Świat Zielonej Kuchni ZIELONE NEWSY

 Nasiona konopi w kuchni – nasz słowiański super food

Nasiona konopi w kuchni

O życiu naszych słowiańskich przodków nie wiemy dziś wszystkiego, mamy jednak solidne dowody, by przypuszczać, iż konopie miały w ich codziennym życiu ważne miejsce. I nie chodzi wyłącznie o ich rytualną oraz magiczną rolę, ale przede wszystkim użyteczną oraz kulinarną. Jakie znaczenie dla nas ma fakt, że Słowianie spożywali konopie? Czy żywność z nasion konopi powinna mieć szczególnie miejsce w jadłospisie Polaków? Jeśli tak, to dlaczego? Odpowiedź na te oraz inne pytania znajdziesz w artykule.

Nasiona konopi w kuchni – czy Słowianie jedli konopie?

Z rekonstrukcji życia naszych przodków, przeprowadzonej przez Kazimierza Moszczyckiego, autora „Kultury ludowej Słowian” dowiadujemy się, że wykorzystanie konopi w różnych dziedzinach życia na terenach ziem polskich sięga czasów prasłowiańskich.

Konopie odegrały dużą rolę jako roślina magiczna, związana z obrzędami i rytuałami. Nie tylko kultowymi, bowiem odkrycia archeologiczne sugerują, że w otoczeniu słowiańskich grodów uprawiano zarówno zboża jak i konopie, które stanowiły nie tylko materiał do produkcji papieru, lin, czy ziele do okadzania, ale też pożywienie.

Wykopaliska, w których odnaleziono miejsca przygotowywania posiłków, oraz analizy znalezionych naczyń kuchennych, palenisk czy wędzarni sugerują, że konopie stanowiły ważny element menu naszych przodków. Odkryte w większości słowiańskich skupisk narzędzie o nazwie międlica – było prymitywnym tłuczkiem, służącym do rozcierania łodyg konopnych na płótno oraz do obłuskiwania i miażdżenia ich ziaren.

Wydaje się, że w większości gospodarstw dominowały potrawy jednogarnkowe, oparte na kaszach, gęste polewki, z dodatkiem mięsa, ziół czy serów. Popularne były między innymi zboża, jak proso, żyto czy pszenica, z nich pieczono chleby i podpłomyki. Ważnym składnikiem były także kasze, na przykład gryczana czy jęczmienna, ale nie tylko. Istnieje przypuszczenie, że staropolskie określenie kasza konopna, czyli gotowane ziarna konopne mogła zostać zapożyczone jeszcze z okresu słowiańskiego. Ważnym elementem kultury kulinarnej był także olej, a z raczej omasta, czyli tłusta polewa z nasion, do kaszy, czy klusków. Ze względu na fakt, iż len oraz konopie były powszechnie uprawiane w tamtym okresie stanowiły one główny surowiec do produkcji olejków kulinarnych. 

Konopie – pokarm średniowiecznej Europy

W średniowiecznej Europie, to konopie, len i wełna były podstawowym surowcem do wyrobu tkanin. Jednak te pierwsze coraz bardziej zyskiwały na znaczeniu. Świadczą o tym liczne znaleziska, na przykład 21 fresków prezentujących uprawę i tkanie płótna konopnego, znalezionych w 1865 roku na fasadzie domu wiejskiego w Niemczech.

Ruś była kolejnym, ważnym producentem konopi w tamtym okresie, czego świadectwem jest ustęp, znajdujący się w prawie cerkiewnym z lat 1051-1054. Z dawnych polskich źródeł wiadomo, że z nasion lnianych lub konopnych przyrządzano zupę zwaną „siemieńcem”. Taką polewkę opisywał między innymi Szymon Syreński (Syrenius) – polski profesor Akademii Krakowskiej, lekarz, botanik i wybitny zielarz żyjący w XVI wieku.

