antynarkotykowy przeprowadził  nalot w ogrodach Hevsel w Diyarbakir. W operację zaangażowani byli nurkowie, łodzie, drony oraz helikoptery.

bomb dope
-reklama-

Akcję przeprowadzono wspólnie z lokalną policją, choć nie podano dokładnej daty interwencji. Funkcjonariusze odkryli aż 30 tys. krzewów marihuany rozmieszczonych w 31 lokalizacjach na obszarze 700 hektarów – pomiędzy rzeką Tygrys a twierdzą Diyarbakir, w południowo-wschodniej części Turcji.

Plantatorzy, którzy zorganizowali uprawę, wykorzystali trudny dostęp do ogrodów – pojazdy nie mogą tam wjeżdżać. Uprawy były też zamaskowane tak, aby nie były widoczne z powietrza. Plantatorzy korzystali m.in. systemu nawadniającego zasilanego wodą z rzeki.

Ogrody Hevsel wraz z cytadelą w Diyarbakir zostały w 2015 roku wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO ze względu na swoje znaczenie kulturowe i historyczne. Obszar ten od wieków wykorzystywany był do upraw rolnych i stanowił ważne zaplecze żywieniowe dla miasta. Nie wiadomo, czy w wyniku operacji zatrzymano jakiekolwiek osoby. Służby nie podały także, kto dokładnie odpowiada za nielegalną plantację. Poniżej video z akcji:

 

Amerykańska rządowa agencja antynarkotykowa DEA publikuje memy o marihuanie, których przekaz przypomina ten z czasów konopnej prohibicji, gdy rządowe materiały straszyły „napadami morderczego szału” po wypaleniu zioła. DEA wraz z pewną anty-konopną grupą, która twierdzi, że konopie prowadzą do samobójstw, publikuje treści, które twierdzą, iż marihuana jest wstępem do opioidów, powoduje depresję, bezpłodność i prowadzi do wspomnianych samobójstw.  W marcu tego roku, DEA promowała także kampanię „Dzień przeciwko 420”. W ramach tej akcji w studenci mieli wysyłać krótkie filmy ostrzegające rówieśników przed używaniem zioła. Oto więcej informacji.

DEA publikuje memy o marihuanie twierdzące, że jest ona wstępem do ciężkich narkotyków i prowadzi do samobójstw

Amerykańska Agencja ds. Walki z Narkotykami (DEA) podjęła ostatnio współpracę z organizacją, która mówiąc delikatnie jest przeciwna marihuanie – Johnny’s Ambassadors. A wszystko to w ramach „Narodowego Tygodnia Prewencji”, w ramach którego wspólnie prowadzą kampanię „Just Say Know”. W ramach kampanii zachęca się wszystkich do publikowania i udostępniania memów zawierających kontrowersyjne twierdzenia na temat konopi indyjskich, które już dawno zostały obalone naukowo.

Kampania współtworzona przez DEA informuje o rzekomych powiązaniach stosowania marihuany z samobójstwami, depresją czy znacząco obniżoną liczbą plemników.

I chociaż DEA nie jest bezpośrednim organizatorem kampanii, publikuje tego typu materiały na swoich oficjalnych -RZĄDOWYCH –  stronach internetowych, takich jak JustThinkTwice.gov czy GetSmartAboutDrugs.gov.

Agencja także promuje przekłamane treści na temat konopi poprzez mailingi.

Memom towarzyszą twierdzenia oparte na wybranych badaniach, które są niewiarygodne i często już obalone przez inne analizy naukowe.

bomb dope
-reklama-

Przykładowo, jeden z memów sugeruje, iż używanie marihuany prowadzi do spadku liczby plemników o 50%, co może przyczyniać się do niepłodności.

Inne grafiki przedstawiają konopie jako „narkotyk wprowadzający” (gateway drug), twierdząc, że ich używanie przed 18 rokiem życia znacznie zwiększa ryzyko sięgnięcia po opioidy w dorosłym życiu.

Teoria „gateway drug” mówiąca, że marihuana jest niemal zawsze wstępem do tzw. ciężkich narkotyków jest chyba najbardziej rozpowszechnionym na świecie kłamstwem o konopiach. A dlaczego w ogóle ktoś tę teorię wymyślił? Wynikało to z bardzo małej szkodliwości marihuany, która jeżeli nie jest nadużywana w ogóle nie niesie ze sobą ryzyka.

memy o marihuanie
Grafika sugerująca, że marihuana jest przyczyną nr 1 do stosowania opioidów w dorosłym życiu

Konopni prohibicjoniści wpadli zatem na pomysł, że skoro marihuana jest faktycznie nieszkodliwa – to wmówimy ludziom, że jej stosowanie nieuchronnie prowadzi do używek, które są już bardzo szkodliwe i niebezpieczne dla konsumenta.

