Zuraba Dżaparidze – kandydat na prezydenta Gruzji został zatrzymany za rozdawanie jointów podczas „festiwalu legalizacji konopi”, które ma na celu uzyskanie społecznego poparcia dla legalizacji konopi indyjskich w w tym kraju.
Jak relacjonuje agencja Interfax, w trakcie otwarcia imprezy, Zuraba miał wyciągnąć z kieszeni trzy jointy zawierające marihuanę i poczęstował nimi innych uczestników festiwalu. Podczas rozdawania jointów oświadczył, że to co robi jest nielegalne i czeka na reakcję służb.
Oczywiście ich reakcja była natychmiastowa. W ciągu kilku minut, a obok Zuraby stało kilku policjantów.

Nie obyło się bez starć między uczestnikami wydarzenia a policją. Według Ministerstwa Spraw Zewnętrznych Gruzji, była to „próba organizacji przestępstwa i zaangażowania obywateli w nielegalne działania. Po za politykiem zatrzymanych zostało około 10 osób.
Uprawy na cele medyczne
We wrześniu rząd gruziński wystąpił z inicjatywną uprawy konopi indyjskich, których przeznaczeniem byłoby wykorzystywanie w przemyśle farmaceutycznym. Niestety uprawy byłyby przeznaczone tylko i wyłącznie na eksport. Medyczne jak i rekreacyjne stosowanie marihuany w Gruzji wciąż jest nielegalne, a rząd planuje jeszcze bardziej zaostrzyć przepisy dotyczące konsumpcji marihuany w tym kraju.
Taka inicjatywa oczywiście spotkała się z ogromnym sprzeciwem ze strony niektórych przedstawicieli opozycji i wywołała niemałą burzę w opinii społecznej, a także w Gruzińskiej Cerkwi Prawosławnej. Duchowi przedstawiciele przeprowadzili kilka protestów sprzeciwiających się rządowym pomysłom. Nawet sam prezydent Gruzji Giorgi Margwelaszwili wypowiedział się przeciwko tym przepisom.











