Ogromnym szczęściem może pochwalić się pewien mężczyzna ze Szwecji. Uniknął problemów bo w ostatniej chwili mewa zabrała towar, który wyrzucił obok!
Policjanci patrolujący Festiwal Kulturowy w mieście Göteborg zauważyli grupkę młodych osób, która zwróciła swoją uwagę faktem, że z rąk do rąk podawany był odpalony papierosek. Postanowili więc sprawdzić swoje przypuszczenia o konsumpcji marihuany. – czytamy w Szwedzkim serwisie
Kiedy funkcjonariusze zbliżyli się do podejrzanej grupy potwierdzili swoje podejrzenia, gdy ujrzeli trzech mężczyzn oraz jedną kobietę w trakcie palenia marihuany, inny mężczyzna, który obserwował całą sytuację siedząc na pobliskiej ławce i również był w posiadaniu marihuany, postanowił wyrzucić ją w razie, gdyby policjanci postanowili skontrolować i jego. Niestety funkcjonariusze zauważyli podejrzane zachowanie mężczyzny i zwrócili się w jego kierunku.
Jako, że w Szwecji panują bardzo surowe przepisy antynarkotykowe, mężczyzna musiał przeżywać bardzo stresującą chwilę. Kiedy jeden z funkcjonariuszy zmierzał w kierunku torebki z marihuaną, w tym samym momencie nadleciała mewa, która zabrała wyrzucony przez mężczyznę pakunek ratując go tym samym przed surową grzywną lub odsiadką.
Według rzecznika policji w Göteborgu, funkcjonariusze oszacowali, że w torbie mogło znajdować się około 10 gramów marihuany.
Funkcjonariusze wrócili więc do grupy osób, do której zmierzali pierwotnie i aresztowali kobietę palącą jointa.











