Pleśń jest to nic innego jak rodzaj grzyba rozwijającego się w idealnych dla niego warunkach jakimi są wysoka wilgotność powietrza, temperatura oraz niski dostęp światła. Istnieje wiele rodzajów pleśni, od tych szlachetnych, stosowanych np. w serowarstwie czy winiarstwie do tych szkodliwych, negatywnie wpływających na zdrowie człowieka. Przy uprawie konopi, najczęściej występującym i najbardziej interesującym nas przypadkiem jest pleśń „szara”. Jak rozpoznać, zwalczać i zapobiegać rozwojowi szarej pleśni?
Zarodniki szarej pleśni szybko zaczynają rozwijać się i kolonizować, pokrywać od zalążka, nawet do całej rośliny szarym grzybem, który niszczy naszą roślinę w przypadku braku reakcji uprawiającego, dlatego warto dowiedzieć się, jak zapobiegać niechcianej kolonizacji grzyba oraz jakie podejmować działania w celu zwalczania pasożyta.
Jak rozpoznać szarą pleśń?
Zamiłowany ogrodnik często dogląda swoich roślin, oglądając je z każdej strony, więc nie powinien mieć problemu z dojrzeniem szaro-brunatnego nalotu na którejś z części rośliny. Najczęściej szara pleśń występuje między pąkami kwiatów bądź na uszkodzonej łodydze czy miejscu obciętych liści.
Jak zapobiegać rozwojowi pleśni?
Jeśli już namierzymy potencjalne ognisko pleśni, należy je szybko, ale ostrożnie usunąć, gdyż grzyb rozsiewa zarodniki, które mogą doprowadzić do zainfekowania, innych blisko stojących roślin oraz doprowadzają do szybszego rozwijania pleśni na naszym zainfekowanym już plancie. Przy uprawie indoor możemy zapobiegać pojawianiu się grzyba dzięki kontroli poziomu wilgotności powietrza oraz regulowaniu wentylacji. W przypadku uprawy outdoor, nie jest już tak łatwo. Nie możemy kontrolować tych naturalnych, nieprzewidywalnych warunków pogodowych. Nasze rośliny mogą mieć wspaniałą pogodę przez cały sezon, ale równie dobrze przez większość lata warunki pogodowe mogą nie sprzyjać uprawie. Pamiętaj by nie sadzić swoich roślin blisko siebie, nigdy nie wiesz jak duże urosną rośliny, a ważny jest swobodny przewiew powietrza między jej elementami, warto wpoić sobie kilka prostych zasad:
- Podlewając czy opryskując rośliny nie zwilżaj ich w górnych częściach (zwłaszcza w fazie kwitnienia!)
- Postaraj się zapewnić jak najwięcej światła Słonecznego na „miejscówce”. Upewnij się, że Słońce świeci tam od zmierzchu do świtu.
- Możemy stosować także różne chemiczne jak i nie chemiczne specyfiki, służące do opryskiwania roślin przeciw pojawianiu się grzyba pleśniowego. Dobrze odżywiona roślina również ma większe szanse, na poradzenie sobie z pleśnią.
- Pamiętaj by regularnie oglądać swoje roślinki, zwłaszcza w miejscach gdzie wystąpiło ewentualne złamanie lub masa rośliny jest zagęszczona i narażona na mniejszą przewiewność powietrza(np. pąki kwiatów)
Zielona Porada: Pamiętaj o tym że odmiany Autoflowering są niższe i cyrkulacja powietrza jest utrudniona.
Zwalczanie pleśni na zainfekowanych roślinach oraz zabezpieczenie ich przed wystąpieniem potencjalnych ognisk
Jeżeli zauważyłeś już potencjalne ognisko pleśni, którego nie możesz usunąć mechanicznie, to na pomoc przychodzą Ci różnego typu środki biologiczne.Istnieje również droga chemiczna, czyli w kodeksie prawdziwego PRO ogrodnika – ostateczna. Chemiczne środki wyraźnie wpływają na smak, ale czasem sytuacja wymaga takiego rozwiązania, by cała praca włożona w uprawę nie poszła na marne. Poniżej przedstawiamy opis środków, które pomogą nam doraźnie zwalczyć/zabezpieczyć nasze roślinki przed pleśnieniem. Najlepszym rozwiązaniem jest zabezpieczyć nasze rośliny przed okresem kwitnienia, wtedy mamy większą pewność, ze rośliny nie będą podatne na pleśś w późniejszym okresie dojrzewania.
Opis fungicydów i stosowanie od strony praktycznej
Należy pamiętać, że pleśń może okazać się najgorszym wrogiem powodującym spore straty w plonach. Kwiaty konopi są niestety bardzo podatne na utrzymywanie sporej wilgotności, która w niesprzyjających warunkach pogodowych potrafi szybko przeistoczyć się w brązową papkę, która rozpłynie się w palcach.
Aby temu zapobiegać z pomocą przychodzą nam Fungicydy(łac. fungus – grzyb, caedo – zabijam) czyli środki zabezpieczające przed atakiem pleśni, ale i zapobiegające rozwojowi już powstałych ognisk pleśniowych, są nimi głównie miedź i siarka.