Kampania lansowana przez DEA przedstawia także marihuanę jako substancję, która ma silny związek z problemami psychicznymi – takimi jak depresja i samobójstwa – sugerując, że konopie „zmieniają sposób działania mózgu”.

memy o marihuanie
Grafika promowana przez DEA, która sugeruje, że młodzi ludzie zabijają się na skutek używania zioła.

Niektóre memy są wyraźnie nacechowane emocjonalnie, posługując się sensacyjnymi obrazami i sloganami, np. „Marihuana może ukraść twoje marzenia”, co ma wywrzeć silne wrażenie na odbiorcach, zwłaszcza młodzieży i ich rodzicach.

Oczywiście środowiska konopne wyraziły swój sprzeciw wobec tak prowadzonej kampanii, która jedynie powiela już dawno obalone mity.

Należy podkreślić, że pomimo ryzyk związanych z używaniem (a bardziej nadużywaniem) marihuany – szczególnie przez osoby młode – kampanie oparte na strachu i przekłamanych danych mogą przynieść odwrotne efekty i zniechęcać młodych ludzi do poważnego traktowania rzeczywistych zagrożeń.

W marcu tego roku, DEA promowała kampanię „Dzień przeciwko marihuanie 420” – także we współpracy z Johnny’s Ambassadors. W ramach tej akcji w studenci mieli wysyłać krótkie filmy ostrzegające rówieśników przed używaniem marihuany.

420free
-reklama-

Plan zakładał „zalewanie” Instagrama krótkimi filmami, w których uczniowie będą mówić na temat „dlaczego młodzi ludzie nie powinni używać THC”.

A to wszystko z publicznych środków.

Grafiki / memy o marihuanie rozpowszechniane w ramach kłamliwej kampanii DEA znajdziesz T U T A J

Konopne terpeny oraz CBD mogą nas uchronić przed wirusami grypy czy COVID-19, na co wskazują opublikowane niedawno wyniki badań. Naukowcy zauważyli, że niektóre z występujących w konopiach terpenów, potrafią zapobiegać przedostawaniu się wirusów do komórek np. w płucach. Potrafią także zmniejszać reakcję zapalną organizmu, a gdy do tego doda się CBD – działanie przeciwzapalne znacząco się potęguje. Oto więcej informacji.

Konopne terpeny oraz CBD mogą nas uchronić przed wirusami grypy czy COVID-19 – sugerują nowe badania

W badaniu przeprowadzonym niedawno przez UCLA Health i naukowców z Izraela, badacze sprawdzali, w jaki sposób dwa naturalnie występujące w konopiach związki czyli terpeny oraz CBD mogą zapewnić ochronę przed niektórymi z wirusów, które występują na całym świecie.

W kontrolowanych eksperymentach laboratoryjnych naukowcy odkryli, że określone terpeny mogą pokrywać ludzkie komórki płuc i zapobiegać przedostawaniu się do komórek wirusów takich jak SARS-CoV-2 (wirus powodujący COVID-19) czy wirus grypy typu A.

To bardzo istotna kwestia — jeśli wirus nie może wniknąć do komórki, nie może się rozmnażać i wywoływać choroby.

Ale to nie wszystko.

Zakażenia wirusowe mogą wywołać tzw. „burzę cytokinową”, w której układ odpornościowy organizmu przechodzi na „nadbieg”, powodując stan zapalny.

„burza cytokin” to potencjalnie śmiertelna, patologiczna reakcja immunologiczna związana z dodatnim sprzężeniem zwrotnym między cytokinami a komórkami odpornościowymi zawartymi we krwi prowadząca do niebezpiecznego podwyższenia poziomu innych cytokin, które z kolei pobudzają pozostałą część układu odpornościowego do większego działania.

Ta nadmierna reakcja może być równie niebezpieczna, jak sam wirus. Badanie wykazało, że terpeny pomagają regulować reakcję zapalną organizmu poprzez redukcję tych cytokin . Co więcej, gdy do mieszanki dodano CBD , działanie przeciwzapalne było znacznie silniejsze.

Leki na bazie konopi jako przyszłość w prewencji antywirusowej i leczeniu chorób wirusowych?

Chociaż badanie jest obiecujące, ważne jest, aby zachować realistyczne oczekiwania. Omawiane ustalenia opierają się na badaniach przedklinicznych przeprowadzonych w laboratorium . Naukowcy nadal muszą przeprowadzić badania kliniczne na ludziach, aby zweryfikować skuteczność tych związków w warunkach rzeczywistych.

