A jednak, e-recepty na medyczną marihuanę mają zniknąć, wystawienie recepty jedynie po osobistym zbadaniu przez lekarza. Minister zdrowia w rozmowie z „DGP” wyjaśniła, że decyzja o dopisaniu medycznych konopi do listy substancji specjalnego nadzoru ze względu na niebezpieczeństwo ich nadużywania, jest wynikiem uwag zgłaszanych ostatnio przez samorządy farmaceutyczne czy Naczelną Izbę Lekarską. Co ciekawe z listy wypadł np. Tramadol (Tramal). Czy to decyzja ostateczna? Czy jest szansa, że oś się jeszcze zmieni? Oto więcej informacji.
E-recepty na medyczną marihuanę mają zniknąć, wystawienie recepty jedynie po osobistym zbadaniu przez lekarza
Lato 2024 to czas sporego zamieszania w kwestii medycznej marihuany i wystawiania na nią recept online.
W lipcu informowaliśmy o działaniach różnych urzędów nastawionych na likwidację recept wystawianych online na medyczną marihuanę.
„Receptomaty nie mogą wydawać recept na środki psychotropowe, opioidy i medyczną marihuanę bez zbadania pacjenta”
– orzekł wtedy Wojewódzki Sąd Administracyjny.
„Podejmujemy jeszcze bardziej intensywne działania wobec tych „receptomatów”, które wystawiają recepty na leki opioidowe, psychotropowe i marihuanę medyczną bez badania pacjenta lub wcześniejszego potwierdzenia leczenia w dokumentacji medycznej”
– napisał po ogłoszeniu wyroku Rzecznik Praw Pacjenta, Bartłomiej Chmielowiec.
Więcej na ten temat przeczytasz T U T A J.
Jednak już dwa tygodnie później resort poinformował, że medyczna marihuana została usunięta z listy substancji wyjątkowo niebezpiecznych, na której jest m.in. fentanyl.
„Nowe rozporządzenie ma rozwiązać problem nadmiernego przepisywania substancji kontrolowanych, co skutkuje uzależnieniami, w tym związanymi z koniecznością hospitalizacji lub dalszego leczenia farmakologicznego. Problem ten wynika w dużej mierze z działalności tzw. „receptomatów”, umożliwiających podaż recept na ww. środki niemal równą popytowi, zwłaszcza temu niewynikającemu wprost z potrzeb stricte medycznych, ponieważ uzyskiwanie recept na tego rodzaju preparaty odbywa się często albo w ogóle bez wywiadu medycznego, albo “jest to wywiad pozorowany, któremu nie sposób przydać waloru rzetelności i wiarygodności”
– uzasadniał w sierpniu resort.
Podano też listę leków objętych szczególnym nadzorem:
-morfina
-oksykodon
-tramadol
-tapentadol
-buprenorfina
Gdy tylko informacja został podana do opinii publicznej, Naczelna Izba Lekarska natychmiast wyraziła swój sprzeciw wobec pozostawienia możliwości wystawiania e-recept na medyczną marihuanę. NIL poinformowała, że swoje oficjalne stanowisko przedstawi w ciągu kilku dni, przeczytasz o tym T U T A J.
E-recepty na medyczną marihuanę -stanowisko Naczelnej Izby Lekarskiej wzięte pod uwagę?
NIL tak jak zapowiedziano przedstawiła swoje stanowisko pod koniec sierpnia.
Lekarze napisali wtedy, że państwo robi z nich dilerów marihuany i albo powinna zostać ona zalegalizowana albo należy zlikwidować możliwość wystawiania e-recepty na medyczną marihuanę. Przeczytasz o tym T U T A J.
Okazuje się, że resort najwyraźniej przychylił się do wniosku Naczelnej Izby Lekarskiej gdyż Minister zdrowia, poinformowała, że decyzja o ostatecznym pozostawieniu medycznej marihuany na liście leków szczególnie niebezpiecznych, jest wynikiem uwag zgłoszonych przez samorządy lekarskie i farmaceutyczne w trakcie konsultacji publicznych.
Co ciekawe z listy wypadł Tramadol (Tramal), który jest opioidem, a jego dawka śmiertelna zaczyna się już od 200 mg (u osób uzależnionych np od morfiny będzie to oczywiście większa dawka).
Minister zdrowia zaznaczyła, że marihuana nie jest substancją niebezpieczną w takim stopniu jak opioidy, jednak po dyskusji i uwagach ze strony partnerów społecznych, w tym Naczelnej Izby Lekarskiej, zdecydowano o jej umieszczeniu na liście.
„Dziennik Gazeta Prawna” informuje także, że decyzja o wykreśleniu z listy buprenorfiny, tapentadolu i tramadolu została podjęta podczas czwartkowego spotkania ekspertów.
O wszelkich zmianach oraz nowych informacjach w tej kwestii będziemy informować na bieżąco.
Źródło: DGP, BudCare.pl