Do fali globalnej legalizacji, już w listopadzie, może dołączyć stan Michigan. To właśnie jesienią odbędzie się tam referendum w tej sprawie. Jednak tym razem dojdzie bardzo ważne pytanie – Czy chcesz aby skazani za marihuanę zostali ułaskawieni i zwolnieni z więzień? Tak, w Michigan szykuje się konopna amnestia.
Przedstawiciel demokratów, Sheldon Neeley, przedstawił ostatnio projekt umożliwiającej taki zabieg ustawy. Miałaby ona zastosowanie tylko wtedy, gdy wyborcy z Michigan w listopadzie zatwierdzą legalizację marihuany.
„Mam nadzieję, że posłuchamy woli ludzi. Jeśli listopadowe głosowanie da klarowny sygnał, że ludzie tego chcą, postaramy się sprawnie wprowadzić legalizacje rekreacyjnej marihuany w stanie Michigan”
-mówi Neeley.
„Zdecydowanie nie chcemy, aby ludzie byli karani za przestępstwo bez użycia przemocy, o zerowej szkodliwości społecznej, które w dodatku od listopada nie będzie przestępstwem, o ile ustawa przejdzie”
Ile osób obejmie konopna amnestia?
O jakiej liczbie wieźniów mówimy? Szacuje się, że amnestia obejmie ok. 50.000 osób, to sporo. Większość ludzi wierzy, że wyborcy Michigan zatwierdzą w listopadzie inicjatywę i zalegalizują rekreacyjną marihuanę. Sondaże wskazują na około 60 procent poparcia dla inicjatywy.
Neeley przedstawił swoją ustawę w połowie tego miesiąca, nie jest jednak pewien, czy kontrolowana przez Republikanów instytucja prawodawcza rozważy ją przed głosowaniem w listopadzie. Dodaje jednak, że planuje ją ponownie wprowadzić pod obrady, jeśli inicjatywa się powiedzie. Republikanie prawdopodobnie będą wtedy bardziej otwarci.
(źródło: Detroit Free Press)











