Istnieje wiele sposobów przyjmowania marihuany, każdy spośród nich ma swoje wady i zalety. W naszym artykule dokonujemy szybkiego przeglądu sposobów, na jakie Polacy spożywają marihuanę – omawiamy metody najbardziej popularne, ale też i mniej znane, ale warte bliższego im się przyjrzenia. Jakie są najlepsze metody przyjmowania marihuany, a jakich unikać za wszelką cenę?
Jeśli chodzi o metody przyjmowania marihuany to w naszym kraju wciąż królują jointy, fifki i małe fajki. Palenie w ten sposób jest wygodne i są to metody szeroko rozpowszechnione, co nie zmienia faktu, że wcale nie są one dobre. Czemu? Pierwszym powodem jest to, że między bajki możemy włożyć twierdzenie o braku szkodliwości dymu z marihuany – każdy rodzaj dymu jest toksyczny dla naszego organizmu i szkodliwy dla dróg oddechowych.
Dym z marihuany zawiera długą listę toksyn – wymienić tu warto benzen, tlenek węgla oraz liczne substancje smoliste, spośród których część jest rakotwórcza. W sytuacji gdy marihuana jest palona z fifki czy skręta to dym nie jest filtrowany w jakikolwiek sposób, na skutek czego wszystkie zawarte w dymie toksyny i zanieczyszczenia osiadają wewnątrz naszych dróg oddechowych, skąd przenikają też do krwioobiegu. Jeśli zaś marihuana została dodatkowo wymieszana z tytoniem, co jest częstą praktyką w naszym kraju, to szkodliwość dymu wzrasta jeszcze bardziej – o szkodliwości tytoniu oraz jego uzależniających właściwościach nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Przyjrzyjmy się więc innym metodom spożywania zielonego suszu.
Fajki wodne, czyli bonga
Fajki wodne, popularnie nazywane bongami, to sposób palenia zdecydowanie lepszy od tych opisanych powyżej. Tym, co przemawia na korzyść bonga jest fakt, że dym jest filtrowany przez wodę, co pozwala na jego schłodzenie i zmniejszenie intensywności podrażnień dróg oddechowych użytkownika.
Fajki wodne są też często wyposażone w możliwość filtracji dymu przez lód lub przy pomocy specjalnych systemów chłodzących, np. dyfuzorów. Przefiltrowany w ten sposób dym jest zdecydowanie łagodniejszy dla dróg oddechowych niż gorący i w żaden sposób nie przefiltrowany dym ze jointa czy fifki.
Filtracja przez wodę pozwala też na mechaniczne odfiltrowanie sporej części pylistych zanieczyszczeń, takich jaki drobinki popiołu i suszu – bez filtracji osiadły by one w naszych płucach. Nie zmienia to faktu, że nawet najbardziej zaawansowane bongo i tak dostarczać będzie nam dymu, który jest toksyczny i szkodliwy dla dróg oddechowych, w szczególności gdy jest wdychany regularnie.
Wdychanie dymu powoduje patologiczne zmiany w układzie oddechowym, które objawiają się dokuczliwym „kaszlem palacza” połączonym z odkrztuszaniem zalegającej w płucach wydzieliny, świstami w oskrzelach, ucisku w klatce piersiowej i uczuciu duszności. To wszystko sygnały ostrzegawcze od naszego organizmu.
„Wiaderko”, czyli prosty sposób na zatrucie toksynami
Kolejną metodą palenia, niestety bardzo popularną w Polsce, jest tzw. „wiadro”. Palenie „z wiadra” polega na umieszczeniu plastikowej butelki z odciętym dnem we wiadrze pełnym wody. W szyjce butelki umieszczany jest cybuch, często wykonany z folii aluminiowej. Jeśli podpalimy cybuch i jednocześnie zaczniemy unosić butelkę to wewnątrz wytworzy się próżnia, która będzie zasysać dym do butelki – będzie się w niej zbierać mocny i gęsty dym. Następnie cybuch jest demontowany a użytkownik wdycha dym przez szyjkę butelki, jednocześnie zanurzając ją w wodzie. „Wiadro” jest metodą szczególnie szkodliwą dla zdrowia.
Pierwszą przyczyną szkodliwości „wiadra” jest to, że w dymie znajdują się opary rozgrzanego aluminium, które jest szkodliwe dla mózgu – powoduje m.in. chorobę Alzheimera. Po drugie, cybuch jest umieszczony w plastikowej szyjce butelki, co oznacza możliwość wdychania również oparów nadtopionego plastiku. Po trzecie, podczas jednego wdechu przyjmujemy do płuc duże ilości bardzo gęstego dymu, co jest sporym obciążeniem dla płuc i powoduje niedotlenienie mózgu. „Wiadro”, pomimo swojej szkodliwości, jest metodą, która niestety nadal jest popularna – zapewne ze względu na praktycznie zerowe koszty wykonania tego typu fajki oraz mocne efekty, jakie zapewnia ta metoda palenia.