Badania prowadził i nadzorował dr Richard Boxer, profesor kliniczny w David Geffen School of Medicine na UCLA, we współpracy z izraelską firmą biotechnologiczną. Ich praca została opublikowana w recenzowanym czasopiśmie Biotechnology Reports, co dodało wiarygodności wśród społeczności naukowej.

Gdyby leki, w których substancjami czynnymi weszły do obrotu – byłaby to świetna alternatywa dla farmakologii stosowanej obecnie, która zawsze wiąże się z ryzykiem działań niepożądanych.

Obecnie niemal każdy lek zwalczający wirusy, w mniejszym lub większym stopniu szkodzi naszemu organizmowi. Z tego powodu ogrom leków stosować można jedynie przez określony, stosunkowo krótki okres czasu.

W przypadku leków z konopi – nie byłoby z ich strony żadnego zagrożenia dla organizmu.

Firma 'Tokers Guide” poinformowała, że jest przez nią poszukiwany zawodowy recenzent marihuany oraz wszelkiego rodzaju akcesoriów związanych z jej konsumowaniem. Firma chce powiększyć swój zespół recenzentów, dając niektórym szansę, aby zdobyć pracę marzeń. Jaki będą obowiązki zatrudnionych recenzentów? Palenie zioła i rzetelne oraz fachowe recenzowanie samego suszu jak i używanego sprzętu do konsumpcji. A jakie trzeba spełnić wymagania, aby w ogóle aplikować na to stanowisko?

Praca marzeń? Poszukiwany zawodowy recenzent marihuany i akcesoriów do jej używania

Recenzowanie produktów wszelkiego rodzaju nie jest niczym nowym. Chyba najpopularniejszym recenzentem w naszym kraju jest obecnie Książulo, który tworzy treści związane z recenzowaniem jedzenia, głównie kebaba itp. Recenzje, o ile są szczere, są dla konsumentów bardzo istotne gdyż, przynajmniej w teorii, powinny pokazywać prawdę na temat danego produktu, czego nie możemy się spodziewać po typowej reklamie, która zawsze opisze reklamowany produkt w samych superlatywach.

Dlatego tam gdzie marihuana jest już od jakiegoś czasu legalna, a jej używanie jest czymś normalnym – pojawiają się konopni recenzenci.

I właśnie na takie stanowisko chętnych poszukuje Tokers Guide, co można przetłumaczyć jako „Przewodnik dla zjarańców”

firma z Waszyngtonu poszukuje doświadczonych konsumentów konopi, którzy potrafią pisać rzetelne i wnikliwe recenzje różnych produktów konopnych takich jak kwiaty, koncentraty czy produkty spożywcze na bazie konopi.

Od recenzentów oczekuje się zrozumienia profili terpenowych, rozpoznawania subtelnych efektów i – co bardzo istotne –  rozróżniania produktów wysokiej i niskiej jakości.

Nie chodzi tylko o to, aby się upalić — chodzi o edukowanie społeczności poprzez wiarygodne, dobrze opracowane i wiarygodne treści w przystępny sposób opisujące dany produkt.

 

bomb dope
-reklama-

Dlatego jeżeli ktoś po prostu lubi palić ale nie ma fachowej wiedzy na temat marihuany, nie zna historii odmian i nie wie jakie znaczenie w konopiach mają terpeny – raczej nie dołączy do grona fachowych recenzentów

W zamian za swoje usługi recenzenci będą od firmy otrzymywać produkty konopne za darmo (w zależności od lokalnych przepisów i dostępności), a także otrzymywać wynagrodzenie za opublikowane recenzje.

Toker’s Guide obecnie prowadzi działalność w Waszyngtonie, Wirginii i Maryland, ale zamierza rozszerzyć działalność na inne legalne rynki w USA.

Poszukiwany zawodowy recenzent marihuany i akcesoriów do jej używania – jak aplikować

Aby złożyć swoją kandydaturę na stanowisko konopnego recenzenta należy wejść na stronę firmy → www.tokersguide.com/jobs, a następnie wypełnić formularz aplikacyjny, udzielając kompletnych, profesjonalnych odpowiedzi.

420free
-reklama-

Jeżeli masz jakiekolwiek doświadczenie w recenzowaniu pamiętaj dołączyć próbki tekstów czy nagrań i opisać swoje doświadczenie z konopiami oraz oczywiście uargumentować dlaczego to właśnie ciebie firma powinna zatrudnić.

