Nastolatka z Michigan rozdawała ciasteczka z marihuaną w zamian za głosy swoich rówieśników w konkursie na tytuł królowej Homecoming.
W sprawie Cheerleaderki z liceum w Michigan ruszyło śledztwo po rzekomych próbach zdobycia głosów do statusu królowej „Homecoming” poprzez rozdawanie ciastek zawierających THC.
Patrolman, Michael Prince z Departamentu Policji Hartford powiedział miejscowym mediom, że administracja szkoły zgłosiła ten incydent.
„Dyrektorka wspomniała, że otrzymywała kilka doniesień od uczniów na temat ciastek, które mogły zawierać marihuanę”
– powiedział Prince.
Wpadła przez aplikację w smarfonie
Szkoła korzysta z aplikacji OK2Say, która umożliwia użytkownikom poufne przesyłanie informacji dotyczących bezpieczeństwa w szkole. Za pomocą tej właśnie apki szkoła otrzymała wskazówki na temat ciasteczek. Michael Prince zdradził, że jeden z użytkowników aplikacji napisał, że 17-letnia studentka przyniosła do szkoły ciasteczka z marihuaną i rozdała je graczom szkolnej drużyny piłkarskiej z okazji Homecoming, a te pozostałe rozdała uczniom, starając się tym samym kupić ich głosy aby ułatwić zdobycie tytułu Królowej Homecoming.
„Szkoła traktuje tę sprawę bardzo poważnie, przeprowadzają własne dochodzenie i właśnie zaczynają przekazywać zgłoszenia od ewentualnych zaangażowanych studentów lub świadków”
– powiedział Michael Prince
Oficer powiedział, że wygląda na to, że nastolatka przyniosła do szkoły w sumie 12 ciastek z marihuaną. Śledczym i pracownikom szkoły podobno udało się odzyskać trzy babeczki brownies, które zostały wysłane do państwowego laboratorium kryminalnego w celu analizy i potwierdzenia, że użyto w nich marihuany. Śledczy i administracja szkoły uważa, że dziewięć ciasteczek, które nie zostały odnalezione, mogły zostać spożyte przez uczniów.
Uczennica podejrzana o przyniesienie odlotowych słodkości do szkoły jest obecnie poza stanem, a jej matką zajęła się pomoc rodzinna. Policja planuje przeprowadzić wywiad z matką i uczennicą po powrocie do miasta. Nastolatkę może spotkać oskarżenie o zbrodnię za dystrybucję środków odurzających w szkole, która została wyznaczona jako strefa wolna od narkotyków.
„Będąc oficerem policji wydaje ci się, że widziałeś i słyszałeś już wszystko”
Prince powiedział, że nie jest był świadkiem żadnych podobnych incydentów, podczas swojej służby w organach ścigania w hrabstwie Van Buren.