Waporyzacja, czyli „palenie” wymyślone na nowo
Wszystkie metody palenia opisane powyżej łączy jedno – są związane z wdychaniem dymu i w związku z tym szkodliwe dla zdrowia. Dużo rozsądniejszym rozwiązaniem wydaje się w tym kontekście waporyzacja marihuany. Na czym polega ta metoda jej przyjmowania? W skrócie: susz jest podgrzewany do temperatury wystarczająco wysokiej aby wydzielały się zawarte w nim kannabinoidy, ale jednocześnie na tyle niskiej, że nie dojdzie do spalania.
W efekcie, zamiast dymu użytkownik wdycha składającą się niemal wyłącznie z kannabinoidów parę, która nie jest w żaden sposób szkodliwa dla zdrowia. Jest to metoda przyjmowania marihuany bardzo popularna w USA, Kanadzie i Europie Zachodniej, ostatnio zaś waporyzacja coraz większą popularność zdobywa także w Polsce. Do waporyzacji potrzebne będzie specjalne urządzenie podgrzewające susz do odpowiedniej temperatury, czyli vaporizer przenośny bądź vaporizer stacjonarny.
„Z całą pewnością szkoda pieniędzy na zabawki udające vaporizery, jak np. Snoop Dogg G Pen czy Titan 2 Hebe – albo będą one przypalać materiał roślinny (wówczas mamy do czynienia ze zwykłym, szkodliwym dymem) albo będą wykonane z niskiej jakości materiałów, które w trakcie użytkowania będą się topić i dostarczać użytkownikowi szkodliwych związków. Z kolei inwestycja w wysokiej klasy urządzenie, np. Mighty Vaporizer, zwróci się szybko dzięki ogromnej wydajności waporyzacji.” – mówi z rozmowie z naszym portalem Ryszard Fazowski z firmy VapeFully, ekspert z zakresu waporyzacji. Na czym polega wydajność waporyzacji?
Waporyzując będziemy zużywać znacznie mniej suszu niż paląc, uzyskamy zaś porównywalne lub mocniejsze efekty – na dłuższą metę oznacza to spore oszczędności w wydatkach na susz. Ważnym argumentem na rzecz waporyzacji są też naukowo udowodnione korzyści, jakie płyną ze zmiany szkodliwego dymu na obojętną dla zdrowia parę z waporyzatora.
Do korzyści tych można zaliczyć szybką i odczuwalną poprawę kondycji dróg oddechowych, co objawia się przede wszystkim ustąpieniem dokuczliwych skutków wdychania dymu.
Najlepszym zobrazowaniem zdrowotnego aspektu waporyzacji jest fakt, że w wielu krajach posiadających programy medycznej marihuany to właśnie waporyzacja jest wskazywana przez lekarzy jako rekomendowana droga przyjmowania zawartych w marihuanie kannabinoidów. Dodatkową korzyścią płynącą z waporyzacji jest też to, że wdychanie aromatycznej pary jest o wiele przyjemniejsze od wdychania gryzącego dymu.
Ciastka z marihuaną
Produkty spożywcze przygotowane na bazie marihuany to kolejna metoda przyswajania zawartych w niej kannabinoidów. Podobnie jak w przypadku waporyzacji, metoda ta pozwala na spożywanie marihuany w sposób niegroźny dla zdrowia.
Niezbyt wygodne jest jednak to, że kannabinoidy przyjęte tą drogą zaczynają działać dopiero po minimum godzinie, niekiedy zaś potrzeba na to jeszcze więcej czasu. Sprawia to, że ciastka z marihuaną nie są dobrym rozwiązaniem dla osób oczekujących szybkiego pojawienia się efektów działania.
Przy wypiekach na bazie marihuany problematyczny jest też dobór odpowiedniej dawki – kiedy sami przygotowujemy ciastka to nigdy nie będziemy w stanie określić, ile miligramów THC będą one zawierać i jak w związku z tym będą działać. Działanie może więc okazać się zbyt słabe, lub wręcz przeciwnie – o wiele za mocne. Choć więc ciastka z marihuaną są znacznie bezpieczniejszą metodą przyswajania marihuany niż jej palenie, to metoda ta jest mało praktyczna i zdecydowanie mniej wygodna niż waporyzacja.
Jaka jest najlepsza metoda przyjmowania marihuany?
Z przeglądu powyższych metod płynie jeden główny wniosek – waporyzacja wydaje się najbardziej skuteczną, najzdrowszą i najbardziej oszczędną metodą przyjmowania marihuany. Pozwala ona na zredukowanie praktycznie do zera szkód zdrowotnych, z którymi mielibyśmy do czynienia w przypadku palenia. Jednocześnie zaś efekty będą o wiele szybsze i bardziej przewidywalne niż w przypadku przyjęcia marihuany drogą pokarmową. Jeśli więc jesteś regularnym konsumentem marihuany to zdecydowanie warto rozważyć zakup waporyzatora. Poszukując pierwszego urządzenia warto zwrócić uwagę na sklep z vaporizerami VapeFully, w którym znajdziemy jedynie modele sprawdzone i bezpieczne dla zdrowia, dodatkowo zaś możemy liczyć na fachową poradę z zakresu wyboru waporyzatora najlepszego dla naszych potrzeb.