Czytaj także: Turcja: Całe miasto „ujarane” po nieudolnej policyjnej akcji spalenia 20 ton zarekwirowanej marihuany

 

Jaka jest neurotoksyczność THC i CBD? Jak długo kannabinoidy zostają w mózgu? Czy fitokannabinoidy mogą być neurotoksyczne? Czy legalne ekstrakty mogą wywołać niespodziewany „haj”?  Te oraz inne kwestie związane z konopiami omawia dr. Konrad Kowalski – dyrektor ds. naukowych w firmie Masdiag, ekspert w dziedzinie biochemii, biotechnologii, diagnostyki medycznej i spektrometrii masowej. W materiale znalazły się najnowsze badania nad metabolizmem i akumulacją kannabinoidów w mózgu. Dlaczego nawet preparaty z konopi włóknistych mogą prowadzić do efektów behawioralnych i jak forma podania oraz pora dnia wpływają na biodostępność?

Neurotoksyczność THC i CBD – co mówi nauka? Rozmowy Konopne

Z materiału na temat neurotoksyczności kannabinoidów dowiesz się m.in:
  • Czym jest neurotoksyczność i jak dotyczy naturalnych kannabinoidów.
  • Jak długo THC i CBD utrzymują się w mózgu w zależności od formy podania.
  • Dlaczego pacjenci mogą doświadczać efektów THC, mimo że przyjmują „czyste CBD”.
  • Jak długo THC akumuluje się w mózgu w porównaniu z CBD.
  • Jak dieta i pora dnia wpływają na biodostępność fitokannabinoidów.
  • Jakie są zagrożenia długotrwałego stosowania ekstraktów z THC.
  • Dlaczego testowanie poziomu kannabinoidów we krwi może pomóc w terapii.
Spis rozdziałów:
00:00:00 – Wstęp
00:01:30 – Czym jest neurotoksyczność?
00:06:50 – Fitokannabinoidy a mózg – mechanizm działania
00:12:40 – Czy CBD może działać jak THC?
00:19:00 – Metabolizm kannabinoidów – jak długo zostają w mózgu?
00:25:30 – Przykład pacjenta z glejakiem i niespodziewaną reakcją
00:32:45 – Syntetyczne vs naturalne kannabinoidy – zagrożenia
00:39:15 – Znaczenie dawkowania i pora dnia w terapii
00:47:00 – CBD vs THC: czas działania i neurotoksyczność
00:54:30 – Wnioski
neurotoksyczność THC i cbd
„Z pewnością wiemy, że THC uwalnia się, czy jest usuwane z mózgu zdecydowanie wolniej niż niż CBD. Myślę, że możemy powiedzieć, że w okolicach 50% wolniej (…) czyli jeśli zwiększymy biodostępność pięciokrotnie z tą samą dawką, którą zazwyczaj przyjmowaliśmy – otrzymamy 5 razy wyższe stężenie w krwiobiegu.

To właśnie do czego możemy doprowadzić. To są te rzeczy związane z neurotoksycznością. Jeżeli pacjent przyjmuje na przykład CBD doustnie i robi to na czczo, to różnica w stężeniu względem tego samego pacjenta, które zrobiłby to po posiłku, a już najlepiej po jakimś tłustszym posiłku to mówimy tu o różnicach w stężeniu rzędu nawet 5 do 10 razy.”

-mówi dr Konrad Kowalski
Posłuchaj całej rozmowy:

Policja z miasta Lice, położonego na wschodzie Turcji, postanowiła w dość widowiskowy sposób zutylizować 20 ton marihuany zarekwirowanej w 2024 roku. Funkcjonariusze zamiast zrobić to profesjonalnie, po prostu ułożyli z 20 ton zioła napis Lice, polali wszystko sporą ilością paliwa po czym podłożyli ogień – a to wszystko w pobliżu miejskich zabudowań. Co mogło pójść nie tak?

Turcja: Całe miasto „ujarane” po nieudolnej policyjnej akcji spalenia 20 ton zarekwirowanej marihuany

18 kwietnia Tureckie służby miały zutylizować przejętą w 2024 roku marihuanę, której uzbierało się 20 ton.

Operacja miała odbyć się w Lice, mieście położonym na wschodzie Turcji, które zamieszkuje ok. 25 000 mieszkańców.

Funkcjonariusze ułożyli zarekwirowane zioło w wielki napis „LICE”, a następnie wszystko oblali sporą ilością benzyny.

20 ton spalonej marihuany

Gdy konopna styrta została podpalona – dym pokrył sporą część miasta.

W wyniku masowej operacji utylizacji narkotyków, przeprowadzonej 18 kwietnia przez komendę żandarmerii okręgowej, nad miastem przez wiele dni unosił się gęsty dym, powodując u mieszkańców objawy zatrucia, w tym zawroty głowy, nudności i halucynacje.

-informowały tureckie media

bomb dope
-reklama-

Tureckie media informowały, że przez pięć dni po operacji spalenia konopnej styrty, mieszkańcy nadal zmagają się ze skutkami. „Nie mogliśmy otworzyć okien przez kilka dni z powodu zapachu narkotyków” — powiedział jeden z mieszkańców.

