Haszyszowy zajączek trafił do jednego z osadzonych w Areszcie Śledczym w Lublinie. Jak donosi dziennik wschodni, kierowana do jednego z osadzonych kartka świąteczna po części zrobiona była z cracku, co oczywiście jest totalną bzdurą i wprowadzaniem czytelników w błąd.
Brązowy, plastyczny „crack”
Oczywiście kolejny, niedouczony redaktor nie potrafi nawet wykorzystać przeglądarki internetowej w celu potwierdzenia swoich urojeń dotyczących cracku.
Na pierwszy rzut oka świąteczna kartka wygląda na dziecięce wykonanie laurki z okazji świąt – życzenia i symboliczny, wielkanocny zajączek wykonany z brązowej plasteliny, która dla doświadczonego palacza od razu wydaje się być podejrzana. Z pewnością z twórczość dziecka ingerowała osoba dorosła.
Świąteczna korespondencja
Jak informuje Służba Więzienna, pies tropiący, przeszkolony pod kątem wyszukiwania narkotyków wskazał jeden z listów z życzeniami świątecznymi adresowany do jednego osadzonych.
Po zbadaniu narkotesterem okazało się, że podejrzany zajączek ulepiony został z haszyszu, który jak dobrze wiadomo pod wpływem ciepła daje się formować niczym plastelina.
Sprawa „haszyszowego zajączka” została przekazana policji. Aktualnie trwa w tej sprawie świąteczne dochodzenie.