Cannabe – aplikacja do kontroli używania zioła promowana przez Mate to nieporozumienie oraz rozpowszechnianie nieprawdziwych i bardzo szkodliwych informacji. Aplikacja może bardziej zaszkodzić niż pomóc, a wedle jej twórców większość pacjentów używających medycznych konopi powinna natychmiast przestać gdyż są zwyczajnie uzależnieni od zioła i sobie szkodzą. Dział edukacji to jakieś dziwne uniwersum gdzie kannabinoidy negatywnie wpływają na układ endokannabinoidowy i go wyniszczają. Informacji nieprawdziwych i bardzo szkodliwych dla użytkowników medycznych jak i rekreacyjnych jest znacznie więcej – ta aplikacja powinna jak najszybciej zniknąć. Jej jedyna zaleta to fakt, że jest fatalnie napisana i bardzo szybko przestaje działać. Oto więcej informacji.
Cannabe – aplikacja do kontroli używania zioła promowana przez Mate to nieporozumienie oraz rozpowszechnianie nieprawdziwych i bardzo szkodliwych informacji
W ciągu ostatnich nieco ponad dwóch lat Mata regularnie zahacza o tematy związane z marihuaną. I gdyby chodziło tylko o kwestie muzyczne to jeszcze pół biedy, ale młody Matczak poszedł tym razem inną niż muzyczną drogą.
Wszystko zaczęło się od zatrzymania Matczaka oraz jego kolegi przez patrol warszawskiej policji, który znalazł przy nich niewielkie ilości marihuany, pisaliśmy o tym m.in T U T A J
Niedługo potem Mata m.in. w ramach protestu uruchomił projekt „Fundacja 420”, który miał działać na rzecz depenalizacji. Niestety start nie wyszedł zbyt dobrze. Pisaliśmy o tym T U T A J.
Chwilę później bo latem 2022 Mata zaczął robić dziwne ruchy, pisaliśmy o tym w artykule – Mata przeznaczy 420 tys. na działania „pod publikę” w ramach fundacji 420, a także 420 tys. na ultra szkodliwą dla konopi organizacje.
Natomiast już w następnym roku, 20. kwietnia 2024 Michał Matczak ogłosił, że – zaczyna terapie w Monarze bo zioło ma na niego destrukcyjny wpływ i m.in. prowadzi do ciężkich narkotyków.
W tzw. międzyczasie, w ramach Fundacji 420 powstał projekt Cannabe – aplikacja do kontroli używania marihuany mająca na celu wprowadzenie u użytkownika nawyków świadomego używania marihuany.
Sama idea jest jak najbardziej dobra, niestety, wykonanie już niekoniecznie, a wręcz trzeba powiedzieć, że aplikacja jest szkodliwa i należy ją usunąć.
Cannabe – aplikacja do kontroli używania zioła i jej największe wady
Korzystanie z aplikacji rozpoczyna się od „rozmowy”, czyli wypełnienia ankiety w formie czatu.
W pierwszej kolejności mamy standard w postaci pytań o wiek czy płeć.
Następnie padają pytania o staż i częstotliwość używania marihuany czy sposób w jaki robi to użytkownik.
Po ukończeniu wywiadu użytkownik otrzymuje podsumowanie – swoją charakterystykę używania marihuany. Bez znaczenie jest fakt, że kilkukrotnie podawałem różne wartości, jednak rezultat był taki sam dla 3 gramów jak i 21 gramów miesięcznie – używanie okazjonalne. Co nijak się ma do zaleceń aplikacji, ale o tym za chwile.
Mastępnie użytkownik widzi zalecenia. I tu pojawia się problem, a raczej kilka.
Przede wszystkim, nie ważne jaki stopień zaawansowania używania się poda – otrzyma się takie same odpowiedzi. Te same wyniki otrzymałem zaznaczając różne warianty podane przez apkę, bez znaczenia czy wybierałem maksymalne podane ilości czy o połowę niższe – wynik pozostawał bez zmian.
Zalecenia
Nie miało znaczenia czy zaznaczyłem, że spożywam 21 (maksymalna ilość w aplikacji w skali miesiąca) czy 10 gramów miesięcznie, wynik był ten sam, a diagnoza to REZYGNACJA Z MARIHUANY.
Aplikacja poinformowała mnie, że najlepsze co mogę dla siebie zrobić to zrezygnować z używania zioła.
Tylko jest jeden problem – co na to mój lekarz, który zalecił mi spożywanie grama dziennie ze względów zdrowotnych (ADHD, problemy ze snem).
A nawet jeżeli ktoś nie jest oficjalnie pacjentem jednak korzysta z marihuany w tym samym celu? W celu poprawienia jakości życia, a czasem zwykłego relaksu?
Co jeżeli ten jeden gram zioła dziennie znacznie poprawia jakość mojego życia na kilku płaszczyznach?
To jest nie ważne! Mam przestać używać marihuany bo wtedy moje życie się zmieni na lepsze, informuje aplikacja i podaje co zmieni się na lepsze:
W kwestii zdrowia psychicznego po odstawieniu nastąpią m.in. poprawa snu czy nastroju.
Jest t oczywiście bzdura bo właśnie na te dwie sprawy pomaga mi i wielu pacjentom marihuana. Ma mi też poprawić się koncentracja czy motywacja.
