„Zdrowaś Mario” – książka o medycznej marihuanie, której autorem Aleksandra Pezda. Pisarka w czasie pracy nad swoją książką często słyszała to samo pytanie: dlaczego walka o legalizację medycznej marihuany musi trwać tak długo?
„Zdrowaś Mario” to niezwykły i bardzo aktualny reportaż autorstwa Aleksandry Pezda, o charakterze interwencyjnym na temat, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy, dotyczący wielu z nas. Książka wydawnictwa „Dowody Na Istnienie Wydawnictwo” ujrzała światło dzienne 22 października.
Aleksandra Pezda podczas swojej „interwencji” dociera do chorych, do ich bliskich, do lekarzy w Polsce i za granicą. Przygląda się mechanizmom, które sprawiają, że zdesperowani rodzice stają się przemytnikami i że ciężko chorzy ludzie są wyprowadzani z domu w kajdankach i sądzeni jak zbrodniarze. To niezwykle aktualny reportaż interwencyjny na temat, który dotyczy milionów z nas – choć nie zdajemy sobie z tego sprawy.
W swojej książce zatytułowanej „Zdrowaś Mario” autorka dociera do chorych, do ich bliskich, do lekarzy w Polsce i za granicą oraz opisuje historię i zmagania różnych ludzi, z ciężkimi chorobami, które zmieniają ich życie w piekło i nieustanna walkę o zdrowie. Jedną z takich historii opisuje Mariusz Szczygieł, którego słowa są wstępem do wspomnianej książki:
„Bardzo Bliska mi Osoba choruje na stwardnienie rozsiane. Znam tę chorobę od dawna, towarzyszy mojemu życiu. Nie mógłbym spojrzeć w lustro, gdybym nie pomógł Bardzo Bliskiej mi Osobie w zdobyciu konopi. Za pierwszym razem spróbowaliśmy stworzyć w domu amatorskie lekarstwo – ciasteczka z marihuaną. Zero skuteczności. Potem przyniosłem skręty. Bardzo Bliska mi Osoba zapaliła pierwszego. W ciągu dwudziestu minut stał się cud. Wstała o własnych siłach z fotela, bez kul. I bez żadnej pomocy przeszła przez pokój. Nogi nie były już z drewna. Nawet zaczęła wykonywać taneczne ruchy”.
„Dlaczego walka o legalizację medycznej marihuany musi trwać tak długo?”
Według autorki „Zdrowaś Mario” odpowiedzią na pytanie, z którym często spotykała się podczas pracy nad swoją książką jest dość powszechna w Polsce narkofobia. Pacjenci mogą obawiać się, że produkty z marihuany, które mają zostać wprowadzone do aptek, mogą być uzależniające i wykorzystywane do innych celów.
W książce spotkamy historię ludzi cierpiących na schorzenie Leśniowskiego-Crohna, którzy wbrew zakazom i powszechnej opinii, która demonizuje marihuanę, postanowili na własną rękę uprawiać marihuanę, historię rodziców, którzy potajemnie i możliwymi sposobami zdobywają lekarstwo dla dzieci chorych na lekooporną padaczkę, czy też osób, które dzięki marihuanie próbują walczyć z nowotworem mózgu.
Podobnych historii i przypadków w naszym kraju są tysiące. Tysiące pacjentów toczy batalię o to, by chorzy – między innymi na nowotwory, stwardnienie rozsiane czy padaczkę lekoodporną. Batalię o łatwy dostęp do medycznej marihuany oraz zatrzymanie mechanizmu, który sprawił, że zdesperowani pacjenci stają się przemytnikami, producentami. Ciężko chorzy ludzie są wyprowadzani ze swoich domów w kajdankach i sądzeni jak kryminaliści. To niezwykle aktualny reportaż interwencyjny na temat, który dotyczy milionów z nas – choć nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Książka dostępna jest w wielu dobrych księgarniach internetowych, naszym zdaniem warto zapoznać się z perspektywą pisarki na temat dostępności i statusu medycznej marihuany w Polsce. Warto szerzyć te ważne informacje w każdy możliwy sposób.