USA: Organizacja katolicka „CatholicVote” sprzeciwia się zmianie klasyfikacji marihuany na poziomie federalnym, którą niedawno zatwierdził Donald Trump. Ta znana w USA konserwatywna katolicka grupa obrońców praw politycznych, domaga się zaprzestania wszelkich prób zmiany klasyfikacji zioła i szykuje w tej kwestii petycję do prezydenta. Organizacja poinformowała w tym tygodniu, że mobilizuje swoich zwolenników, aby wywrzeć presję na Biały Dom, by powstrzymał wysiłki mające na celu zmianę klasyfikacji ziela. Oto więcej informacji.
USA: Organizacja katolicka „CatholicVote” sprzeciwia się zmianie klasyfikacji marihuany na poziomie federalnym
CatholicVote to amerykańska organizacja zajmująca się obroną praw politycznych, która opisuje swoją misję jako „inspirowanie katolików do postępowania zgodnie wiarą w życiu publicznym”. Choć zakorzeniona w tożsamości katolickiej, grupa działa przede wszystkim jako konserwatywna organizacja polityczna, często prowadząc kampanie na tematy kulturalne, społeczne i dotyczące polityki publicznej.
Teraz katolicka grupa, zachęca swoich zwolenników do podpisania petycji i bezpośredniego kontaktu z administracją rządu Stanów Zjednoczonych, aby powstrzymać zmianę klasyfikacji marihuany. O samej zmianie, którą podpisał już prezydent Trump i co ona dokładnie oznacza dowiesz się T U T A J.
Mówiąc najprościej – marihuana została przeniesiona z wykazu I gdzie znajdują się substancje o wysokim potencjale uzależniającym oraz nie mające zastosowania medycznego takiej jak np. heroina. W Wykazie III, do którego ma teraz trafić marihuana, znajdują się substancje o umiarkowanym lub niskim potencjale uzależnienia, takie jak paracetamol z kodeiną, ketamina czy sterydy anaboliczne.
Zmiana klasyfikacji oznacza możliwość nowych badań i leków opartych o konopie, a nie legalizację marihuany na poziomie federalnym.
Ostatnio popularne
Jednak według CatholicVote, zmiana klasyfikacji marihuany wysłałaby niebezpieczny sygnał społeczeństwu, a w szczególności młodym ludziom, zmniejszając postrzegane ryzyko związane z jej używaniem.
Ich główne argumenty obejmują:
-
Obawy dotyczące zwiększonego użycia marihuany po jej legalizacji lub normalizacji
-
Twierdzenia o wyższym wskaźniku uzależnienia i ryzyku dla zdrowia psychicznego
-
Obawy związane z prowadzeniem pojazdu pod wpływem marihuany i wizytami na pogotowiu
-
Przekonanie, że federalna reorganizacja „osłabi” ochronę zdrowia publicznego
Grupa argumentuje również, że marihuana nie przeszła przez taką samą procedurę zatwierdzania przez FDA jak leki farmaceutyczne i ostrzega, że zmiana klasyfikacji może wyprzedzić długoterminowe badania nad bezpieczeństwem.
Stanowisko CatholicVote wpisuje się w szerszy schemat historyczny: debaty na temat reformy prawa dotyczącego marihuany w USA często opierają się w mniejszym stopniu na danych farmakologicznych czy faktach naukowych, a w większym na przesłankach moralnych i nieuzasadnionym przekonaniu, że konopie to bardzo ciężkie narkotyki.
Alkohol i tytoń natomiast pozostają legalne pomimo dobrze udokumentowanych szkód zdrowotnych. Z kolei marihuana nadal spotyka się ze sprzeciwem, którego podłożem są wpojone urojenia i strach.
Kościół katolicki od zawsze potępia i ostro krytykuje jakiekolwiek próby liberalizacji prawa dot. konopi na całym świecie jednocześnie nigdy nie bojkotując alkoholu czy tytoniu. Gdy Kanada wprowadzała legalizację ziela, tamtejsi biskupi też bili na alarm, że jej palenie to grzech etc. Pisaliśmy o tym T U T A J
Zmiana klasyfikacji marihuany w USA nie jest jeszcze ostatecznie zatwierdzona, jednak wszyscy uważają, że jest niemal pewna, szczególnie po uzyskaniu aprobaty prezydenta Donalda Trumpa.
Z wpisów CatholicVote można też wywnioskować, że nieco pomylili zmianę klasyfikacji z legalizacją marihuany. Jednak nawet gdyby mieli rację, to wszelkie zebrane dane wskazują, że legalizacja marihuany zmniejsza jej spożycie wśród młodzieży i to znacząco.
Źródło: International HighLife