Zutylizowane konopie indyjskie zostały skonfiskowane podczas 226 operacji antynarkotykowych przeprowadzonych w 2024 r. Władze wykorzystały 200 litrów oleju napędowego do spalenia narkotyków, co krytycy nazwali nieprofesjonalną metodą utylizacji.

Tak jak dym tytoniowy szkodzi biernym palaczom w zamkniętych pomieszczeniach, tak dym powstający w wyniku spalania tych narkotyków może powodować poważny dyskomfort, odurzenie, zawroty głowy, nudności i halucynacje

– powiedział Yahya Oger, prezes stowarzyszenia Green Star Association, którego celem jest walka z uzależnieniami, w wywiadzie dla lokalnej gazety.

waporyzatory hero
-reklama-

Czy można się biernie odurzyć marihuaną?

Użytkownicy marihuany zdają sobie sprawę, że bierne upalenie się tylko poprzez przebywanie w pomieszczeniu wypełnionym dymem jest jak najbardziej możliwe. Tzw. „hotbox’ to określenie na sytuacje, gdzie w małym pomieszczeniu pali się marihuanę, a aby jej dym nie ulatywał zamyka się wszelkie otwory wentylacyjne co sprawia, że odczucia po paleniu są mocniejsze. Jednak mówimy tu o dłuższym przebywaniu w małym bardzo zadymionym pomieszczeniu, na otwartej przestrzeni sprawy mają się nieco inaczej.

W terenie otwartym znacznie ciężej wraz z dymem przyjąć dawkę substancji, która była by w stanie wywołać efekt odurzenia. Czy zatem mieszkańcy naprawdę zostali odurzeni? Nie zapominajmy, że do podpalenia 20 ton zarekwirowanej marihuany, użyto 200 litrów oleju napędowego.

420free
-reklama-

Aurora 8/8 Equiposa nadal jest w hurtowniach, ale często nie w aptekach, dlaczego? Informacja dla pacjentów, którzy potrzebują zbilansowanego suszu o stosunku THC : CBd 1:1 – produkt nadal jest dostępny w hurtowaniach jednak bardzo trudno go znaleźć na aptecznych półkach. Co zatem powinien zrobić pacjent potrzebujący właśnie takiego suszu gdy nie ma go w pobliskiej aptece? Ile Equiposy jest jeszcze w hurtowaniach? Tego dowiesz się z artykułu.

Aurora 8/8 Equiposa nadal jest w hurtowniach, ale często nie w aptekach, dlaczego?

Główną zaletą tego produktu jest to, że dzięki zbilansowaniu THC i CBD – jest on zdecydowanie mniej odurzający niż klasyczne odmiany dostępne w aptekach, których stężenie THC jest na poziomie 18 – 25% przy jednoczesnej zawartości CBD na poziomie 0,5 – 1%.

Aurora 8/8  Equiposa jest produktem idealnym na stosowanie w trakcie dnia, a także dla tych pacjentów, którzy dopiero zaczynają terapię medyczna marihuaną.

Equiposa może się świetnie sprawdzić gdy ktoś stosuje konopie na: stany depresyjne / depresję, poprawę samopoczucia, podniesienie nastroju, problemy z apetytem, przeciwbólowo czy na fibromialgię

W pierwszej połowie marca do Polski dotarła dostawa 170 kg suszu Aurora 8/8, informowaliśmy o tym T U T A J

Aurora 8/8Equiposa – brak suszu w aptekach – z czego to wynika?

Ostatnio pojawia się coraz więcej zapytań o ten produkt. Pytający na wszelkich grupach i forach pytają „czy wiadomo coś na temat kolejnej dostawy suszu Aurora 8/8 bo w aptekach już nie ma tego produktu„.

Natomiast w hurtowni Medicare jest go jeszcze ok. 100 kg! Dlaczego zatem produktu nie ma w aptekach?

Bo te niechętnie zamawiają ten produkt, aby trzymać go na stanie. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że jest to produkt jedyny w swoim rodzaju i jest niezamienialny tak jak w przypadku reszty odmian medycznej marihuany dostępnych w polskich aptekach. Mówiąc prościej – nie sprzedaje się tak dobrze i łatwo jak pozostałe produkty.

Co zatem może zrobić pacjent?

W przypadku gdy pacjent nie może znaleźć suszu Aurora 8/8 w lokalnych aptekach (np. używając serwisu gdziepolek) powinien poprosić aptekę, aby produkt został zamówiony. Każda apteka, która ma w swojej ofercie medyczną marihuanę bez problemu ściągnie zamówiony susz na następny bądź kolejny dzień roboczy.

Gdy lek się pacjentowi kończy, należy pamiętać o złożeniu ponownego zamówienia.

