W powiecie kazimierskim w województwie świętokrzyskim, policjanci kryminalni zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej ustalili, że na jednym z okolicznych pół uprawiane są konopie indyjskie, z których produkowana jest marihuana. Ujawniono prawie 700 krzewów konopi na polu pietruszki. Właściciel zapewnia, że z nimi walczył!
Funkcjonariusze z Kazimierzy Wielkiej postanowili potwierdzić swoje przypuszczenia i złożyli wizytę 41-letniemu mieszkańcowi powiatu. Na jego polu zabezpieczono dokładnie 683 krzewów konopi w różnych fazach wzrostu, które rosły pomiędzy grządkami z pietruszką. Największe krzaki sięgały nawet 175 centymetrów wzrostu.
Walka z konopiami niczym walka z wiatrakami
Jak przekazywał serwisowi echodnia podkomisarz Szczepan Bala z z Komendy Powiatowej Policji w Kazimierzy Wielkiej, 41-letni właściciel pola „pietruszki” tłumaczył policjantom, że z konopiami, które znaleziono na jego plantacji walczy od lat. Twierdził, że stosuje przeciw nim różne środki chemiczne, aby je wyplenić jednak nie przynosi to żadnych rezultatów.
Kryminalni mają teraz pełne ręce roboty, aby ustalić do kogo należała nielegalna uprawa. Podkomisarz Bala dodaje, że tajemniczemu ogrodnikowi, który zasadził i doglądał taką ilość konopi, może trafić za kratki nawet na 8 lat.
1 thought on “Świętokrzyskie: Prawie 700 krzewów konopi na polu pietruszki. Właściciel zapewnia, że z nimi walczył”
Sami widzicie, jak głupi są ludzie. To są dzikie konopie (Cannabis ruderalis). Pochodzi z Syberii i od setek lat rośnie jako chwast polny w Europie Środkowej. Zawartość substancji aktywnych jest znikoma.