Po czterech latach podróży dr Jacques-Joseph Moreau – Ojciec chrzestny Haszyszystów, założyciel Club des Hashischins, wrócił do Paryża w 1840 roku, sądząc, że znalazł klucz do swoich badań. Wepchnięty głęboko na dnie bagażu, wiózł nowe narzędzie do badania umysłu – haszysz!
Uczęszczając do szkoły medycznej, Moreau uczył się pod kierunkiem doktora Jean-Étienne Dominique’a Esquirola, francuskiego psychiatry uważanego za ojca zorganizowanej francuskiej psychiatrii i podzielił się z nim fascynacją ludzkim umysłem. Dr Esquirol zaproponował Moreau pracę polegającą na towarzyszeniu bogatym pacjentom Esquirola na przepisanych wycieczkach terapeutycznych na Bliski Wschód i do Włoch. Będący świeżo po szkole, Moreau skorzystał z możliwości nauki w dziedzinie psychiatrii.
Haszyszowe „podróże”
Podczas swoich podróży Moreau czytał raport Louisa Rémy Aubert-Roche, twierdzące, że haszysz ma działanie terapeutyczne na takie choroby, jak dur brzuszny i dżuma. Zaintrygowany tym raportem, spróbował haszyszu podczas pobytu w Syrii. Włożył do ręki część jadalnej mieszanki, połknął nową substancję i był zaskoczony wynikami. W napisanym przez siebie raporcie „Haszysz i choroby psychiczne„, Moreau stwierdził, że jest zafascynowany tym doświadczeniem, pisząc
„Nie mogę opisać tysiąca fantastycznych pomysłów, które przeszły przez mój mózg podczas trzech godzin, kiedy byłem pod wpływem haszyszu”.
Zdając sobie sprawę z potencjału haszyszu, napisał później:
„Widziałem w haszyszu, a raczej w jego wpływie na zdolności umysłowe, znaczący sposób badania genezy chorób psychicznych. Byłem przekonany, że to rozwiąże zagadkę chorób psychicznych i doprowadzi do ukrytego źródła tajemniczego nieładu, który nazywamy „szaleństwem”.
Aby zbadać to szaleństwo, wymyślił nowy sposób zrozumienia złożonej choroby, lub, jak to pisze,
„Aby zrozumieć bzdury szaleńca, trzeba samemu wczuć się w umysł szaleńca, ale nie tracąc świadomości swojego szaleństwa, nie tracąc mocy do oceny zmian psychicznych zachodzących w umyśle. Ponieważ potrzebował “oszaleć”
Moreau wierzył, że haszysz mógłby wprowadzić go w tymczasowe szaleństwo, zachowując jednocześnie przy zdrowych zmysłach, że
„haszysz daje każdemu, kto poddaje się jego wpływowi, siłę do badania na sobie zaburzeń psychicznych.”
Farmakologia ziołowa w leczeniu chorób psychiatrycznych
Zaintrygowany swoimi początkowymi odkryciami, nadal eksperymentował z haszyszem bez żadnej pomocy. Wkrótce jednak uświadomił sobie, że specyfik ten może zniekształcić wrażenia, dlatego uznał, że potrzebowałby pomocy w wyrażeniu jego efektów i możliwości.
W 1840 roku Moreau wrócił do pracy i kontynuował naukę w Szpitalu Salpêtrière w Paryżu, gdzie również sprowadził swój haszysz. Zaczął pracować z kilkoma lekami, badając ich wpływ na centralny układ nerwowy.
Najpierw przestudiował inny pradawny narkotyk, Datura stramonium (Bieluń dziędzierzawa), uważając, że skutki narkotyków również odzwierciedlają szaleństwo. W 1841 roku Moreau opublikował swoje odkrycia na temat Datury w Gazette Medicale de Paris pod tytułem „Leczenia halucynacji przy pomocy Datura Stramonium„, stając się jednym z pierwszych psychiatrów, którzy stosowali farmakologię ziołową w leczeniu chorób psychicznych.
Ale nie zapomniał on o haszyszu. Wspominał, że:
„Po mojej podróży na Wschód efekty haszyszu były dla mnie poważnym i wytrwałym przedmiotem nauki. O ile byłem w stanie przy użyciu wszelkich dostępnych mi środków, starałem się rozpowszechniać tę wiedzę wśród publicznej opinii medycznej „.
Club De Hashischins
Po pracy z daturą, Moreau rozszerzył swoje studia o haszysz i rekrutował uczestników, którzy mogli opisać myśli i uczucia podczas prób z haszyszem. Ta nowo utworzona grupa elity artystycznej stała się znana jako Club De Hashischins.
Moreau był nazywany „Dr. X ” za dostarczenie wielbicielom haszyszu jego haszyszowej mieszanki zwanej dawamesk, słodkiej jadalnej mieszanki robionej z haszyszu, cynamonu, goździków, gałki muszkatołowej, pistacji, cukru, soku pomarańczowego, masła i hiszpańskiej muchy.
W 1845 r. Dr Moreau opublikował swoją książkę „Haszysz i choroby psychiczne”. W swoich badaniach Moreau uważał haszysz za skuteczne narzędzie w leczeniu dolegliwości związanych z chorobami psychicznymi, w tym z depresją. Napisał:
„Jednym z efektów haszyszu, który uderzył mnie najmocniej i na który na ogół najbardziej zwraca się uwagę, jest to, że maniakalnemu podnieceniu zawsze towarzyszyło odczuciu wesołości i radości niewyobrażalnej dla tych, którzy nigdy jej nie doświadczyli. Widziałem w tym środek skutecznego zwalczania depresji. „
Moreau nadal studiował haszysz wypróbowując go na sobie i swoich pacjentach przez całe swoje życie. Sam nawet uprawiał marihuanę z nasion uzyskanych z Włoch.
Pozostał wierny swemu przekonaniu, że haszysz może pomóc w chorobach psychicznych i nieustannie zachęcał ludzi, aby go wypróbowali, jak pisał w „Haszysz i choroby psychiczne”,
„dla tych, którzy po przeczytaniu moich słów wciąż mają poważne wątpliwości, mogę tylko powtórzyć: rozumiem twoje wątpliwości, ponieważ w przypadku spraw psychologicznych wiem, że nie jest możliwe zrozumienie tego, czego nie doświadczyłeś. Z iluzjami i halucynacjami … Mogę powiedzieć jedno, i sam się przekonasz jeśli pójdziesz za moją radą. Rób to, co zrobiłem: weź haszysz, eksperymentuj sam ze sobą i przekonaj się sam. „