Sprawdzona i używaną przez ogrodników metodą, jest właśnie zapobieganie a nie zwalczanie! Należy robić profilaktyczny oprysk środkiem o działaniu systemicznym, czyli blokującym metabolizm rozwojowy grzyba pleśniowego. Opryski zabezpieczają rośliny na kilka tygodni, lecz mają też swój okres karencji, co oznacza, że roślina potraktowana ów środkiem będzie zawierała w sobie substancje szkodliwe dla zdrowia, mimo tego, że zablokowany jest rozwój pleśni, roślina potraktowana preparatem o działaniu systemicznym potrzebują czasu na oczyszczenie się z toksyn.
Innym przykładem jest środek o działaniu kontaktowym, w większości są to fungicydy o krótkim okresie karencji. Preparaty o działaniu kontaktowym mają głównie za zadanie zablokować rozwój i usunąć powstałe ogniska pleśni, różnią się tym, że nie wnikają w komórki rośliny a działają bezpośrednio na patogeniczne grzyby (jak sama nazwa wskazuje), jego okres karencji wynosi 1 dzień, co w skrócie oznacza ze pryskane nim rośliny wystarczy przepłukać bieżącą woda i są zdatne do spożycia, bez wpływu na nasze zdrowie i smak dymu.
Preparaty, które zostały wymienione są pewną podstawą, do praktycznie całkowitego zabezpieczenia kwiatów konopi przed pleśnią, istotne jest umiejętne ich stosowanie oraz odpowiedni sprzęt do oprysku, a przede wszystkim istotne są warunki pogodowe.
Pierwszy oprysk można wykonać zaraz po przesadzeniu małych sadzonek do gleby, co powinno zabezpieczyć małe siewki na dłuższy okres czasu, uwzględniając też, że oprysk należy powtórzyć według zaleceń producenta. Są to zazwyczaj 3 opryski wykonywane co ok 5-7 dni preparatem o działaniu systemicznym. Po okresie zabezpieczenia rośliny istotne jest obserwowanie pogody a w szczególności opadów deszczu, w sprzyjających warunkach należy zaprzestać oprysku na czas do początku kwitnienia (dodatkowo można zastosować pojedynczy oprysk fungicydem kontaktowym).
W momencie gdy rośliny zaczynają budować kwiatostan, nadchodzi czas wzmożonej czujności i obserwacji pogody. Wtedy właśnie na kwiatach zaczynają zbierać się krople wody a jesienne dni przynoszą spadki temperatury i opady deszczu, jest to najodpowiedniejszy moment na powtórną kuracje fungicydem Systemicznym, jeżeli oprysk zaczniemy w 2 tygodniu kwitnienia i powtórzymy go trzykrotnie w odstępie 7 dni zakończymy kurację w połowie kwitnienia, co pozwala roślinie na oczyszczenie się z toksyn szkodliwych dla konsumenta.
Jednakże okres 2 miesiąca jest decydującym w całej uprawie i wtedy zaczyna się robić coraz trudniej. W tym etapie możemy zastosować kolejny preparat (o działaniu kontaktowym) pamiętając aby okres karencji był możliwie jak najkrótszy, niektóre preparaty tego typu mają okres karencji który wynosi 1 dzień.
Kontrolując rośliny i warunki pogodowe możemy zminimalizować prawdopodobieństwo wystąpienia pleśni, w momencie intensywnych opadów powtórne stosowanie kontaktowych fungicydów powinno znacznie zminimalizować możliwość wystąpienia niechcianego grzyba.
Dla biogrowera pryskanie fungicydami, nawet tymi najmniej toksycznymi jest zbrodnia, ale z dnia na dzień pojawiają się kolejne środki pozyskiwane np. z pestek grejpfruta (biosept), czosnku (bioczos) i nawet z pancerzyków skorupiaków morskich (biochikol) a nawet oprysk z wody utlenionej potrafi znacznie zapobiec rozwojowi pleśni. Niestety z praktycznego punktu widzenia są one niestety mało skuteczne i w trudnych warunkach pogodowych raczej jest to zbędny wydatek.
Pomocne jest tez wzmacnianie rośliny opryskiem z gnojowicy z pokrzyw, wywaru z czosnku i tego typu eliksirów, które stosowane były przez nasze babcie w celu zwiększenia wigoru rośliny, zabezpieczały także przed wieloma insektami.
Opisane środki są jedynie przykładem, sklepy i producenci oferuj a nam całą gamę fungicydów różniących się od siebie mechanizmem działania i innymi detalami. Z pleśnią możemy walczyć również mechanicznie, czyli po prostu usuwać zainfekowane kwiaty czy ich części, ale narażeni jesteśmy wtedy na rozsianie się zarodników na inne, niezakażone jeszcze pąki – wybór należy do Ciebie.
Pleśń jest tematem złożonym, ale przy odrobinie chęci i pomocy środków ochrony, możemy spokojnie czekać, nie martwiąc się swoje upragnione zbiory. Bez zastosowania takich środków jesteśmy narażeni na duże straty.
Artykuł powstał we współpracy z forum www.growlike.pro