W tamtym okresie nie tylko Polacy, ale też Łotysze czy mieszkańcy Rusi jadają zupę z konopi. W średniowiecznych klasztorach ruskich „bito” również masło z nasion konopi, znane również jako przysmak w Rumunii. W zamkach Zakonu Krzyżackiego, według notatki kronikarza Treichel`a, spożywano ogromne ilości nasion konopnych. Zapiski rachunków klasztornej kuchni z 1500 roku zawierały 2 tony i 29 buszli (8 galonów) nasion konopnych do celów kulinarnych.

Popularność nasion konopnych oraz oleju obejmowała nie tylko wschodnią część Europy, ale większość terenów starego świata. Konopie jako element średniowiecznej kultury rolniczej w Europie, były powszechnie wykorzytywane w kuchniach regionalnych. Między innymi takie kraje jak Włochy, Niemcy, Litwa, Polska, Szwecja i Słowacja udokumentowały, w jaki sposób konopie można wykorzystać nasiona konopne do przyrządzania potraw. Jedna z najstarszych książek kucharskich, De Honesta Voluptate Et Valetudine, opublikowana w 1475 roku przez Bartolommeo de Sacchi Platina, włoskiego kucharza, przedstawia przepisy z dodatkiem oleju konopnego oraz przepis na napój z kwiatów konopi. 

Nasiona konopi w kuchni staropolskiej i współczesnej

Jednym z najstarszych zachowanych polskich przepisów z udziałem konopi jest receptura na siemieniotkę. Inaczej zwana konopiotką, siemieńcem czy siemieniatką, była to prosta zupa bazująca na nasionach konopnych z dodatkiem kaszy, czasem cebuli lub boczku. Jej przygotowanie w sposób tradycyjny obejmowało: ugotowanie siemienia konopnego i ucieranie go się z pewną ilością wody, następnie odcedzenie pasty, połączenie z wywarem i dodanie kaszy jęczmiennej lub jaglanej, według upodobania.

Zupa ta zasłynęła jako wigilijna potrawa serwowana w Wielkopolsce i na Śląsku Obecność przepisów z dodatkiem konopi w tradycyjnych, staropolskich recepturach stanowi dowód na to, że konopie były obecne w diecie naszych przodków. Dzisiaj, kiedy konopie wracają do łask, warto rozważyć włączenie ich do naszej diety z kilku ważnych powodów.

Dlaczego warto włączyć nasiona konopne do naszej diety?

Przede wszystkim dzisiejsza, oferowana w sklepach i marketach żywność, warzywa i owoce, są dużo uboższe w składniki odżywcze w porównaniu z tym co było jeszcze 20 czy 30 lat temu. Nasiona konopi w kuchni zapewniają nam wysoką zawartość substancji odżywczych i to z dużą koncentracją. Znajdziemy w nich pełnowartościowe białko, zdrowe tłuszcze omega 3, 6 i 9, ważne dla zdrowia witaminy, jak A, D, E, B2, B6 minerały, np. żelazo, wapń, magnez, selen, dużo błonnika pokarmowego i wiele innych cennych związków.

Nasiona konopne to żywność funkcjonalna, która może stanowić doskonałą nieprzetworzoną alternatywę dla suplementów diety  – jeśli potrzebujemy odżywić swój organizm. Jest jeszcze jeden ważny argument. Ponieważ pokarm ten jedli nasi przodkowie, jego trawienie mamy wpisane w naszym DNA. To oznacza, że nasze systemy trawienne wykorzystają konopie o wiele efektywniej niż nawet najbogatsze w składniki odżywcze super food zza oceanu. Z tego samego powodu lepiej przyswoimy składniki z czarnej porzeczki czy żurawiny niż z jagód goi.

Źródła:

S.Benetowa, „Konopie w wierzeniach i zwyczajach ludowych”, wyd. Towarzystwo Naukowe Warszawskie, Warszawa 1936 r.

Moszyński, „Kultura ludowa Słowian”, Kraków 1929 r.

  1. I.Abras, „Z historii stosowania konopi w Polsce”, Kwartalnik historii nauki i techniki 35/2-3,1990 r.

 

Zostaw komentarz

Twój email nie będzie opublikowany.

Może Ci się spodobać