Warto też sprawdzić kilka aptek celem znalezienia najkorzystniejszej ceny.

Uprawa konopi Outdoor – klasyczne odmiany fotoperiodyczne zdają się ostatnio schodzić na dalszy plan. Jest to oczywiście spowodowane faktem, że od jakiegoś czasu na rynku funkcjonują odmiany auto-kwitnące oraz typu FAST, które co prawda nadal są odmianami fotoperiodycznymi. Dziś przypomnimy wam trzy klasyczne odmiany, które każdy grower powinien posadzić przynajmniej raz w życiu. 

Uprawa konopi OutDoor – klasyczne odmiany fotoperiodyczne idealne na środkowo-europejski klimat

W ostatnich latach uprawa konopi przeszła kilka znaczących metamorfoz. Jedną z nich jest ogrom pojawiających się nowy genetyk konopi uzyskiwanych na zasadzie hodowli krzyżowej.

Ostatnie piętnaście lat to przede wszystkim rozwój odmian autokwitnących, o których więcej przeczytasz T U T A J, znajdziesz tam też informacje o najpopularniejszych mitach związanych z odmianami auto-kwitnącymi.

W ostatnich latach pojawiły się także odmiany typu FAST, które są odmianami fotoperiodycznymi, które mają skrócony okres kwitnienia.

I trochę mam wrażenie, że pośród tych wszystkich nowości, growerzy nieco zapomnieli o klasycznych i bardzo stabilnych odmianach fotoperiodycznych, które idealnie sprawdzają się w klimacie środkowo-europejskim.

Passion #1 – Dutch Passion

OutDoor - klasyczne odmiany fotoperiodyczne passion 1
Passion #1

Jest to niezawodny absolutny klasyk pod środkowo-europejskie słońce. Odmiana rośnie dynamicznie i stosunkowo szybko zawiązuje kwiaty jak już zacznie kwitnąć. Passion #1 cechuje świeży aromat kwiatów, który jest nieco cytrusowy i świeży, a im bardziej uprawa jest organiczna – tym bardziej jest on intensywny, a jakość suszu lepsza. Odmiana produkuje ok 20% THC co jest bardzo przyzwoitym poziomem. Jest też bardzo łatwa w uprawie, a jej kwiaty są stosunkowo odporne na pleśń, jest też wydajna. Passion #1 to absolutny klasyk, którego powinien spróbować każdy miłośnik zieleni. Pestki Passion #1 znajdziesz T U T A J

Frisian Dew – Dutch Passion

OutDoor - klasyczne odmiany fotoperiodyczne frisian dew
Frisian Dew

Drugi klasyk, którego każdy miłośnik ogrodnictwa powinien spróbować to Frisian Dew. Kto posadzi ten zrozumie dlaczego. Jest to odmiana, która produkuje fioletowe kwiaty zachowując zielone liście, dzięki czemu wygląda zjawiskowo gdy kwitnie. Powstała ze skrzyżowania Super Skunk z Purple Star. 

CZYTAJ TEŻ: Jak uprawiać konopie na zewnątrz cz. 1

Frisian Dew cechuje bardzo szybkie kwitnięcie. Przy względnie dobrej pogodzie potrafią na przełomie września i października mieć już piękne kwiatostany przypominające te z pod lampy pod względem struktury. Odmiana ta jest łatwa w uprawie, a rośliny nie rosną zbyt duże i rzadko zbliżają się do dwóch metrów w przeciwieństwie do np. Passion #1, który rośnie większy i daje przez większe zbiory. Dzięki temu FD jest rośliną dyskretną.  Pestki Frisian Dew znajdziesz T U T A J

Easy Sativa

OutDoor - klasyczne odmiany fotoperiodyczne  easy sativa
Easy Sativa

Trzecia klasyczna odmiana pod środkowo-europejskie słońce to Easy Sativa. Ta genetycznie czysta sativa jest jedną z nielicznych, która w środkowej Europie jest w stanie pokazać swój pełen potencjał gdyż kwitnie ok. 9 tygodni. Daje bardzo przyzwoity plon i jest łatwa w uprawie. Rośliny Easy Sativa są dość duże i rewelacyjnie sprawdzają się przy trenowaniu krzewów poprzez topping i LST, co pozwala jeszcze zwiększyć ilość końcowego zbioru. Odmiana bardzo dobrze znosi klimat środkowej Europy i jest dość odporna na pleśń. Pestki Easy Sativa znajdziesz T U T A J

Wszystkie opisane genetyki znajdziesz na PanPestka.pl gdzie z kodem rabatowym WEEDNEWS otrzymasz 10% rabatu na całe zakupy

Tekst ma charakter informacyjno-edukacyjny i przeznaczony jest dla polskojęzycznych obywateli Europy. Przypominamy, że uprawa konopi innych niż włókniste na terenie Polski jest zabroniona i do niej nie zachęcamy.

