Podczas gdy rząd twierdzi, że marihuana nie posiada żadnej wartości medycznej oraz pole do jej nadużyć jest dość duże (Schedule I), nie ma problemu z wpisaniem Marinolu (syntetycznej wersji THC) jako substancji Schedule III. Czy istnieją różnice między THC a Marinolem?
Dronabinol, uważany za kannabinoid, jest powszechnie używanym terminem dla marinolu. Substancja sama w sobie to nic innego, jak rozpuszczone THC w oleju sezamowym. Marinol jest czystym tetrahydrokannabinolem, zaś konopie indyjskie zawierają w sobie wiele innych kannabinoidów i terpenoidów.
Zanim przejdziemy do wyszczególnienia różnić między wersją syntetyczną, a naturalną, zobaczmy, na co przepisywany jest Marinol.
Syndrom wyniszczenia (HIV / AIDS)
Jednym z pierwszych powodów, dlaczego marihuana wróciła do medycznego użytku w 1997 roku, był fakt, że pomagała pacjentom z HIV / AIDS radzić sobie z ekstremalną utratą wagi. Syndrom wyniszczenia, tak jak nazwa wskazuje, jest spowodowany brakiem zdolności wchłaniania składników odżywczych z powodu obecności wirusa oraz brakiem apetytu.
Marinol jest przepisywany pacjentom cierpiącym na syndrom wyniszczenia w stanach, w których przepisy o stosowaniu medycznej marihuany nie zostały przyjęte.
Nudności po chemioterapii
O ile jest to rzadko spotykana praktyka, Marinol stosowany jest również w celu zwalczania nudności spowodowanych chemioterapią. Chemioterapia to przerażający proces, w którym do ciała aplikuje się odpowiednie związki chemiczne w nadziei na zwalczenie raka. Skutki uboczne nie należą do przyjemnych.
Problem polega na tym, że Marinol jest przyjmowany w tabletkach, co oznacza, że pacjenci chcąc go przyjąć, muszą walczyć z nudnościami, które jednocześnie chcą zwalczyć. W przeciwieństwie do konopi indyjskich, które można przyjmować za pomocą inhalacji.
Różnice między THC a Marinolem
Chociaż Marinol i THC są bardzo podobne pod względem chemicznym, roślina konopi indyjskich posiada większe spektrum kannabinoidów i terpenoidów, przez co posiada więcej właściwości medycznych, a co za tym idzie – bezpośrednich korzyści dla organizmu.
Po pierwsze, Marinol zwykle występujący w postaci pigułki, nie ma towarzyszących kannabinoidów, co powoduje że przyjmujemy czyste THC. W rezultacie skutki uboczne THC, mogą stać się bardziej powszechne podczas stosowania marinolu.
Jakie są skutki uboczne?
- Euforia
- Ekstremalna paranoja
- Halucynacje
Euforia jest tym skutkiem ubocznym, z którym każdy by sobie poradził, jednak te dwie pozostałe, mogą nas przerażać.
Powodem, dla którego paranoja i halucynacje nie nasilają się w przypadku przyjmowania marihuany, jest fakt, że zawiera ona również CBD. Dzięki temu podczas spożywania marihuany, nie przyjmujemy czystego THC.
Zazwyczaj używane ekstrakty roślinne nie zawierają tylko THC, ale również CBD, CBG, CBN i mnóstwo innych terpenoidów z własnymi właściwościami medycznymi.
THC i CBD wchodzą w interakcje w taki sposób, że dzięki THC odczuwamy haj, zaś CBD nas uspokaja. CBD kontruje THC, jest jego naturalną przeciwwagą.
Medycznie rzecz biorąc, THC to tylko wierzchołek góry lodowej. Pozostałe kannabinoidy zawierają silne właściwości lecznicze, takie jak właściwości antybakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwbólowe, przeciwzapalne i wiele innych. Gdybyśmy przeszli przez całą listę, musielibyśmy napisać o tym książkę.
Podsumowanie
Podsumowując, chociaż THC i Marinol są podobne, ludzie spożywając marihuanę, nie spożywają czystego THC. Jasne, że daby mogą mieć wysoką wartość THC, ale wciąż będą zawierać w sobie inne kannabinoidy. Tak więc, Marinol może zapewniać medyczną ulgę, aczkolwiek nigdy nie będzie się równać ze swoim naturalnym substytutem.
Dodatkowo, jeśli chcesz zażywać THC, a jednocześnie nie odczuwać haju, zawsze możesz wybrać surowy sok z kwiatów i spożywać stuprocentowe THCa, które roślina trzyma w sobie cały czas wraz z pozostałą mieszanką kannabinoidów.
Prawdą w tej sprawie jest, że samo istnienie Marinolu jest obrazą dla ludzi, którzy używają konopi indyjskich. Obrazą jest klasyfikowanie marihuany jako środka niebezpiecznego i stawianie go na równi z takimi narkotykami jak heroina.
Podczas gdy rząd twierdzi, że marihuana nie posiada żadnej wartości medycznej oraz pole do jej nadużyć jest dość duże (Schedule I), nie ma problemu z wpisaniem Marinolu (syntetycznej wersji THC) jako substancji Schedule III.