Tylko, że ja używając marihuany popołudniami i wieczorami nie mam problemu z koncentracją w ciągu dnia, nie mam też problemu z motywacją.
Natomiast jeszcze ciekawiej robi się w sekcji Korzyści Fizyczne, Korzyści Dla Zdrowia.
Wymieniono trzy korzyści dla fizycznego wynikające z rezygnacji z używania marihuany:
-układ endokannabinoidowy wróci do normy
-niższe ryzyko przewlekłego zapalenia oskrzeli
-lepsze funkcjonowanie układu oddechowego
I to już jest jakaś abstrakcja totalna. Układ endokannabinoidowy wróci do normy? Bez aktywowania go kannabinoidami? Takich rewelacji można dowiedzieć się z aplikacji firmowanej przez Matczaka. Ale czego więcej się spodziewać po aplikacji, która w dziale edukacji informuje użytkownika, że kannabinoidy czyli np THC – uwaga – niszczy układ endokannabinoidowy. Takiej bzdury nie czytałem dawno.
Już abstrahując od tego, że palenie marihuany nie niszczy układu oddechowego ani płuc, co potwierdzają badania.
Aplikacja poinformowała mnie też, że jeżeli przestane używać marihuany, odczuję wzrost satysfakcji z życia, lepsze samopoczucie, więcej pieniędzy i ogólnie lepsze życie. Tylko, że to nie prawda.
Rezygnacja z zioła w moim przypadku by mi bardziej zaszkodziła, niż pomogła. Marihuana znacznie podnosi komfort mojego życia i to m.in. dzięki niej odczuwam te wymienione korzyści, no może po za finansowymi.
Cannabe – aplikacja do kontroli używania marihuany – ćwiczenia pomocnicze
Jeżeli za namową aplikacji Cannabe postanowisz zrezygnować bądź ograniczyć korzystanie z marihuany to czeka cię niemiłe zaskoczenie.
Jeżeli wybierzesz 28 dni przerwy od konopi, otrzymasz plan „ćwiczeń” na każdy dzień. Jednak te ćwiczenia to słuchanie dźwięków natury, czy dźwięków pt. Autoempatia. Ja jako osoba z ADHD byłem wkurwiony już po 10. sekundach każdego nagrania, świetna terapia. W moim przypadku wynika to z tego, że osoba mówiąca robi to niesamowicie powoli i dla mnie i wielu osób ze spektrum ADHD jest to asłuchalne. Inna sprawa to fakt, że połowa pół nie działa i zawiera informację WKRÓTCE.
Jednym z największych minusów aplikacji jest brak faktycznie działających zaleceń dla osób chcących ograniczyć lub odstawić zioło. Taka osoba musi pamiętać, że przede wszystkim nie będzie stymulować układu endokannabinoidowego z zewnątrz więc należy zadbać o naturalną produkcję naszych endo-kannabinoidów. Można to zrobić przede wszystki poprzez sport, w trakcie wysiłku fizycznego nasz organizm wytwarza własne kannabinoidy m.in. bardzo zbliżony do THC – Anandamid.
Kolejne zalecenie przy rezygnacji z THC to stymulowanie układu kannabinoidowego innymi kannabinoidami takimi jak CBD czy CBG.
Cannabe – aplikacja do kontroli używania marihuany – dział edukacji
Kolejna bardzo niepokojąca sprawa to dział edukacji w omawianej aplikacji. Znajdziemy tam takie smaczki jak to, że THC negatywnie wpływa na układ endokannabinoidowy lub to, że marihuana zniszczy Ci płuca i Mózg.
Prawdą jest, że układ ECS odgrywa w naszym organizmie bardzo ważną rolę. Tylko, że THC aktywuje układ ECS, a nie go uszkadza, to jest konopna bzdura dekady! Co ciekawe wiele badań wykazało, że marihuana nie niszczy mózgu, nie zabija szarych komórek, a wręcz przeciwnie, ma działanie neuroprotekcyjne czyli chroni mózg, a wiele badań wskazuje, że marihuana ma na niego pozytywny wpływ.
Cannabe – podsumowanie
Aplikacja ma jedną, chociaż pewnie nie zamierzoną, zaletę – przestaje działać już pierwszego dnia. Ponowna insalacja nic nie daje.
Aplikacja zawiera całą masę nieprawdziwych informacji. Nie uwzględnia świadomego używania marihuany, które może mieć pozytywny wpływ na użytkownika rekreacyjnego / medycznego. Nawet jeżeli osiągasz wszelkie założone cele, jesteś aktywnym, szczęśliwym i spełnionym człowiekiem, który dla lepszego zarządzania stresem czyli zdrowiem – wieczorem zamiast lampki wina wypala skręta, to wg, twórców Cannabe jesteś uzależnionym ćpunem niszczącym sobie zdrowie i życie.
Przypominamy też, że należy kategorycznie podkreślić, iż używanie marihuany może nieść za sobą negatywne konsekwencje. Szczególnie nadużywanie i stawianie konopi przed innymi aktywnościami. Ważne, aby marihuana nie była jedyną przyjemnością w życiu. Relacje, pasje, aktywność fizyczna, obowiązki – to powinno zawsze stać przed ziołem.
Każdy użytkownik ziela powinien oceniać, czy nie wpływa ono negatywnie na jego życie, nazywa się to świadomym używaniem.