Nowe produkty od Aurory wkrótce trafią do aptek, będą to Farm Gas oraz Sourdough. Są to odmiany o wysokim stężeniu THC – 27% oraz 29%. Kanadyjski producent stawiając na jakość będzie teraz stopniowo wprowadzać na nasz rynek odmiany typu „Kraft”. Kiedy nowe produkty od Aurory pojawią się w aptekach i jaka będzie ich cena? Tego dowiesz się z naszego artykułu.

Nowe produkty od Aurory wkrótce trafią do aptek, będą to Farm Gas oraz Sourdough

Aurora poszerza katalog swoich produktów dostępnych w Polsce. Kanadyjski producent dywersyfikuje swoje produkty już nie tylko pod kątem wprowadzania nowych ale także poprzez politykę cenową.

Dlatego Aurora obniżyła cenę regularną swoich produktów dostępnych obecnie na naszym rynku. Susz od tego producenta można nabyć w regularnej cenie ok. 35 zł. za gram. Informacje o nowych cenach znajdziesz T U T A J.

Teraz do katalogu produktów dostępnych w Polsce Aurora dodała dwie nowe, bardzo dobrze zapowiadające się pozycje. A będą to:

Aurora Farm Gas: 27% THC, <1% CBD

Farm Gas to hybryda ze zdecydowaną przewagą genów indica. Jest to jedna z odmian, które zostały stworzone w ramach „Program Craft” czyli rzemieślniczych odmian Aurory. Program Craft  to linia produktów, które cechować ma najwyższa jakość zarówno pod kątem uprawowym jak i selekcji genetyki.

Odmiany z tego katalogu ma cechować wysoka zawartość THC ale także bogaty profil terpenowy, który tak naprawdę decyduje o ostatecznej jakości produktu.

Dlatego właśnie Farm Gas charakteryzuje bogaty profil terpenowy, których stężenie wynosi ok. 2,7%.

Farm Gas ma oczywiście zacnych rodziców, którymi są już legendarne Sour Diesel i GMO.

Sourdough 29% THC, <1% CBD

Odmiana Sourdough to także hybryda z przewagą genów indica (70%). Zawartość THC w tym przypadku osiąga poziom 29% co oznacza, że jest to jeden z najmocniejszych produktów dostępnych w aptekach.

Odmiana jest zalecana wyłącznie dla pacjentów preferujących mocne odmiany typu indica o wysokiej zawartości THC.

Sourdough znany jest z wyraźnego „kwaśnego” aromatu przeplatanego gazowymi i „benzynowymi” ale także słodkawymi nutami. Za bogaty i zlożony profil terpenowy odpowiadają rodzice Sourdough czyli znane i cenione Weedding Cake oraz Sour Diesel.

Główne terpeny, takie jak limonen i kariofilen, znane z właściwości przeciwbólowych, przeciwzapalnych i przeciwlękowych. Mogą także korzystnie wpłynąć na osoby zmagające się z zaburzeniami snu, stresem oraz depresją.

Nowe produkty od Aurory wkrótce trafią do aptek latem

Zgodnie z informacjami otrzymanymi od producenta:

  • Farm Gas (27% THC) pojawi się w polskich aptekach na początku lipca
  • Sourdough (29% THC) pojawi się w polskich aptekach w sierpniu

Cena za gram suszu w obu przypadkach będzie wynosić ok. 50 – 55 zł za gram.

Gdy tylko otrzymamy informacje, że produkt trafił do hurtowni – natychmiast o tym poinformujemy.

Śledź weednews.pl żeby być na bieżąco.

O tym, że marihuana zmniejsza chęć picia alkoholu nie trzeba przekonywać żadnego miłośnika ziela. Teraz badacze przyjrzeli się tej kwestii pod kątem redukcji szkód polegającej na wyborze używek bezpieczniejszych dla organizmu użytkownika. Badania wykazały, że osoby, które używały marihuany bezpośrednio przed piciem, spożywały mniej napojów alkoholowych i zgłaszały mniejszą ochotę na alkohol. Oto więcej informacji.

Badania: Marihuana zmniejsza chęć picia alkoholu

Legalizacja marihuany zdecydowanie zwiększa możliwość oraz społeczną akceptację do tego, aby określać ją mianem „używki redukującej szkody”. Bo chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że palenie marihuany na imprezie jest dla naszego organizmu nieporównywalnie lepsze niż spożywanie alkoholu. Oczywiście jest spore grono, które powie -a nie lepiej w ogóle zrezygnować z używek?

