Świat Prawa i legalizacji ZIELONE NEWSY

W grudniu ONZ zagłosuje w sprawie globalnej zmiany klasyfikacji marihuany

klasyfikacji marihuany

Na początku zeszłego roku informowaliśmy, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) postuluje zmianę klasyfikacji marihuany i usunięcie jej z tabeli środków niebezpiecznych. Aby tak się stało, działająca przy ONZ Komisja ds. Narkotyków (CND) musi w tej sprawie zagłosować. Początkowo głosowanie miało odbyć ponad rok temu, jednak dla wielu państw tak drastyczna zmiana polityki konopnej wymaga dłuższego namysłu.

Globalna zmiana klasyfikacji marihuany

W 2018 r. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przeprowadziła przegląd międzynarodowych przepisów dotyczących marihuany. W efekcie organizacja zaleciła działającej przy ONZ Komisji ds. Narkotyków (CND) ponowną weryfikację klasyfikacji marihuany jako jednego z najbardziej niebezpiecznych środków na świecie, o czym informowaliśmy T U T A J.

Na chwilę obecną, Organizacja Narodów Zjednoczonych klasyfikuje konopie indyjskie zarówno w tabeli I jak i w tabeli IV, zgodnie z Jednolitą konwencją o środkach odurzających (1961). Tabela grupy IV jest zarezerwowana dla wyjątkowo niebezpiecznych i uzależniających opioidów. Jest to tabela, w której widnieją narkotyki takie jak heroina czy fentanyl.

Działający przy WHO Ekspercki Komitet ds. Uzależnień od Narkotyków (ECDD) zalecił kilkanaście miesięcy temu, aby kwiaty i żywica konopi indyjskich zostały przeniesione wykreślone z tabeli IV i widniały tylko w tabeli I. Należy zaznaczyć, że środki z załącznika, którym jest tabela I tez są ściśle kontrolowane. Jednak taka zmiana znacznie by ułatwiła dwie fundamentalne kwestie – znaczne ułatwienie badań nad konopiami oraz znacznie łatwiejsze wprowadzanie zmian prawnych np. legalizacji.

Poza tym ECDD zaleca również, aby Komisja ds. Narkotyków usunęła wszystkie produkty CBD o niskiej zawartości THC ze wszystkich tabel co de facto z automatu czyniłoby CBD legalne wszędzie. Organizacja zaleciła również, aby opracowane laboratoryjnie leki oparte na THC, takie jak Marinol lub Sativex, zostały umieszczone w mniej restrykcyjnej kategorii. Inne zalecenie sugeruje, że CND powinna usunąć ze wszystkich tabeli z 1961 r. także wyciągi z konopi indyjskich i nalewki.

Głosowanie w tej sprawie miało odbyć się w marcu, zeszłego roku. Niestety zostało przełożone o czym możesz przeczytać T U T A J.

Pisaliśmy wtedy, że „Sporo spośród 53 państw członkowskich CND poprosiło o dodatkowy czas na rozważenie zaleceń WHO. Wśród nich są np. Japonia, która użytkowników marihuany traktuje równie surowo co używających heroiny; Stany Zjednoczone – gdzie medyczna marihuana jest legalna w 34 stanach, a rekreacyjna w kilkunastu czy też Niemcy, gdzie marihuana medyczna jest dostępna w aptekach.”

Wygląda na to, że perspektywa zakończenia prawie stuletniej konopnej prohibicji, przeraziła niektóre kraje członkowskie ONZ

Jak poinformował portal Marijuana Business Daily, podczas sesji, przewodniczący CND Mansoor Ahmad Khan powiedział:

Wygląda na to, że niektóre delegacje nie mają jasnego zrozumienia na temat konsekwencji i konsekwencji zaleceń, podczas gdy inne są już przygotowane do głosowania

Aby rozwiązać ten problem, CND zaproponowała, aby tego lata zorganizować trzy spotkania, na których zostaną omówione „otwarte pytania dotyczące implikacji i konsekwencji oraz uzasadnienia zaleceń”.

Istnieją obawy, że spotkania tego lata, a nawet ostateczne głosowanie w grudniu, mogą zostać opóźnione z powodu pandemii COVID-19. Jednak Komisja ds. Narkotyków poinformowała państwa członkowskie, że harmonogram jest nadal aktualny i realizowany. Agencja zaproponowała też zorganizowanie wirtualnych spotkań na wypadek, gdyby nadal obowiązywały ograniczenia dotyczące podróży związane z koronawirusem.

Planowane spotkania będą się teraz koncentrować przede wszystkim na „wymianie poglądów między państwami członkowskimi na temat konsekwencji wynikających z czynników ekonomicznych, społecznych, prawnych, administracyjnych i innych oraz sposobów ich rozwiązania w przypadku przyjęcia któregokolwiek z tych zaleceń”.

Spotkania te mają się zakończyć do końca lata, co może potencjalnie umożliwić ECDD zrewidowanie swoich zaleceń w celu rozwiązania problemów i ewentualnych zastrzeżeń państw członkowskich.

Zostaw komentarz

Twój email nie będzie opublikowany.

Może Ci się spodobać