420free
-reklama-

Jednak zdecydowana większość z używek korzysta np w kontekście imprezowym, spotkań ze znajomymi etc. Dlatego istotnym powinno być to, aby wybierać używki, które nam szkodzą najmniej.

Marihuana w kontekście używki jest zdecydowanie wyborem najlepszym dla organizmu użytkownika. Jest też jedną z nielicznych, której stosowanie oprócz poprawy nastroju może mieć pozytywny wpływ na różne aspekty naszego zdrowia.

Niedawno ośmioosobowy zespół badawczy z Colorado State University i University of Colorado przyjrzał się zachowaniu 62 dorosłych osób, które używały zarówno marihuany, jak i alkoholu oraz piły duże ilości alkoholu przez co najmniej trzy miesiące.

Marihuana zmniejsza chęć picia alkoholu, nawet u osób pijących dużo

Badanie, finansowane przez Narodowy Instytut Nadużywania Alkoholu i Alkoholizmu, działający przy Narodowy Instytut Zdrowia (NIH), dostarcza dalszych dowodów na istnienie efektu substytucyjnego, polegającego na tym, że użytkownicy zgłaszają, iż zastępują część lub całość spożywanego alkoholu marihuaną.

Odkryliśmy, że w całej próbie badawczej samodzielne przyjmowanie marihuany przed alkoholem znacznie zmniejszyło spożycie alkoholu w porównaniu do sytuacji, gdy alkohol był oferowany bez marihuany

– napisali autorzy w przedruku badania opublikowanym pod koniec ubiegłego miesiąca na ogólnodostępnej stronie internetowej PsyArXiv.

Metodologia badania

Wykorzystując projekt wewnątrzprzedmiotowy, zarejestrowaliśmy osoby niepoddające się leczeniu, które współużywały alkoholu i marihuany. Przeprowadzono dwie sesje laboratoryjne, w których badanym podano napój przygotowawczy na bazie alkoholu samodzielnie (bez dodatku marihuany) lub po samodzielnym podaniu marihuany.

Następnie uczestnicy mieli możliwość samodzielnego podania do 4 dodatkowych drinków. Oceniano zmiany w samodzielnym podawaniu alkoholu i chęci na alkohol pomiędzy sesjami.

Wyniki badania – Marihuana zmniejsza chęć picia alkoholu

  • Samodzielne używanie marihuany wiązało się ze znacznym zmniejszeniem liczby samodzielnie konsumowanych drinków alkoholowych i znacznym, ostrym zmniejszeniem głodu alkoholowego.
  • Ponadto osoby, które piły mniej po użyciu marihuany, doświadczyły zmniejszenia chęci na alkohol po użyciu marihuany i alkoholu w porównaniu do osób pijących wyłącznie alkohol
  • Osoby, które wypiły taką samą liczbę drinków lub więcej po użyciu marihuany, doświadczyły minimalnych zmian w chęci sięgania po alkohol (ok. 20% badanych).

I choć nie wszyscy uczestnicy pili mniej po zażyciu marihuany, to ci, którzy to zrobili, zgłaszali zmniejszenie głodu alkoholowego w kilku punktach czasowych po spożyciu konopi i alkoholu w porównaniu do spożycia samego alkoholu

– piszą autorzy badania w raporcie.

Jak zauważono, wśród osób, które wypiły więcej lub tyle samo po spożyciu marihuany, głód alkoholowy pozostawał na tym samym poziomie lub wzrósł.

bomb dope
-reklama-

Badacze stwierdzili, że „dla niektórych osób pijących duże ilości alkoholu marihuana może być substytutem alkoholu, a mechanizmem, dzięki któremu tak się dzieje, może być redukcja głodu alkoholowego”.

Autorzy przyznają jednak, że opisane efekty nie są uniwersalne.

Podsumowując, badanie to pokazuje, że zróżnicowane efekty marihuany na pragnienie alkoholu mogą leżeć u podstaw skłonności do angażowania się w zachowania substytucyjne i że efekty te nie zależą od stężeń THC w osoczu. Potrzebne są jednak dalsze badania w celu wyjaśnienia innych zmiennych, które mogą mieć wpływ na tę zależność.

– napisali.

Chociaż ustalenia z tego, co raport nazywa „nowatorskim badaniem laboratoryjnym na ludziach” wskazują na „wstępne poparcie dla idei, że legalnie dostępna marihuana może służyć jako substytut alkoholu wśród niektórych osób pijących dużo”. Według badaczy czynniki takie jak różnice demograficzne, motywy używania marihuany, kontekst społeczny i subiektywne skutki zażywania narkotyków uzasadniają potrzebę dalszych badań.

Czytaj także – USA: Sprzedawcy alkoholu chcą mieć wyłączność na dystrybucję produktów zawierających THC